lanbo napisał(a):takie trzeba by było wystrugać

1304417735.jpg
No i właśnie takie mam wystrugane (thx Paweł). Grubość 33,5mm. Po założeniu koło wygląda tak:
http://chomikuj.pl/Image.aspx?id=1155451166Kilka uwag technicznych:
- grubość dystansu z własnymi szpilkami nie może być mniejsza niż 30mm. Inaczej nie schowa się w nim fabryczna nakrętka koła i spotka się z felgą (przynajmniej tą fabryczną ET38, ale podejrzewam, że przy innych podobnie). Dystanse 20mm wymagałyby ucięcia końcówki oryginalnej szpilki i połowy łba fabrycznej nakrętki. Gra niewarta świeczki.
- gdyby ktoś chciał założyć dystanse przelotowe, to informuję, że oryginalna szpilka wystaje z felgi na 30mm a po przykręceniu felgi fabryczną nakrętką i tak szpilka nie wchodzi do końca nakrętki. Zatem bez dłuższych szpilek nawet 5mm dystans jest ryzykowny

- dystans jest przykręcony do piasty oryginalnymi nakrętkami kół (ale bez kołpaczków), więc trzeba było wyrzeźbić stosowne stożki (i zostawić dość miejsca na nasadkę). Stożki są chyba pod kątem 60 stopni (Paweł popraw jeśli się mylę). Dzięki nim dystans się dobrze centruje na piaście, więc warto je zrobić.
- u mnie jako szpilki w dystansie są zastosowane śruby z łbem sześciokątnym M12x1,5 pod oryginalne nakrętki kół (koszt niecałe 2,5zł/szt z VAT). Łeb śruby (na klucz 19, ale można też dostać 18) jest wpuszczony w dystans na głębokość 10mm, ale nie musi być aż tyle, bo łeb ma grubość 7mm. Przy mojej grubości dystansów kupiłem śruby 60mm i się okazały trochę za długie i nieco gwintu wystaje z nakrętki. Ale mieści się w kołpaczku nakrętki, więc jest

i nie wymieniałem na 55mm. Wzór do obliczeń długości śruby: grubość dystansu - głębokość wpuszczenia łba + 30mm a wynik zaokrąglić w górę do 5mm. Można też zrobić w dystansie nagwintowany otwór i wtedy przykręcać felgę śrubami, ale śruby są sporo droższe od nakrętek (muszą mieć stożki dopasowane do felgi) i dochodzi kwestia nagwintowania otworu (gwint powinien być drobnozwojowy).
- założenie dystansów powoduje cofnięcie się sprzęgiełka do wewnątrz kołpaka felgi. W przypadku automatów to tylko problem wizualny, ale przy manualach utrudnia operowanie nimi. Tym bardziej, im grubszy dystans. Po zalepieniu błotem nie do przełączenia bez umycia lub długiego dłubania śrubokrętem. Oczywiście kołpaki można usunąć i może się skuszę na to rozwiązanie
