Strona 1 z 2

Ku przstrodze

PostNapisane: 09 maja 2011 07:36:06
przez madziam
Nie znalazłam nigdzie,więc zakładam nowy temat. Ku przestrodze bezstroskiej jazdy. Zawsze się znajdzie ktoś, kto nie lubi off-road'u:


http://www.stopquadom.pl/incydenty/

Re: Ku przstrodze

PostNapisane: 09 maja 2011 08:54:05
przez mazurkas007
no i co, bo nie wiem o co chodzi, że ktos wjechał quadem do lasu lub innym autem. Idiotów nie brakuje.
taka sama mapa incydentów może być zrobiona pod tytułem : zszedł turysta ze szlaku, zjechał narcaiarz ze szlaku, zjechał snowboardzista przez las, incydent - auto zaparkowane na miejscu dla niepełnosprawnych, itp...itd... .
Nie dajmy się zwariować - co nie znaczy, olewajmy temat.
Jak widać po aktywności na tej stronie, ktoś chciał narobić eko-szumu, tylko nie bardzo wyszło.

Re: Ku przstrodze

PostNapisane: 09 maja 2011 09:01:33
przez jrzeuski
Ale sobie pogadają i może im ulży :)

Re: Ku przstrodze

PostNapisane: 09 maja 2011 09:54:29
przez steele
A mnie się ta inicjatywa podoba :) Oststnio crossy i quady nielegalnie niszcza stanowisko archeologiczne na Brusie w Łodzi a kretyni jeżdżą tam nawet po grobach masowych oznaczonych krzyżami. O innej szkodliwej ich działalności nie będę się szeroko rozpisywał. Wraz z odpowiednimi służbami szykujemy się do ukrócenia tego procederu i ukarania sprawców. Z drugiej strony na tym terenie można działać legalnie, czego dowodem iż Pat 4x4 po złożeniu odpowiednich dokumentów dostał zgodę Urzędu Miasta i konserwatora na zorganizowanie imprezy pod nadzorem archeologicznym. Na Brusie zorganizowano też poszukiwania z wykrywaczami metali w ramach XXVIII Zlotu Miłośników Eksploracji i Historii - oczywiście po uzyskaniu pozwolenia i także pod nadzorem archeologa. Nie ma co się więc obruszać na ekologów i innych przeciwników off-u. Wszystko z głową a problemu nie będzie.

Re: Ku przstrodze

PostNapisane: 09 maja 2011 21:15:32
przez mody1
znajomych opisano, ale niezgodnie z prawdą
http://www.stopquadom.pl/incydenty/szcz ... ch-balina/
zastanawiam się czy taka strona nie da odwrotnego efektu,
mapa podaje doskonale miejsca do jazdy

Re: Ku przstrodze

PostNapisane: 11 maja 2011 22:24:43
przez bloodsuckin
http://www.stopquadom.pl/incydenty/szczegoly/czym-skorupka-za-modu/PHOTO185/#description
na zdjęciu widać bestialskie morderstwo...
Ewidentnie "bezmózgowcy" nie zdążyli ukryć zwłok, gdy spostrzegli nadchodzącego pieszego.
Sprawą prawdopodobnie zajmie się CSI. 8;)

@mlody1 o tym samym pomyślałem jak zobaczyłem te mapę

Re: Ku przstrodze

PostNapisane: 11 maja 2011 22:48:44
przez Balkandriver
Najprościej jest wzniecić kampanię pt. np. "Stop wszystkiemu, co się rusza".
Ale zaraz pojawi się odzew pt. "Stop Stopowi" i tak dalej.
Najprościej posiłkować się donosicielstwem, a nie racjonalnymi rozwiązaniami.
Zakazy - to proste, bo nie wymagające niczyjego myślenia.
A poczekajmy jeszcze trochę na dalsze eurokołchoźnicze wymysły, które, jako "kreatywne" i "innowacyjne" przejmą urzędnicze bezmózgi i wzbogacą je o swoje fantasmagorie.
Powstało zjawisko, pojawiły się kłady, ludzie w autach 4x4, motocykliści, ale nie odnotowali tego konstruktywnie urzędnicy.
Nie mają na to innej odpowiedzi, jak zakazać w czambuł.
Jedni mają w d. problem, inni mają w d. poszanowanie przyrody.
I nie będzie dobrze, dopóki obie strony będą szły "udry na udry".

