Pojazd dzięki któremu do Was zawitałem, to Frontera B 1999r, 2,2 16V w wersji Limited. Zakupiony w Niemczech w ramch importu prywatnego w 2006 od prywatnej osoby która była jedynym właścicielem. Dotychczas samochód w posiadaniu mojego taty, od kilkunastu dni w moim. Przebieg 107 tys km....tak, tak.. tyle ma.. Ojciec przejchał od 2006 r łącznie około3 tys.km. Praktycznie służyło mu do jazdy "do sklepu"

Do wymiany nadawał sie cały układ wydechowy, kolektor został pospawany ponieważ miał pęknięcie, tarcze hamulcowe przetoczone ze względu na powierzchowną korozję, klocki i zaciski- nowe. Oczywiście wszystkie płyny ustrojowe wymienione, świece, filtry. W kolecje czeka konserwacja podwozia, renowacja alufelg, oraz drobne poprawki lakiernicze ( kilka małych odparzeń bezbarwnej warstwy na lakierze). Zawieszenie w stanie prawie dziewiczym- fabryczne



Autko w zasadzie dostałem od ojca który uznał że nie ma sensu sprzedwać bo i tak nikt nie uwierzy w przebieg, a "robić dla kogoś" to szkoda wydawać pieniądze. Tym samym po deklaracji z mojej strony, że ja go odratuję, dostałem dowód rejestarcyjny w celu przerejestrowania

To tak pokrótce historia która wydarzyła sie naprawdę kilkanaście dni temu

Pozdrawiam wszystkich raz jeszcze.
Irek- Kraków