OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam was. Zmuszony jestem do zalożenia tematu bo nawet po przeczytaniu roznych tematów odpowiedzi nie znalazłem. Który silnik lepiej polecacie do froty? 2.4 czy 2.2? Wiem tyle że 2.4 jest na łańcuchu a 2.2 nie. Który lepiej pasuje do gazu i wiecej wytrzyma? Szczerze powiem że 2.2 się trochę boję ale no jest silniejszy niż 2.4. Tak więc liczę na waszą pomoc. Jakie są wady i zalety jednego i drugiego, który mniej spali w gazie. Który mniej podatny na awarie itd. Pozdrawiam

ja jezdziłem i 2.4 i 2.2 jak dal mnie osiagi takie same zadnej roznicy , zdecydowany plus dla 2.4 prostota konstrukcji , idiotodpornosc , ale za cene wiekszego Spalania . ja bym bral 2.2 z racji wiekszej dostepnosci czesci , masa uzywanych silników itp. z tym ze ciezko znalesc frote 2.2 zebys po miesiacu nie musiał odwalac kapitalki. no i plus 2.2 to sprezyny w tylnim zawiasie , i sa hamulce , bo 2.4 ma tylko spowalniacze.

Z hamulcami fakt, też miałem 2.4 i jak popędziłem za bardzo to słoba było z zatrzymywaniem, silnik faktycznie prosty i lubi gaz nawet najstarszych generacji mi trochę elektronika szalała, ale jak już odpalił to szedł do końca Dostępność części bardzo słaba, na miejscu nigdy tylko a zamówienie lub jakaś rzeźba Co do resorów, to akurat lubiłem je łatwy lift na wieszakach i ten "komfort" bardziej mi pasił niż sprężyny we froci B jakie mam teraz

wg mnie najwiekszym problemem 2.4 moga okazac sie niektore czesci. 2.2 nie jezdzilem wiec nie porownam ale to juz nowszy silnik i ogolnie konstrukcja froty troche nowsza. mi udawalo sie kupowac czesci ale czasem mialem wrazenie ze mialem farta bo akurat sie trafialy potrzebne czesci ale ogolnie to raczej bidnie. omegi A 2,4 juz chyba wymarly niestety

fly_jabko napisał(a): Dostępność części bardzo słaba,

ja jeżdżę 2.4 i jakoś nie narzekam na brak części
jak nie do froty to do omegi 2.4
parę razy mi się zdarzyło ze w sklepie pytałem się o jakiś czujnik do froty a on że niema a do omegi ma pan ) a do omegi to mam )

2.4 mam od pięciu lat i nie mam prawa narzekać ani na awaryjność(niewielka) i na spalanie(ok. 14l LPG) Chyba że trafił mi się taki udany egzemplarz

Koledzy co z tymi hamulcami w 2.4 się dzieje? I dlaczego 2.2 po miesiącu będzie czekac remont silnika? Kurde zamiast rozwiać moje wątpliwości to jest jeszcze gorzej. Myślę że silnik to najbardziej kosztowna rzecz w samochodzie wiec na tym chce się skupić. I dlaczego 2.4 jest bardziej "idiotoodporna" ?
Edit
Renowator ale to twoje spalanie to seria czy jakieś oponki lifty itd?

klejnus napisał(a):Koledzy co z tymi hamulcami w 2.4 się dzieje?

korektor hamowania do góry lub trójnik i jest git )

klejnus napisał(a):Renowator ale to twoje spalanie to seria czy jakieś oponki lifty itd?

ja mam lift i oponki 31 cali i spalanie 15l przy instalacji 1 generacji

Puki co opony 255/75 R15

bomba78 napisał(a):

fly_jabko napisał(a): Dostępność części bardzo słaba,

ja jeżdżę 2.4 i jakoś nie narzekam na brak części
jak nie do froty to do omegi 2.4
parę razy mi się zdarzyło ze w sklepie pytałem się o jakiś czujnik do froty a on że niema a do omegi ma pan ) a do omegi to mam )

Wiesz mieszkam na zadupiu, 2 sklepy motoryzacyjne więc wiesz, gwazdorzą: "do merca czy beemki bym miał, ale do takiej historii... " tak, że nie mieli do froty i do omci, czy też froci 2.3D bo też sporo części z tego modelu pasuję do 2.4i

Spalanie? moja paliła 16-18 ale gaz na śrubie bo centralka szalała z krokowcem

No i cisza zapadła w temacie. A ja nadal nie wiem jaki typ silnika bardziej preferować. Napewno wyeliminowałem fakt braku częsci do 2.4. Znajomy ma sklep motoryzacyjny i mowil nie ma problemu. No tylko że u niego wszystko jest na następny dzien a nie od razu. To chyba nie problem co? I może się spytam was jaki typ Wy byście wybrali co?

