vix napisał(a):wywal ten filmik z yt bo mandat dostaniesz juz nie jeden sie przejechal a o jazde po lodzie to scigaja jak po******
Jak się jeździ po swoim to mogą na.....
Witamy ! |
---|
|
vix napisał(a):wywal ten filmik z yt bo mandat dostaniesz juz nie jeden sie przejechal a o jazde po lodzie to scigaja jak po******
A czy ja napisałem, że się zepsuła? Ważne, że wyrafinowana technika nie dała sobie rady i trzeba było tak zwyczajnie po chłopsku A ta reklama powinna podziękować Twojemu akumulatorowi za ocalenie życiaOdoll napisał(a):No nie no Jacek , NIE wyciągarka zawiodła tylko zawiódł akumulator
Jak widać, nie znasz dnia ani godziny...Ale mam nauczkę na przyszłość , jak się będę gdzieś na wypadzik wybierał to dzień wcześnie aku pod prostownik wsadzę
No ja jestem trochę dłuższy, więc się położyłem na fotelu pasażera Potwierdza się teza, że im dłuższe liny, tym większa szansa przeżycia.Ja to się bałem o te liny że nie będą tak elastyczne w te mrozy , że puści stal to się zdziwiłem ale jak puściło to się pod kierownicą schowałem , nie wiedziałem że się tam zmieszczę
jrzeuski napisał(a): A ta reklama powinna podziękować Twojemu akumulatorowi za ocalenie życia
jrzeuski napisał(a):Wczoraj w garażu odkryłem, że koleina zdefasonowała mi dekiel tylnego mostu. Wystarczyło, że krawędź dekla wystawała milimetr poniżej obudowy i prawie go zdjęło przez łby śrub. Znalazłem niewielką plamę na podłodze i po niej odkryłem, co się stało. Oleju oczywiście już w moście nie było. Dziura była taka, że prawie palec można było włożyć, więc olej musiał zostać na miejscu, gdy stałem i czekałem na pomoc. Ciemno było, to nie widziałem. Szczęście, że znalazłem tę plamę, bo nie wiadomo jak długo bym jeździł z suchym mostem
Innych strat w podwoziu nie odnotowałem, ale osłona pod silnikiem trochę wybrzuszona do środka. Mówiłem, że jadąc po tych koleinach miałem wrażenie jakbym rył podwoziem po betonie...
adek napisał(a):Witam
Chiałem poruszyć temat jazdy po głębokim mokrym śniegu.Przy właczonym napedzie 4H przednim Frota lepiej sobie dawała radę niż na 4L, gdzie przy mniejszej prędkości pokonywanej zaspy stawała i wieszała się trzeba było odkopywać i wyciagać ( mam wciagnik łańcuchowy Q=1,6 t. dawał radę oraz stalową linę ,parciana odrazu się urwała) wracajac do jazdy na 4H na 2 biegu gaz do " dechy" i frota przepychała zaspy do wczuwanego momentu oporu ( nie za późno bo frota wisi) wtedy stop do tyłu rozpęd i do przodu.W garażu po powrocie wyciągłem z maszyny 4 taczki śniegu i urwałem jedno z mocowań osłony skrzyni biegów
-- Dodano Śr 22 lut 2012 21:33:08 --
Witam
Małe zapytanie jakiej średnicy używacie linki stalowej do wyciągania froty z opałów. Ja używam fi 6mm. wydaje się cienka ,na razie wytrzymuje
Ja 4H nie używam nigdzie poza śmiganiem po zaśnieżonym asfalcie. Parkowanie w nieodśnieżonym parkingu to już 4L. W terenie tym bardziej. Co prawda diesel ma tyle momentu obrotowego, że na 4H też by dał radę, ale na dużych i agresywnych oponach przy kopaniu w głębokim śniegu czuć, że silnikowi jest ciężko, więc sprzęgło dostaje po Po co je zatem katować, jeśli jest od dyspozycji reduktor? Wtedy można się skupić na technice zamiast pilnować pedału sprzęgła, żeby silnik nie zgasł jak koła trafią na większy opór, np. dokopią się do tego, co jest pod śniegiem.gpanasiuk napisał(a):Spróbuj zamiast na 2 na 4H jechać na 4 na 4L, prędkość podobna ale dużo lepiej ciągnie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość