Wjazd do lasu

Byłem w sobotę na grzybach. Niewiele ich znalazłem za to trafiłem na bajkowe miejsce do upalania. Niedawno była tam robiona wycinka i zrywka drzewa, więc teren wygląda jak po przejściu huraganu. Są fajne podjazdy pośród korzeni i pni (ślady po zrywce). Jeden musiałem wypróbować, ale zawisłem na pniu przy zjeździe, czym wprawiłem w panikę babcię
Wydostanie się zajęło mi z pół godziny. Bez
nie dało rady, bo pień zaklinował się w podwoziu. Jeszcze ciekawiej wyglądają drogi. Tony czarnego błota, koleiny wypełnione wodą. Widać, że jeździł tam ciężki sprzęt, ale są też ślady terenówek, więc się da
Nawet nie próbowałem tam wjeżdżać, ale widać, że walka musiała być ostra, bo w koleiny są powrzucane gałęzie i nie brak śladów prób objechania głębszych dziur.
Tak mi się tam spodobało, że chciałbym tam się wybrać z kilka aut, ale nie wiem czy muszę to najpierw uzgodnić z leśnikiem. Ten las nie jest żadnym parkiem krajobrazowym ani rezerwatem. Zwykły las państwowy. Ktoś się orientuje w temacie?
Oceniam, że przebycie paru kilometrów zajęłoby kilka godzin. Kolega ze zmotanym Patrolem (MT, lift, komplet blokad, winch) byłby chętny jechać. Jechałby pierwszy i sprawdzał czy da się w ogóle przejechać. Potem przeciągałby Frotki, jakby nie dały rady same.



Tak mi się tam spodobało, że chciałbym tam się wybrać z kilka aut, ale nie wiem czy muszę to najpierw uzgodnić z leśnikiem. Ten las nie jest żadnym parkiem krajobrazowym ani rezerwatem. Zwykły las państwowy. Ktoś się orientuje w temacie?
Oceniam, że przebycie paru kilometrów zajęłoby kilka godzin. Kolega ze zmotanym Patrolem (MT, lift, komplet blokad, winch) byłby chętny jechać. Jechałby pierwszy i sprawdzał czy da się w ogóle przejechać. Potem przeciągałby Frotki, jakby nie dały rady same.