Mam 2.4i w gazie sekwencyjnym więc koszty paliwka

Posiadałem 2.4i dość długo a 2.2 tylko kilka razy miałem przyjemność prowadzić i osobiście wybrał bym ten drugi wydawał mi się jednak mocniejszy i nowocześniejszy co skutkowało (w porównaniu z moim) mniejszym spalaniem i tańszymi częściami, no i generalnie egzemplarze z tym piecem są młodsze Celował bym też w model po lifcie deski, ta pierwotna jakaś taka dla mnie zbyt siermiężna, 5 lat próbowałem się przyzwyczaić do nie niej, ale nie umiałem No i ja jestem Fanem AC, szukając mojej 2.4 nie napotkałem się na żaden egzemplarz w to wyposażony...

W 2.2 masz pasek rozrządu i nie ma głowicy bezkolizyjnej, jak pasek pierdnie to masz poważny problem, więc musisz pilnować wymiany.
W 2.4 masz łańcuch i głowicę bezkolizyjną, jak łańcuch zacznie dzwonić to możesz powoli zaczynać rozglądać się za nowym. Jak łańcuch strzeli to tylko wymiana łańcucha i dalej latasz.
Ja mam na swoim łańcuchu 490 tyś. km. i jeszcze nie dzwoni.

gdzie wyczytałes ze silnik 2.4 jest bezkolizyjny ?

Jak dbasz, tak masz... Wymian trzeba pilnować, nie tylko paska. Producent zaleca wymiany też i łańcucha a nie jednokrotnie spotykałem i te zerwane... O bez kolizjyjnym też słyszałem, że jest w 2.4 .

adrianee36 napisał(a):gdzie wyczytałes ze silnik 2.4 jest bezkolizyjny ?

To trzeba tylko czytać żeby wiedzieć?
Znam kilku "starych kierowców", którzy w '90 tych latali 2.4 i nie raz rozbierali te silniki. Ostatnio z Bombą, na Lisie rozmawiałem z takim jednym starym wygą, który chwalił sobie ten silnik, między innymi za to ile można zdjąć z głowicy zanim stanie się kolizyjna, i ile przy tym się zyskuje mocy.
Poza tym można też poteoretyzować i poczytać w necie, ale Ja wolę opinie praktyków a nie pismaków.

Panowie, prosiłbym o konkrety odnośnie silnika 2,2i 16V, sprzedaję swojego sporta (jest w dziale sprzedam, polecam, bo warto ) i po sprzedaży przymierzam się do longa.
Chciałbym 2,2i 16V, bo frota będzie po lifcie, ale boję sie tego silnika, "bo ECOTEC to nic dobrego", jak mówi mój mechanik.
O co chodzi z tą korbą wychodzącą bokiem - jakaś wada fabryczna, czy od zaniedbania (pomijam rozwarzania o niedbalstwie, bo to sprawa oczywista)?
Słyszałem też, że silnik lubi chlapnąć oleju (ten typ tak ma)- ile może wciągnąć na 1000 KM?
Na rynku większość frot z tym silnikiem ma przejechane +200 0000 Km (no chyba, że kupujemy od pana przewalacza z komisu , to tam wszystkie auta mają przejechane 180 000 Km i nieważne, czy są z 1992 roku, czy z 2002 r., ale tam, to nie zaglądam ), czy to jest już dużo dla tego silnika, czy jeszcze trochę (ok. 100 0000 Km) przejedzie bez generalki?
Czy można(tzn., czy działa bez zarzutu) instalować lpg mieszalnikowe do tego silnika?

Ja mam 2.2 '95r. Korby raczej nie wychodzą bokiem ale panewki na korbowodach niestety po sporym przebiegu zaczynają stukać. Z wciąganiem oleju też bywa różnie ale po ok 200tyś zaczyna brać jak każdy opel 16 zaworowy. Ten silnik może funkcjonować z instalacją LPG na mikserze. Jedynym problemem wtedy możne być ograniczenie mocy. Ogólnie silnik znośny i bez problemu z dostępnością części.

Korba wyjdzie jak będzie często na odcince. U mnie nie wyszła choć na lpg obroty były poza skale. Mój olej brał przez uszczelniacze.
Ogólnie to słabawy silnik, tak samo jak 2.0.