Mam na imię Łukasz i od roku jeżdżę Fronterą B 3.2 z gazowlotkiem pod tylnym zderzakiem. Mieszkam w maleńkiej wsi na terenie woj. łódzkiego. Na forum trafiłem szukając w necie porad odnośnie nieśmiertelnej usterki świrujących zegarów, które zresztą do dzisiaj nie zostały naprawione


Dotychczas nie udzielałem się na forum, jedynie przeglądałem dyskusje techniczne, ale mam nadzieję pospieszyć komuś z pomocą o ile będzie to leżało w zakresie moich możliwości.
Serdecznie pozdrawiam!