Strona 1 z 2

witam

PostNapisane: 23 sie 2012 11:46:11
przez baxxx
witam sie i na wstepie prosze o pomoc
chce kupic frontere sport tylko mam dylemat 2,0 LPG czy 2,8 tdi bo naczytalem sie ze 2,5tds to porazka
zastosowanie lekki teran glownie byłe poligony rosyjkie w toruniu czyli piach i troszke blotka

w zwiazku z tym mam pytania
jak 2,8 zachowoje sie w zime , glownie czy nie ma problemu z zapalaniem w mrozy ??
a odnosnie 2,0 czy nie brakuje jej mocy i momentu ??

z gory dziekuje za odp

Re: witam

PostNapisane: 23 sie 2012 12:11:04
przez markus
Witam :hi:
Na wstępie 2,5 to nie jest tak do końca porażka no ale dobra!!
Polecam diesla bo jest wiele lepszy, silniejszy i w ogóle bo tak....
2.0 jedyny plus to niższe koszta paliwa i tyle.

Re: witam

PostNapisane: 23 sie 2012 12:23:46
przez baxxx
2,5 moze nie porazka ale straszny wynalazek, a ja siedze w tdi od lat wiec jestem przyzwyczajony to prostoty :)

a tak wogole jako uzytkownik tds co bys powiedzial na temat tego silnika , jak sobie radzi w mrozach z odpalaniem ? jak w terenie ? i na koniec jak z ta legendarna awaryjnoscia ??:)

Re: witam

PostNapisane: 23 sie 2012 12:39:01
przez markus
Używam go od dwóch lat, w zimie odpala bardzo łatwo ale wiadomo kiedy temp spada poniżej 30 to chyba każdy diesel kręci według powiedzenia.
Miałem okazję jeździć 2,2 dti też sportem (w wersji B)i powiem Ci prostą rzecz: bez porównania 2,5 ma dynamikę, moment obrotowy, czuć parę :>: a 2,2 mulił i nie miał takiego odejścia. Mosty 4:30 dobrze sobie jak na razie dają radę!!!
Legendarna awaryjność samego silnika to dla mnie jak na razie i oby nigdy nieznane terytorium, spalanie nie najgorsze (ile wleję, tyle spali :wink: ) wycieków jak na razie brak!! Rozrząd na kołach zębatych, więc problemu nie ma!!!
A co będzie to :niewiem:

Re: witam

PostNapisane: 23 sie 2012 12:46:52
przez baxxx
ok dzieki za odpowiedz w sumie to mi nie pomogles ;), bo znowu zaczne rozwazac 2,5 ktore juz wczesniej kategorycznie odrzucielem dzieki :)

Re: witam

PostNapisane: 23 sie 2012 12:55:01
przez markus
Wiesz, z opini wiem, że 2,8 to silnik najmniej awaryjny i najlepiej spisujący się. Jeśli auto dla Ciebie ma być tylko do rekreacji to nalegam na wyszukanie Frotki A sport z motorem 2.8 i będziesz zadowolony.
W drugiej kolejności 2,5tds. Ale jeśli zależy Ci na najniższym koszcie paliwa to zdecydowanie LPG ale wtedy nie będziesz mieć tyle pałeru poza czarnym co w wyżej wymienionych!! Znam z autopsji: kolega vix ma 2.0. Chwali sobie koszta ale jak się zapakował za fajerę mojej Żaby to oczka się mu błyszczały :guns:

Re: witam

PostNapisane: 23 sie 2012 13:11:33
przez baxxx
a jakby zestawic 2,8 i 2,5 tds jesli chodzi o moc i elastycznosc ?? ogolnie problem w tym ze 2,8 ciezko kupic zwlaszcza w sporcie, przegladam regularnie ogloszenia i nic w dobrych pieniadzach nie ma, a 2,5 od czasu do czasu sie trafi

samochod 2 do domu ale musi codziennie mnie zawiesc do pracy i dziecko do przedszkola, w sumie okolo 600km na miesiac po asfalcie, plus to co bedzie w piachach , mieszkam 2km od bylych poligonow radzieckich, terent jezcze nie zabudowane wiec mozna sie pobawic