BALKANDRIVER

Re: Ku przstrodze

PostNapisane: 14 maja 2011 11:23:45
przez nightman
Balkandriver napisał(a):Jedni mają w d. problem, inni mają w d. poszanowanie przyrody.
I nie będzie dobrze, dopóki obie strony będą szły "udry na udry".


Racyja Panie racyja - jednak w tej naszej pięknej krainie nie wróżę szybkiego osiągnięcia konsensusu na płaszczyźnie powyżej przez kolegę zaprezentowanej

Hmmm z drugiej strony, jak łatwo manipulować ludźmi - szczególnie grupami. Jeden skrzeczy to i reszta za nim poleci, bez przemyślenia, bez zastanowienia, bez własnej analizy tematu a co gorsza - bez totalnego rozeznania o co cała pyskówa jest toczona. W myśl przewodnią strony "STOP QUADOM.PL - i innym pojazdom w lesie, na szlakach, na plaży i wszędzie tam, gdzie szkodzi to przyrodzie i zagraża ludziom"...pytam - jak zatem w tym kontekście odnieść się do autostrad przebiegających przez tereny leśne...one nie szkodzą? Jak zatem odnieść się do ruchu miejskiego...on nie zagraża ludziom? Jeśli zatem okaże się, że zagrożenie jest większe, czemu zatem społeczność tak pięknie na owym forum zgromadzona wokół jednego tematu i w tej kwestii się nie wypowie?

Jasne jest, że jestem przeciwny bezmózgiemu gnaniu autem przez las i błota "na przełaj", łamaniu drzew itp ale szlag mnie trafia jak jadąc spokojnie szeroką drożyną leśną jakiś pacan leci do mnie i drze jape że "przejazd przez las jest zabroniony" - szukając po kieszeniach odpowiedniego argumentu... Mądry, bo on ma prawo tak powiedzieć ale zapomina że sam jeździ rozklekotanym gnojem z którego olej cieknie strugami - ale co, jemu wolno bo on leśnik.

Tak więc myśli przewodniej " ... i wszędzie tam, gdzie szkodzi to przyrodzie i zagraża ludziom ..." i temu co napisałem powyżej, kłania się stare powiedzenie "Zabij jednostkę, ogłoszą Cię mordercą - Zabij miliony ogłoszą Cię zdobywcą"

Re: Ku przstrodze

PostNapisane: 14 maja 2011 18:22:48
przez Balkandriver
nightman napisał(a):"Zabij jednostkę, ogłoszą Cię mordercą - Zabij miliony ogłoszą Cię zdobywcą"

Dokładnie - "ukradniesz tysiąc - jesteś złodziejem, ukradniesz milion - jesteś biznesmenem"
Z jednej strony społeczeństwo, jako twór, musi mieć nad sobą nahaja, bo inaczej nie będzie funkcjonować, z drugiej strony są społeczeństwa / nacje, które ślepo poddadzą się temu batowi, a są takie, która pójdą "na kontrę" i za nic mają zakazy i nakazy.
To trzeba wziąć pod uwagę.
Jak to określiłeś "w naszej krainie" (bardzo to ładne określenie, brzmi bałkańsko, oni też mówią "nasza domovina-balkanska krajina"), jak i za wschodnią granicą i na południu Jevropy mentalność jest inna, niż w Szwajcarii, Austrii (fuj), itd.
A i nahaj zupełnie nie tam wisi, gdzie powinien
Przegięcie i fanatyzm w poglądach i działaniach w każdej dziedzinie jest niezdrowy i do niczego dobrego nie prowadzi.
@nightman-rozwijając Twoją myśl - Jak widać z dzisiejszego dnia po wypadku autobusu w Warszawie - komunikacja miejska też zagraża ludziom.
Tak więc skasujmy komunikację miejską (albo zamiast kontrolerów biletowych wprowadźmy w każdym autobusie i tramwaju kapelana - KILLER, co Ty na to?) - proste?
Nadal twierdzę - nie tędy droga! Nie w oszołomstwie i kreowanym przez media klimacie.
Truizmem będzie stwierdzenie, że trzeba kompleksowych rozwiązań i trzeźwej oceny zjawiska.
Ale to wszyscy rozsądni wiedzą. Tylko co z tego.

No cóż - jedni zaraz położą się w poprzek leśnych dróżek, inni zablokują budowę drogi na czas wylęgu 2 par pustułek lub żabek, które muszą przejść na drugą stronę (nie nabijam się, jestem też miłośnikiem nieskażonej przyrody), po jednych przejadą kłady i terenówki, po drugich spychacze i koparki.
O to chodzi?

