Ja również Was witam

Czytam forum,poznaje Was powolutku,dowiaduje się wiecej o frotce.Poprzedni własciciel naszej
Frontery traktował ją po macoszemu,wymaga dużo pracy.Cieszymy się jednak bardzo z tego zakupu,zawsze przywiązywaliśmy się emocjonalnie do swoich samochodów,tutaj- od pierwszego wejrzenia

Od jesieni stała pod starą szopa,zaniedbana,niesprawna,zajeżdżona na śmierć jak powiedział właściciel.Już jezdzi sama

jednak jeszcze wiele pracy przed nami.Pozdrawiam wszystkich szanujących to autko