Re: witam

PostNapisane: 23 sie 2012 13:40:28
przez jrzeuski
Ja latam TDSem już ponad 5 lat. Przeszedłem remont, bo pękł pierścień. Najbardziej pociągnął po kieszeni test głowic, bo policzyli za każdą z osobna a okazały się szczelne i nie wymagały szlifu. Przeżyłem zacięcie zaworu przelewowego oleju i przytarcie silnika. Po ostygnięciu odpalił i nic mu nie było. Wiele razy spadła laska popychacza zaworu (zawsze ta sama), ale samoistnie przeszła mu ta przypadłość jak tylko kupiłem nowy popychacz. Pewnie ten w silniku się przestraszył, że wyląduje na złomie :D Raz padła pompa wody (wymiana na parkingu pod blokiem w 10 minut), dwa razy rolka prowadząca pasek (łożysko do wymiany, groszowy koszt, prosta robota). Teraz zdechło wisko, ale silnik się nie przegrzewa, więc nie mam ciśnienia na naprawę. Innych usterek silnika i osprzętu nie było a był topiony pod wodą, zamęczany w terenie o każdej porze roku i zrobił parę długich tras. W sumie nabiłem mu ponad 50tys. km, bo długo był to dla mnie jedyny środek codziennego transportu do miasta i z powrotem. Jak dla mnie to kawał solidnego motoru, ale niestety pali z litra więcej niż 2.3 czy 2.8. No i trochę przecieka uszczelka po pokrywą zaworów (wciąż za mało silikonu tam nawaliłem). Odwdzięcza się za to najlepszą kulturą pracy z frotkowych diesli (z 2.2dti z B włącznie) i nigdy nie zabrakło mu mocy w terenie.

Według papierów 2.8 ma 1KM i kilka Nm mniej, ale tego nie czuć ani na szosie ani w terenie. Słychać za to jego donośny klekot, czego prawie brak w 2.5 (na obrotach chodzi jak benzyna). No i w 2.8 nagminnie urywają się paski, z tym rozrządu włącznie, co uniemożliwia dalszą jazdę. W 2.5 paska klinowego jeszcze nie wymieniałem a rozrząd jest bezserwisowy, bo na kołach zębatych. Aha, 2.5 ma komputer (Boscha) a 2.8 jest sterowany plątaniną wężyków z podciśnieniem. Sam zgadnij co łatwiej zdiagnozować ;-)

Re: witam

PostNapisane: 23 sie 2012 13:47:32
przez markus
Tu wolałbym żeby sie wypowiedział ktoś kto chula 2,8, ja nigdy takiej w łapach nie miałem więc porównać nie mogę.
Fakt, VM-a spotkasz częściej na rynku a i używanych części jest dość dużo. Ja pompę wody (107zeta) wymieniłem w lipcu, poza tym to ważnym jest by silnika nie przegrzać a ten odwdzięczy się na pewno.
30 km dzienne to sobie spokojnie poradzi.

Re: witam

PostNapisane: 23 sie 2012 17:52:40
przez SKODA76
Witaj :D
bierz 2,8d a najlepiej 3,2b

Re: witam

PostNapisane: 23 sie 2012 18:00:43
przez baxxx
SKODA76 a ty co powiesz na temat 2,0 bo taki masz w opisie
sam silnik znam doskonale wiem ze jest prosty jak rucha... ale mam pytanie czy w ogóle się sprawdza we fronterze ?

Re: witam

PostNapisane: 23 sie 2012 18:34:02
przez SKODA76
Musi nic innego ni mam :D
A tak na poważnie do błota przydałby się 2,8 D, na drogę 3,2 b, a spalanie jakieś 17 l gazu z 2,0 b( niektórzy mają mniej ale ja go duszę po 110/h :D
Przyczepkę ciąga (piach do 2t), w terenie do objeżdżania bokiem starcza i na ryby i na grzyby też

-- Dodano Cz 23 sie 2012 19:36:25 --

Jak nie to jest wyciągarka i mały lifcik :D

-- Dodano Cz 23 sie 2012 19:38:58 --

Cena nie duża, części zamienne ( z innych pojazdów, łożyska z kosiarki) daje radę, ale zależy wszystko od tego do czego ma służyć ten samochodzik

Re: witam

PostNapisane: 23 sie 2012 19:44:40
przez PabloFrotaA
witaj, co do pasków w 2.8 to nic takiego jak pisze Jrzeuski narazie nie zaobserwowałem, wymienilem od razu po zakupie i jakos to lata, sam tez sie ogladalem za TDS'em ale jak wiadomo w malych pieniadzach trafisz cos zajechanego i trzeba dokładac(no chyba ze to będzie jakis cud), ja przez 6 mies do mojej dołożyłem tylko koszt swiec żarowych i pasków. Jak najbardziej polecam 2.8 TDI

Re: witam

PostNapisane: 23 sie 2012 21:27:26
przez baxxx
a jak z zapalaniem w mrozy ? mam garaz ale w pracy auto stoi 8h pod chmurka, czy z 2,8 sa problemy z zapalaniem czy ogolnie pala od strzala :) pare lat temu mialem opla astre 1,7td isuzu to do -20 palila jak zloto, ale poniezej byly problemy

Re: witam

PostNapisane: 23 sie 2012 21:39:07
przez PabloFrotaA
mam ja od Lutego wtedy nie palila od strzala bo wgl świece żarowe nie grzaly ale po zrobieniu tego od strzala pali, ale ponizej -10 nie spadlo od kad ja mam

Re: witam

PostNapisane: 24 sie 2012 05:58:58
przez jrzeuski
2.5 pali od strzała, ale akumulator musi być mocny. U mnie ten silnik pali tym lepiej, im jest mu zimniej. Nagrzany musi zrobić parę obrotów, żeby zaskoczyć a przy -20 nawet nie zdążę usłyszeć, że rozrusznik drgnął. Przeżył ze mną kilka zim z mrozami pod -30, to wiem, co mówię.

@Pablo: paski nie padają co miesiąc, więc jeśli od razu dałeś nowe, to pojeździsz. Ja nie ruszałem nic i nawet nie wiem kiedy poprzedni właściciel wymieniał, ale zerwanie paska o szerokosci kilku cm jest trudniejsze niż tych sznurowadeł z 2.8.

Re: witam

PostNapisane: 24 sie 2012 12:07:07
przez RudeBoy
markus napisał(a):Używam go od dwóch lat, w zimie odpala bardzo łatwo ale wiadomo kiedy temp spada poniżej 30 to chyba każdy diesel kręci według powiedzenia.
Miałem okazję jeździć 2,2 dti też sportem (w wersji B)i powiem Ci prostą rzecz: bez porównania 2,5 ma dynamikę, moment obrotowy, czuć parę :>: a 2,2 mulił i nie miał takiego odejścia. Mosty 4:30 dobrze sobie jak na razie dają radę!!!

To chyba jeździłeś jakimś 2.2dti szrotem.
Akurat osiągi max. TDS i DTI są niemal identyczne. Moc taka sama i moment też. Z tym, że DTI pracuje kulturalniej od tego silnika od agregatu :mrgreen:
No i max moment w DTI jest dostępny z mocą ponad 100KM a w TDSie max moment przy mocy ok 75KM...

Re: witam

PostNapisane: 24 sie 2012 12:14:58
przez markus
może i szrotem :niewiem:
Serio to auto muliło pierońsko!! pod żadnym względem nie było zbliżone mocą do mojego!! silnik pracował równo i nic nie wskazywało na to, że coś mu dolega!!
Grzegorz może przy najbliższej okazji wskoczysz do mnie do auta i porównasz?

Re: witam

PostNapisane: 24 sie 2012 12:33:59
przez jrzeuski
2.2DTI klekocze równie głośno jak 2.8, zwłaszcza na zimno :P Ale co do osiągów to się zgadzam z Grześkiem, chociaż wydaje mi się, że 2.2 jakby wolniej reagował na buta. Ale może to kwestia innej skrzyni i mostów. Za to w niskim spalaniu 2.2 nie pobije żaden inny frotkowy diesel. Tylko, że wchodzimy już w porównanie Frotek A i B, co ma także swoje odbicie w cenie, więc nie wiem czy to jeszcze półka w zakresie zainteresowań założyciela wątku.

Re: witam

PostNapisane: 24 sie 2012 12:46:29
przez markus
Może właśnie przyzwyczajenie do natychmiastowej reakcji na naciśnięcie pedału gazu wywołało moje spostrzeżenie o mocy 2,2. Gość nie pytał o spalanie, a ja napisałem jak to widzę.
Z pewnością skrzynia i mosty wpływają na czynnik przyśpieszenia a mnie osobiście to nie urzekło. Silnik od agregatu :wsciekly: