Re: Pierwsza frota, porady
Napisane: 05 sty 2018 08:34:35
Dziękuję za odpowiedź. Na myśl przyszło mi jeszcze jedno pytanie:
- jak tu wygląda kwestia spalania oleju? Co jest raczej standardem a co już nie? Oczywiście mowa o silniku, którego przelot to pewnie ponad 300.000 km i który do kościoła nie jeździł, chyba, że przez las na skróty Miałem uturbione subaru - moje oleju nie brało, ale są takie gdzie i 0,5 l na tysiąc łykają i...nie robi się remontu silnika, bo to jest przyjęte jako standard. Podobnie jak stare hondy vtec - tam też dolewać trzeba było i już.
- jak wygląda kwestia trwałości ramy? Za 5-8 k zaczynają się LR disco (tak, wiem, że do naprawy i do ideałów im daleko), które mimo, ze z zewnątrz są jeszcze całkiem ok - to ponoć rama lubi sobie przegnić na wysokości tylnego zawiasu. We frocie też są jakieś newralgiczne miejsca na ramie?
- ile ten sport w końcu pali? Bo naczytałem się różnych mądrości - od 9l LPG w trasie pod 40l w terenie. Chodzi mi o takie trasy po 10-30 kilometrów, droga krajowa.
- jak tu wygląda kwestia spalania oleju? Co jest raczej standardem a co już nie? Oczywiście mowa o silniku, którego przelot to pewnie ponad 300.000 km i który do kościoła nie jeździł, chyba, że przez las na skróty Miałem uturbione subaru - moje oleju nie brało, ale są takie gdzie i 0,5 l na tysiąc łykają i...nie robi się remontu silnika, bo to jest przyjęte jako standard. Podobnie jak stare hondy vtec - tam też dolewać trzeba było i już.
- jak wygląda kwestia trwałości ramy? Za 5-8 k zaczynają się LR disco (tak, wiem, że do naprawy i do ideałów im daleko), które mimo, ze z zewnątrz są jeszcze całkiem ok - to ponoć rama lubi sobie przegnić na wysokości tylnego zawiasu. We frocie też są jakieś newralgiczne miejsca na ramie?
- ile ten sport w końcu pali? Bo naczytałem się różnych mądrości - od 9l LPG w trasie pod 40l w terenie. Chodzi mi o takie trasy po 10-30 kilometrów, droga krajowa.