Strona 1 z 1

Nowsze na tył?

PostNapisane: 29 mar 2011 18:32:16
przez Ogg_v2
Witam!
Dopiero co kupiłem Frotę i mam pytanko odnośnie opon, bo na przodzie mam mocno szosowe i już łysiejące Bridgestony a na tyle BFG AT (9-10 mm). Jako, że niewskazane jest łączenie różnych opon (średnica), a poza tym co mi po szosówkach, chcę dokupić dwie nowe BFG.
Według mojej logiki nówki powinienem założyć na tył, bo oś napędowa na szosie, więc bardziej się ścierają. Jednak kilka razy spotkałem się z opinią, że lepsze na przód, bo bardziej obciążony podczas hamowania. Myślę, że to bzdura, ale wolę się upewnić.
Przy okazji, jeśli ktoś zna jakiś fajny sklepik z gumami, o cenach lepszych niż te z ceneo to byłbym wdzięczny za linka.

Re: Nowsze na tył?

PostNapisane: 29 mar 2011 19:04:42
przez Pawel
Tak, nowe/nowsze lub o lepszym/wyższym bieżniku montujemy na tył... W aucie, niezależnie od rodzaju napędzanej osi, tylna odpowiada za stabilizacje pojazdu. Najlepiej po testować to zimą... :wink:

Re: Nowsze na tył?

PostNapisane: 29 mar 2011 19:23:09
przez brum
Tylko jak z przodu są do :dupa: , to tylne dużo nie pomogą.

Re: Nowsze na tył?

PostNapisane: 29 mar 2011 19:31:52
przez Pawel
brum napisał(a):Tylko jak z przodu są do :dupa: , to tylne dużo nie pomogą.

Mówisz o skrajnościach i zaczynamy wyłapywać niuanse, fizyki nie oszukasz... Jeżeli machnie tyłem to ustawi Cię bokiem, a z uderzeniem bocznym "nie ma co szaleć" (wiem z autopsji/doświadczenia); chyba "lepiej" uderzyć przodem - takie mniejsze zło...

Re: Nowsze na tył?

PostNapisane: 30 mar 2011 08:08:18
przez jrzeuski
Z tym, że w terenie bardziej przydaje się dobry bieżnik z przodu, bo tam jest większy nacisk (od silnika) i większy opór (przekopywanie błota/piasku). Wyjątkiem są podjazdy, bo wtedy to tył ma lepszą trakcję.

Re: Nowsze na tył?

PostNapisane: 01 lip 2011 21:58:22
przez sebano79
Ja też kiedyś gorsze dałem na tył (golf) i na prostej drodze mnie okręciło i niestety, pokaleczyłem drzewo. Golf na złom i więcej tego błędu nie popełnię. Tak jak Paweł pisał uderzyłem bokiem.

Re: Nowsze na tył?

PostNapisane: 05 lip 2011 09:07:21
przez Ironcruz
stara zasada (jeszcze za czasów królowania opon diagonalnych i jak wchodziły radialne) mówi, że lepsze opony montuje się z tyłu.

Re: Nowsze na tył?

PostNapisane: 05 lip 2011 09:48:12
przez jrzeuski
Jak miałem przednionapędówkę to lepsze opony dawałem na przód. Fakt, że wtedy zimą tył jechał, gdzie chciał, ale operując pedałem gazu i mając trakcję z przodu udawało się zachować pożądany kierunek jazdy. Wcześniej eksperymentowałem (na pustym placu) z odwrotną kombinacją, to jechać się nie dało: gdy na zakręcie tył wszedł w poślizg to już wyprowadzić nie było jak, bo przód też nie trzymał się drogi. Ale auto RWD/4WD jak Frotka to zupełnie inna bajka.

We Frotce mam w tej chwili opony z głębszym bieżnikiem na tylnej osi. Zimą przy skrętach na skrzyżowaniach przerzucam na 2H, żeby się zmieścić, bo na 4H brak centralnego dyfra "wypycha" mi przód na zewnątrz. Z tego powodu parę razy omal nie skosiłem sygnalizatora na skrzyżowaniu. Raz otarłem samochód z przeciwka. Nauczyłem się więc operowania obydwoma wajchami. Na 2H wystarczy troszkę więcej gazu i tył ustawia przód, jak należy a wtedy szybko z powrotem na 4H i rura do przodu. Pewnie ze szperą byłoby jeszcze sprawniej. Z tym, że jak trafiłem na gołoledź, to nic nie pomogło i uliczna lampa poległa :mrgreen:

Re: Nowsze na tył?

