Witajcie. Na forum trafiłem szukając informacji o fronterce, a mianowicie dostałem od ojca frontere B 3.2 fajnie wyposażoną, bo ojcu się gwiazdy zachciało i przesiadł się na ML. A mi cóż przyda się autko które ma na haku prawie 3tony czekam teraz w kolejce na instalację gazową i pozostanie się turlać.
Do błota raczej nie szkoda autka jest do tego inna zabawka. Autko jest w wersji 5 drzwiowej rok 2003 na liczniku oficjalnie 192 tys/km a ile faktycznie hmm tego chyba nie wie nikt. Nim mi oddał wymienił rozrząd kpl hamulców wymalował ramę i zakonserwował od spodu auto. Mam nadzieje że nie spotka mnie los używania awaryjnych świateł gdzieś na autostradzie z lawetą.
To tyle, jak widać jestem z zachodniopomorskiego. Skłonności mechanika raczej nie mam jedynie co to kolega ma warsztat ale obym tylko na kawę zajeżdżał.
Pozdrawiam..