OPEL FRONTERA FANKLUB

Simexy 33x12,5" do froty 2.0 to idealny pomysl

Auto kompletnie rozebrane
Idzie maksymalnie do góry, oraz poszerzane dystansami 50mm

Zostanę raczej przy 31", bardzo podoba mi się ten bieżnik. Warto kupić te opony?

Jesli zamierzasz non-stop łoić w terenie to tak. To kompletnie nie sa opony na szose, pamietaj o tym.

W takim razie jakie opony polecisz, by dawały sobie radę w terenie jak i czasem przejechać się asfaltem?

Simexy beda ci lepiej robic na asfalcie, bo w terenie na nich od razu pozegnasz sie z przednim napedem

Kup do tego Sporcika zwykle MT 31" i troche sie pobawisz zanim sie cos ukreci

Aż tak słabe są podzespoły?
Aktualnie cały dół jest wymieniany, całe zawieszenie, napędy, itp
Wszystko nowe, podwyższane.

Opony terenowe mają tysiąc gatunków i rodzajów, ale upraszczając to maksymalnie mozna postopniować to tak:
-opona szosowa - 95% asfalt, 5% teren
dobra przyczepnosc na asfalcie, duza powierzchnia tarcia o nawierzchnie, lamelki dajace spora odpornosc na aquaplanning, w terenie szybko zaklejaja sie i tyle z jazdy.
-opona AT - 50% asfalt, 50% teren
np. Kumho KL78, BF Goodrich All Terrain T/A KO
kompromis miedzy jednym a drugim. Bieznik z licznymi klockami, ktore jednak maja niewielke odstepy miedzy soba, naciecia pod roznym katem. Bieznik lepiej oczyszcza sie z błota, piachu, w terenie coś tam zrobisz, na asfalcie do 100km/h sa w miare ciche, przy 120km/h juz troche huczą. Nieznacznie wieksze opory toczenia niz szosówki. Ja jezdza na takich, jako, ze Frota jest autem ogolnouzytkowym i w teren wybiera sie jedynie rekreacyjnie.
-opona MT - 30% asfalt 70% teren
np. BF Goodrich Mud Terrain T/A, GoodYear DuraTrack
opona typowo terenowa, na takich kapciach juz w terenie powalczysz, klocki maja spore odstepy, dzieki czemu nie zaklejaja sie tak łatwo, opona a niezla przyczepnosc w terenie, na drodze juz odczujesz wyzsze spalanie, wiekszy poziom hałasu, przy mokrej,sliskiej nawierzchni koła łatwiej bedzie wpadac w poslizg, droga hamowania moze sie wydluzyc, ze wzgledu na mniejsza powierzchnie styku z asfaltem. Ale wciaz sa to opony, ktore maja drogowa homologacje.
-opona w typie "simexa", czyli zero kompromisów 100% teren
opona na której zawalczysz w terenie, bo jest wlasnie do tego stworzona. Duze kostki a'la łopaty wgryzaja sie w błotnista nawierzchnie, oczyszczaja sie niemal samoczynnie, duzy rozmiar i szerokosc ulatwiaja jazde offroad, ale na drodze to dramat. Wiadomo, ze z domu do lasu dojedziesz. Ale zapomnij o jezdzie powyzej 80km/h, zabije Cie hałas, opory toczenia i slaba przyczepnosc. Komfort jazdy miedzy plasuje sie gdzies miedzy traktorem a czołgiem.

Frontera A ogolnie ma dosc słaby przedni most, wersja 2.0i ma inny niż wszystkie pozostąłe Frotki i niestety jeszcze słabszy. Zakladając simexy >31" prawdopodobnie zmielisz napęd zanim zdazysz sie rozkręcic w terenie. Piszesz, ze liftujesz Frotke czy wymieniasz cały zespół napedowy? Troche nie rozumiem. Co, zakladasz tam mosty z Patrola czy jak?

Tzn kupiłem wszystko nowe, seryjne.
Kupiłem auto i wszędzie były luzy nawet do kilku cm
Na przód daję tulejki, a na tył długie wieszaki - dobiorę pod wysokość przodu

Poczytaj trochę bo na simexie pierwszy wyjazd w byle teren i masz most zmielony. Najpierw wiedza później robienie auta.

Od tygodnia nic innego nie robię
Już mi autko zjadło 10 tyś wkładu, a jeszcze nie wszystko

Sebastian napisał(a):Od tygodnia nic innego nie robię
Już mi autko zjadło 10 tyś wkładu, a jeszcze nie wszystko

było te 10tyś włożyć w przebudowę na mosty z patrola wtedy byś 35" simexa włożył i nic by się nie działo, oczywiście też możesz bawić się w wymianę zawieszenia na polift i most z B, ale to połknie ci połowę ceny mostów z parcha, generalnie 2.0 sport to specyficzny model w którym wszystko trzeba poprawiać aby dało się poupalać w terenie bez szkody

Za ile dostanę mosty od patrola?
Czy bardzo trudno przerobić pod inne mosty?
Czego jeszcze mogę się spodziewać, że padnie w tym aucie?

Najwyżej jak zmielę obecne to logika podpowiada, by nie kupować tego co padło Wtedy wsadzę inne.

cinek1983059 napisał(a): byś 35" simexa włożył i nic by się nie działo,

Faktycznie, 2.0 nie ruszyłoby z miejsca i nic by się nie działo

Po głowie chodzi mi wstawienie 3.0L V6

Może wtedy ma to sens?
Napędy inne, itp

3.0V6 wchodzi dość łatwo, ale czy jest sens zmieniac mosty, napedy, silnik, zawieszenie i wszystko? Jak to wszystko zmienisz to przyjdzie pora zmienic rame i bude

To początek zabawy z takim stylem jazdy.
Zobaczymy jak to się potoczy
Póki co auto się szykuje

Lepiej bys sobie patrola kupil za te pieniadze...

drech napisał(a):Faktycznie, 2.0 nie ruszyłoby z miejsca i nic by się nie działo

typowa odpowiedz laika, byś się zdziwił co 2.0 na mostach z parcha potrafi, to mały przykład gallery/image_page.php?album_id=515&image_id=2191, mosty i wszystko inne wytrzymało, padła skrzynia. w twojej teorii nie powinno to z miejsca ruszyć, a targało jak reksio szmate


kończąc już ten przeróbka na mosty z parcha ma na celu tylko i wyłącznie dać większą frajde z zabawy autem i pewność że nic w przednim napędzie się nie stanie podczas ostrego katowania nie jak to ma miejsce we frocie.to mogę zagwarantować

Spotkamy się w terenie, to mi pokażesz. A nie, nie pokażesz, bo zrezygnowałeś z 2.0 i wstawiłeś 2.5

nie zrezygnowałem z 2.0 tylko przez własną głupotę go zajechałem(brak odcięcia na gazie i obróciło panewkę)no i byłem zmuszony, powiem tylko tyle że te twoje 3.2 to 2.0 na mostach z parcha robi jak chce, mimo że nie ma tyle mocy ani momentu, nie ma też powodu aby szukać sensu w robieniu z froty patrola, czy jakiejkolwiek innej przebudowie, bo co ma sens w off roadzie, wykształceni rozsądni i logicznie myślący ludzie topią i upalają swoje maszyny że aż żelazo jęczy i po co? przecież to sensu nie ma