Strona 1 z 25

Felgi do frontery

PostNapisane: 16 gru 2007 16:23:42
przez rmjk
posiadam frontere b z roku 1999 na stalowych felgach 15 z ogumieniem zimowym 235/75/15 mysle aby nie zmieniac opon i kupic caly kpl. felg i do nich dokupic wielosezonowe oponki na wiosne.
wiec mam pytanie bo widze ze nowe aluminiowe sa b. drogie .czy pasuja felgi od frontery A ???.sa duzo tansze.
pozdrawiam
robert

PostNapisane: 16 gru 2007 20:58:18
przez Balkandriver
Witaj,
Podaję Ci parametry felgi 15 calowej na mojej Frotce A z 95 roku:
15x7J H2 - 15 cali, szer. 7 cali
ET 12 - odsadzenie
6x139,7 - 6 śrub na okręgu 139,7 mm
Felga stalowa firmy DOTZ , model DAKAR cena -224zł/szt.

Moim zdaniem felgi są takie same dla obu modeli - A i B , gdyż takie same felgi kupił Dljm, a ma wersję B .
Odczytaj napisy na swojej feldze i wszystko będzie jasne.

BALKANDRIVER

PostNapisane: 16 gru 2007 22:56:12
przez mazurkas007
We Frotkach B jest inne ET - reszta jest identyczna.
Felga od Frotki A w B będzie bardziej wystawać od samochodu, będzie mniej schowana. Ale jeździć można, pod warunkiem standardowych gum, przy większych oponach, z przodu, przy maks skręconym kole mozna stracić chlapacze :D

PostNapisane: 16 gru 2007 23:16:28
przez Balkandriver
Mazurkas, dokładnie.
30x9,5x15 to max, co można bezinwazyjnie założyć do B nadwozia.
Z wystającymi oponami można poradzić sobie, zakładając chlapacze od A wersji i wtedy w świetle prawa wszystko jest O.K.
Chlapacze w A są większe.

BALKANDRIVER

PostNapisane: 17 gru 2007 07:02:29
przez mazurkas007
Oj nie jest aż tak źle, ja mam u siebie 31x9,5x16 na oryginalnych alusach i robią bez problemu, dopiero jak chciałem dać większy offset to już 31" bez liftu nie dało rady.

PostNapisane: 17 gru 2007 13:29:49
przez dljm
ja dałem 31 bez liftu na zwiększonym et, ale podcinałem wnęki kół z przodu
i jest ok (normalnie bym tego nie robił, ale to jest przygotowanie na 33' po lifcie budy o 2,5 cm i zawieszenia o 5 cm)

PostNapisane: 17 gru 2007 13:44:30
przez mirokez
dljm ty chcesz zalozyc 33' kola :?: :shock: :shock: :shock: :?:

PostNapisane: 17 gru 2007 14:40:48
przez mazurkas007
mirokez napisał(a):dljm ty chcesz zalozyc 33' kola :?: :shock: :shock: :shock: :?:


do pierwszej wtopy będa robic 8)

PostNapisane: 17 gru 2007 16:41:58
przez dljm
tak mam zamiar założyć 33 cale :lol:
mierzyliśmy z gościem i jak wyliftuję zawiechę i trochę budę to się zmieszczą (ale to już max bez podcinania całych nadkoli)

dodatkowo zmienie przełożenia w mostach
no i trzeba bedzie wsadzić z przodu mocniejszą gruchę, półośki i przeguby :lol: (a i przy okazji założy się blokadę przedniego dyfra)

PostNapisane: 17 gru 2007 16:52:45
przez mirokez
:shock: :shock: :shock: :shock: poprostu jestem w szoku i jeszcze raz :shock:

Respekt dla twoich planow a przedewszystkim dla portwela :D

PostNapisane: 17 gru 2007 23:32:32
przez TATAR
Dljm widze ze niezle szalejesz szacunek :wink:

PostNapisane: 18 gru 2007 01:05:25
przez dljm
TATAR napisał(a):Dljm widze ze niezle szalejesz szacunek :wink:


nie no spokojnie, to są długofalowe plany

powoli do celu, ale małymi kroczkami

jeżeli zejdzie na te przeróbki rok, czy dwa to nic nie szkodzi

auto będzie w tym czasie ewoluaowało, a ja wraz z nim
dzięki temu będę widział czy idę w dobrym kierunku, i czy jest jeszcze sens coś motać czy nie

we wszystkich moich planach priorytetem jest tak dobierać przeróbki, żeby auto dalj świetnie się prowadziło po czarnym, a jego możliwości terenowe rosły

... uff, ale się rozpisałem, a mieliśmy pisać o felgach :lol: :lol:

PostNapisane: 18 gru 2007 08:18:17
przez mazurkas007
dljm napisał(a):priorytetem jest tak dobierać przeróbki, żeby auto świetnie się prowadziło po czarnym, a możliwości terenowe rosły


Sorry ale się nie da, albo albo :?