BALKANDRIVER

Re: Ku przstrodze

PostNapisane: 18 maja 2011 22:00:33
przez BASIK
A ja tam uważam, ze skoro zaistniały takie zjawiska jak kłady, motory, rowery to tak jak dla pieszych powinny być wytyczone dla nich szlaki i po kłopocie - ludziska łażąc w nieprzebranych ilościach tez niszczą przyrodę depcząc, śmiecąc i wydzierając się niemożebnie. Więc skoro są różne sposoby poruszania się to powinny być dostosowane do nich szlaki. Ale to marzenia i mrzonki nikomu nie chce się tych szlaków wytyczać i nie ma kasy, by je utrzymywać dlatego pozostaje poruszać się na krzywca z dużą dużą czujności i odpowiadając za to co pozostawiamy po sobie...

Re: Ku przstrodze

PostNapisane: 08 cze 2011 23:28:39
przez vix
nasze gdybania i pomysly nie przyniosa zadnych rezulatow tak czy siak, bo wladze maja daleko w powazaniu szarych obywateli wiec dalsza dyskusja nie ma sensu. Robmy to co lubimy robic, nie niszczac przy tym tego co nam przyroda daje a przepisy miejmy daleko w powazaniu uwazajac abysmy kar nie otrzymywali (zaslaniac rejestracje przy wjezdzie do lasu i nie dac sie zlapac to jest jedyne co nam pozostaje), choc my jako pewna grupa zmotoryzowanych bedziemy doceniac bogactwo lasu zawsze sie znajdzie ktos "zmotoryzowany" ktory popsuje opinie wszystkim. Podczas ostatniego weekendu jezdzac po lesie ROWEREM dopadl nas lesniczy ktoremu wielce przeszkadzaja rowerzysci w lesie. Oto pytanie dla was - dlaczego ? :)

Re: Ku przstrodze

PostNapisane: 09 cze 2011 01:35:52
przez JJKILLER
vix napisał(a):Podczas ostatniego weekendu jezdzac po lesie ROWEREM dopadl nas lesniczy ktoremu wielce przeszkadzaja rowerzysci w lesie. Oto pytanie dla was - dlaczego ? :)

Bo jego "Ukrainę" ktoś podpierdzielił w niedzielę spod kościoła :roll: :?:

Re: Ku przstrodze

PostNapisane: 09 cze 2011 08:33:58
przez jrzeuski
vix napisał(a):Oto pytanie dla was - dlaczego ? :)
Bo ślimaka albo żabę można tym rozjechać? :niewiem:

Re: Ku przstrodze

PostNapisane: 09 cze 2011 08:44:58
przez FROTERKA
I koleiny się od opon robią.

Re: Ku przstrodze

PostNapisane: 09 cze 2011 08:58:12
przez jrzeuski
FROTERKA napisał(a):I koleiny się od opon robią.
I potem leśniczy jadąc na patrol swoją cudem odzyskaną Ukrainą wpadnie w taką koleinę, koło mu się wygnie, kierownicę wyrwie z rąk i wyląduje w jeżynach masakrując kolonię ślimaków i kłując sobie :dupa: Nic dziwnego, że cyklistów goni z lasu :mrgreen:

Re: Ku przstrodze

PostNapisane: 09 cze 2011 15:41:16
przez Traktorjusz
Nie można pakować wszystkich do jednego worka są ludzie pasjonujący sie motocrossem i sa turbodebile Sam mam motocykl terenowy i takie zachowanie jak wymienione na tej stronie niszczy reputacje normalnym użytkownikom qadów czy crossówek i :dupa: zbita bo reputacje łatwiej zniszczyć niż naprawić.

Re: Ku przstrodze

PostNapisane: 09 cze 2011 19:44:28
przez Zula
Ja zobaczyłam ostatnio pod domem BMW GS F800 i się zakochałam :D
Obrazek

Re: Ku przstrodze

PostNapisane: 09 cze 2011 19:59:22
przez FROTERKA
Ja ja kiedyś zobaczyłam kotka to go przygarnęłam. :wink:

Re: Ku przstrodze

PostNapisane: 09 cze 2011 20:03:57
przez Zula
Znaczy powinnam go przygarnąć? :D

Re: Ku przstrodze

PostNapisane: 09 cze 2011 20:06:00
przez FROTERKA
chwilowy zabór mienia zwykle nie jest karany ze względu na niską szkodliwość społeczną. :D