PostNapisane: 05 lip 2011 11:34:45
przez JJKILLER
Ironcruz napisał(a):stara zasada (jeszcze za czasów królowania opon diagonalnych i jak wchodziły radialne) mówi, że lepsze opony montuje się z tyłu.

Ta zasada mówi że lepsze montuje się na oś pędną :D
Próbowałeś kiedyś w zimę ruszyć autem z przednim napędem, na którym są prawie łyse opony a z tyłu prawie nowe :?:

Re: Nowsze na tył?

PostNapisane: 14 lip 2011 00:15:25
przez konik
JJKILLER napisał(a):Próbowałeś kiedyś w zimę ruszyć autem z przednim napędem, na którym są prawie łyse opony a z tyłu prawie nowe :?:

Szwagier lepiej w ogóle nie ruszyć niż zatrzymać się na drzewie...
Lepsze opony zawsze montujemy z tyłu niezależnie od rodzaju napędu. Powody są co najmniej dwa:
- tylne koła stabilizują samochód i założenie na nie opon gorszych może spowodować boczny poślizg (nadsterowność ) który jest niebezpieczniejszy od poślizgu kół przednich i dla większości kierowców trudniejszy do opanowania
- podczas hamowania przednia oś jest dociążana a tylna odciążana, panują więc warunki ułatwiające utratę przyczepności tylnej osi, na przykład podczas aquaplaningu.

Re: Nowsze na tył?

PostNapisane: 14 lip 2011 02:00:28
przez JJKILLER
Ja tam wiem swoje.
Przy hamowaniu to przód w większej części odpowiada za zatrzymanie się (inaczej czemu zawsze szybciej się zużywają klocki przednie niż tylne :?: ) więc wypadało by z przodu mieć lepsze.
Ja wychodzę z założenia że hamując silnikiem, hamuję osią pędną i na nią daję lepsze gumy. Przy bocznym poślizgu przy hamowaniu, lepsze gumy z tyłu nie wiele Ci pomogą, jak ma Cię obrócić to i tak obróci, a przy hamowaniu silnikiem na prostej bądź leciutkim nawet łuku to lepsze gumy na osi pędnej dają Ci dużo większe szanse na uniknięcie poślizgu.
...podczas hamowania przednia oś jest dociążana a tylna odciążana, panują więc warunki ułatwiające utratę przyczepności tylnej osi, na przykład podczas aquaplaningu

W związku z tym jaki jest sens założenia lepszych gum na oś, która jest odciążona i nie daje takiego efektu hamowania jak dociążona, tym samym o większej przyczepności, oś przednia :?:
Takie jest moje zdanie.

Re: Nowsze na tył?

PostNapisane: 14 lip 2011 09:19:07
przez konik
Przyznałeś mi rację że przednia oś jest dociążana i hamowanie przednimi kołami jest skuteczniejsze, tylko co to da jak auto (przez łyse opony na tyle ustawi się bokiem) nie będzie ani hamowania ani stabilności auta...

Re: Nowsze na tył?

PostNapisane: 14 lip 2011 10:14:33
przez JJKILLER
Szwagier, nie przekonasz mnie. Żeby ustawiło auto bokiem to jest tylko jedna możliwość - hamowanie na zakręcie (ze skręconymi przednimi kołami), a co z innymi manewrami? Czy dla poprawności jednego manewru mam zrezygnować z bezpieczeństwa w innych przypadkach? Najważniejszym elementem przy poślizgach i tak jest kierowca, jak będzie kierowca dupa to i na prostej, przy 20km\h się zabije.

Re: Nowsze na tył?