PostNapisane: 18 gru 2007 10:02:37
przez dljm
mazurkas007 napisał(a):
dljm napisał(a):priorytetem jest tak dobierać przeróbki, żeby auto świetnie się prowadziło po czarnym, a możliwości terenowe rosły


Sorry ale się nie da, albo albo :?


i tu się nie zgodzę przykład:

- robimy lift , zakładamy dystananse
- zakładamy duże koła , zmieniami przełożenia w mostach
- auto zaczyna się gibać na boki, dajemy twardsze amory (albo z regulacją pracy)
- auto na zakrętach sie zabardzo przechyla, twardsze rozpinane stabilizatory
i tak dalej
oczywiście istnieje pewna granica, po której przekroczeniu nic, juz nie da sie zrobić, ale wtedy to juz jest potwór, a nie terenowe auto rodzinne :lol:

pozatym jak to obliczyłem koszt motania frotki z "kompensacją" mają swój minus


... finanse :cry:, takie przeróbki są kilka razy droższe od klasycznych

PostNapisane: 18 gru 2007 11:12:43
przez mazurkas007
Jak by sie nie starać, motając Frotkę ( i każde inne auto ) zmieniamy jego pierwotny wygląd/parametry założone przez konstruktora. Dajesz większe koła - większe obciążenia na układ kierowniczy i hamulcowy. Zwiększenie rozmiaru opon o 1" zwieksza siły działające na hamulce o 10% ! !.Np w swoim aucie mam trzy kpl. opon : AT31", MT31" i zimówki 30". Już samo przejście z opon 30" na 31" przy hamowaniu i przyspieszaniu jest baaardzo wyczówalne. Jak bys nie dawał sztywne amory i twarde stabiliatory po lifcie budy, zawieszenia i powiekszeniu kół tracisz stabilność, wejście w ostry zakret na asfalcie może skończyc się boczkiem. Oczywiście mozna zmotać auto tak, aby było w pełni bezpieczne i przewidywalne, ale są to progi cenowe o jakich my możemy tylko pomarzyć, juz za sam profesjonalny projekt przebudowy auta w profesjonalnej firmie :shock: $ :shock: . My idziemy posrednią drogą - motamy auto sami za kupione części. Generalnie nie ma auta do wszystkiego, trzeba znaleźć złoty kompromis.
Jest jeszcze druga strona medalu - odpowiedzialność za to co robimy : jeśli zrobimy komuś kuku bardzo zmotanym autem, kosekwencje mogą być dla właściciela auta przykre.
Kto z was po zmotaniu większych kół, zawieszenia, lifcie budy, większych kół, zderzaków i windy pojechał na przegląd, uzyskał wpis w dowód rejestracyjny i pieczątke diagnosty.

Plan twój jest godny pozazdroszczenia i gratulacji, czekam z niecierpliwością na efekty i informacje o postępie.

Trzymam kciuki.

PostNapisane: 18 gru 2007 11:40:16
przez dljm
mazurkas007 napisał(a):1. Oczywiście mozna zmotać auto tak, aby było w pełni bezpieczne i przewidywalne, ale są to progi cenowe o jakich my możemy tylko pomarzyć, juz za sam profesjonalny projekt przebudowy auta w profesjonalnej firmie :shock: $ :shock: .
2. Jest jeszcze druga strona medalu - odpowiedzialność za to co robimy : jeśli zrobimy komuś kuku bardzo zmotanym autem, kosekwencje mogą być dla właściciela auta przykre.
3.Kto z was po zmotaniu większych kół, zawieszenia, lifcie budy, większych kół, zderzaków i windy pojechał na przegląd, uzyskał wpis w dowód rejestracyjny i pieczątke diagnosty.

Plan twój jest godny pozazdroszczenia i gratulacji, czekam z niecierpliwością na efekty i informacje o postępie.

Trzymam kciuki.


1. właśnie dla tego napisałem że to jest droga impreza, niemniej jednak ja właśnie chce podążać tą drogą

2. jezeli uzyjesz do motania części które zostały wyprodukowane, przez specjalistycze firmy, specjalnie do froci, a wszelkich przeróbek dokonasz w profesjonalnej firmie, która mota 4x4 (ja mam na wszystkie przeróbki i części faktury), to wrazie jakich kolwiek problemów (błędu w sztuce) odpowiedzialność spada na nich

i trzeba im przyznać że trzymają sie zasad np.

pytałem czy mogą mi zmniejszyć zbiornik paliwa bo wystaje z ramy

powiedzieli mi że oczywiście mogą to zrobić, ale skoro to auto bedzie jeździć po czarnym, to na nowy (przerobiony) zbiornik, trzeba bedzie zrobić atest, aby w razie wypadku nie było jakiś problemów (ubezpieczenie, odszkodowania, itp.)

przeanalizowalismy koszty i doszlismy do wniosku, że lepiej wyliftować budę o 2,5 cm, a wtedy ten zbiornik można podnieść o jakieś 4 cm, więc schowa sie w ramie, a na to atestu juz nie potrzeba (a i koszty mniejsze)

3. tak jak juz pisałem jeżeli przeróbki zrobią fachowcy, na "legalnych" częściach to nie ma zadnego problemu

dzieki za trzymanie kciuków :lol: :lol: :lol:

PostNapisane: 30 gru 2007 11:17:39
przez rmjk
posiadam opony 235/75/15 (fronteraA) i znalazlem takie fegi 6X15" ET 15od frontery z 94 roku / beda pasowac?

PostNapisane: 30 gru 2007 18:22:25
przez wojtekkk
rmjk napisał(a):posiadam opony 235/75/15 (fronteraA) i znalazlem takie fegi 6X15" ET 15od frontery z 94 roku / beda pasowac?

spokojnie możesz zakładać

zmiana opon

PostNapisane: 24 lut 2008 22:13:57
przez rmjk
no wiec kupilem te felgi oraz opony mastercraft C/T w wymiarze 235/75/15 i dzis wlasnie zmienilem zeby sprawdzi jak to jezdzi i hamuje.i bryndza ,cos nie pasuje bo podczas ostrego skretu opony dotykaja i tra po chlapaczu (boje sie ze w koncu odpadnie) skad ten blad mam normalne felgi i opony tez w normalnym rozmiarze.a jesli chodzi o hamowanie na asfalcie to odrazu abs przy wiekszej predkosci sie wlacza i wpadaj w slizg.ale za to w terenia sa ok.
pozdrawiam

Re: zmiana opon

PostNapisane: 28 lut 2008 07:43:40
przez dljm
rmjk napisał(a):no wiec kupilem te felgi oraz opony mastercraft C/T w wymiarze 235/75/15 i dzis wlasnie zmienilem zeby sprawdzi jak to jezdzi i hamuje.i bryndza ,cos nie pasuje bo podczas ostrego skretu opony dotykaja i tra po chlapaczu (boje sie ze w koncu odpadnie) skad ten blad mam normalne felgi i opony tez w normalnym rozmiarze.a jesli chodzi o hamowanie na asfalcie to odrazu abs przy wiekszej predkosci sie wlacza i wpadaj w slizg.ale za to w terenia sa ok.
pozdrawiam


jeżeli masz opony o standardowym rozmiarze, i trą przy hamowaniu o chlapacz, to są mozliwe tylko dwie przyczyny
1. felgi mają złe ET - ja tak miałem na standardowych kapciach, gdy założyłem felgi z ET 12
2. auto siedzi na przodzie i trzeba sprawdzić jak auto stoii (ewentualnie podciągnąć na drążkach), albo czy nie robi kangura (amortyzatory)

moim zdaniem jednak to może być ET

a ciągłe włączanie ABS na suchej nawierzchni świadczyło by o niesprawnych amortyzatorach - koło podskakuje i traci przyczepność z nawierzchnią, więc włącza się ABS

w moim przypadku ABS na suchym włącza się sporadycznie, praktycznie tylko przy bardzo gwałtownym, ostrym hamowaniu