PostNapisane: 14 lip 2011 11:29:49
przez jrzeuski
JJKILLER napisał(a):Żeby ustawiło auto bokiem to jest tylko jedna możliwość - hamowanie na zakręcie (ze skręconymi przednimi kołami)
Błąd! Nawet na prostej drodze można zrobić piruet przy hamowaniu. Wystarczy, że będzie słaba trakcja z tyłu (np. przez łyse opony) i przód się zatrzyma a tył poleci bezwładnie dalej omijając przód. To, w którą stronę postawi bokiem będzie zależało od różnic przyczepności kół na osi (w szczególności bocznej trakcji).

PS. W tramwaju to tak nie działa :mrgreen:

Re: Nowsze na tył?

PostNapisane: 14 lip 2011 11:51:21
przez JJKILLER
Prosiak :P
Ja tam wiem swoje. Miałem w życiu kilka aut, z przednim napędem i z tylnym. Różne kombinacje z oponami próbowałem i nikt mnie nie przekona że lepsze tylko na tył. Z własnego doświadczenia (niestety kolizyjnego też) stwierdziłem że lepsze na oś pędną.
Ja mam swoją rację i myślę że dalsza dyskusja na tym polu nie ma sensu. Poprostu w zimie sami posprawdzajcie na jakimś placu.

Re: Nowsze na tył?

PostNapisane: 15 lip 2011 08:42:08
przez FROTERKA
Po pierwsze primo za szybko jeździcie w zimie. :evil:
Po drugie primo macie auta za dzieścia tysięcy a żal półtora/dwóch na NOWE opony. :boss:
Po trzecie primo też jestem zwolenniczką lepszych opon tam, gdzie napęd. :gears:

Re: Nowsze na tył?

PostNapisane: 17 lip 2011 10:11:41
przez scorpion
Witam ja jezdziłem samochodami głównie z napędem na przód Golf 3 Bora itd teraz Vectra C a z napędami na tył to jedynie Fiat 126p :-) oraz kombi Omegą B lub ojca Terrano II no i teraz jeszcze Frontera i zawsze robiłem tak że napęd przód lepsze opony z przodu dla ruszania jak i hamowania wiadomo na zakretach trzeba wtedy uważac jesłi chodzi o naped tył to lepsze powinny być niby z tyłu ale z przodu też musza byc dobre wsumie tu musza byc wszystkie ładne oponki a jesli chodzi o Frontere to aktualnie letnie oponki mam lepsze z tyłu . Pozdrawiam

Re: Nowsze na tył?

PostNapisane: 18 lip 2011 19:45:58
przez UnrealGoD
Ta stara zasada o której piszecie to jest z czasów kiedy znaczna większość samochodów (warszawy, duże i małe fiaty, polonezy...) miały napęd na tył, a łyse opony znaczyło łyse jak kolano. Dziś ciężko znaleźć tak zdarte opony. Nawet "leśne dzbany" idzie z krzaków wyjąć które mają jeszcze milimetr czy dwa nad TWI.
Samochodem po prostu trzeba umieć jeździć, no i mieć świadomość że na lodzie to może kolce (u nas nie legalne) pomogą, bo raczej nic więcej. Tak samo aquaplaning. Głębszy bieżnik pozwala na ograniczenie tego zjawiska, ale cudu raczej dla nas nie zrobi.

Osobiście w przednionapędowym aucie wolał bym mieć chyba lepsze opony z przodu (bo to one kierują, hamują i napędzają). Ale ze świadomością że którakolwiek z opon jest łysa i tak jechał bym bardzo ostrożnie (no chyba że po suchutkim czystym asfalcie, tam "sliki" dają radę).

Re: Nowsze na tył?

PostNapisane: 19 lip 2011 16:36:18
przez sebano79
Czytając powyższe posty należy stwierdzić , że każdy ma po części rację. Ja już się wypowiedziałem ale chciałem tylko dodać a'propos stawiania bokiem. Otóż mnie tak właśnie okręciło zimą. Jak pisałem , lepsze na osi przedniej (golf). Jechałem prosto, nie hamowałem i do dzisiaj faktycznie nie mam pewności dlaczego tak się stało. Podejrzewam , że tył wpadł w dziurę której w czasie opadu śniegu nie widziałem , stracił przyczepność i właśnie z powodu słabszych opon dupa mi uciekła. Opony oczywiście zimowe. Szczęście , że powoli jechałem i nikomu nic się n ie stało. To takie moje "ZA" dla lepszych na tył...