OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam,czy kos wie jak zrobic odpalanie na przycisk,jak to podłaczyc????????

Rozwiń trochę pytanie,co ,jak i dlaczego.Masz immmo?

Domniemam, iż zanabyłeś już coś takiego: http://allegro.pl/starter-top-gun-odpal ... 82840.html, http://allegro.pl/starter-odpalanie-na- ... 27592.html I mnie to ciekawi, elektryka nie jest moją najmocniejszą stroną... Mam pewne "teorie" lecz nie chciałbym się... ośmieszać i nic nie napiszę...

A może stacyjka mu padła I chce zrobić tak jak w Ciągniku starej daty

Witam,stacyjka jest ok porostu chciał bym zrobić na przyciska,nie wiem czy ma immo bo to jest motor 2,4 z 92r.Interesuje mnie zrobienie tego jak coś wiecie to proszę o pomoc jak to zrobić i co do czego podłączyć

To ma być zdalnie czy po prostu dodatkowy przycisk

Kolego Maciar,ja chce zrobić tak,wkładając kluczyk do stacyjki włączyć zapłon i naciśniecie przycisku i zęby kręcił..

No więc bedzie potrzebował
Przekaźnik np swiateł długich, cena ok 10zł
przycis,starter od ciągnika cena ok 15zł
znajdujesz w kostce stacyjki "prąd" który pokazuje sie po włączeniu zapłonu,
i jak go znajdziesz to podciągasz go pod :
1:przekaźnik
2:guzik,starter
potem łączysz to tak aby ten plus z przekaźnika szedł na "rozrusznik"
plus ze stacyjki na przekaźnik potem do rozrusznika.... a drugi plus szedł na
przekaźnik załączając Go plus ze stacyjki,sterowanie przekaźnikiem i tutaj musisz miec jeszcze masę ...
Przekaźnik bedziesz miał opisany

Z tego co kojarzę ,to frota ma chyba 2 plusy na stacyjce

No kolego Maciar,widze ze opcykany jestes.Fajnie dziekuje,ze napisałec co trzeba i co jak z czym,postaram sie zakupic wszystko i pobawic sie z ty troszke.Dziekuje i pozdrawiam serdecznie

Kolego najprościej+najszybciej+najtaniej=kup przełącznik chwilowy zwierny o prądzie minimum 15A(czym więcej tym lepiej)i podłącz go do przewodów wychodzących ze stacyjki,są tam trzy przewody 1-plus z akumulatora.2-plus po przekręceniu stacyjki w pozycje zapłon.3-plus na rozrusznik.Podłącz ten przełącznik pod przewody 2 i 3 wtedy jak włączysz stacyjkę i przyciśniesz ten przycisk uruchomisz rozrusznik.

krzysiek2620 napisał(a):No kolego Maciar,widze ze opcykany jestes.Fajnie dziekuje,ze napisałec co trzeba i co jak z czym,postaram sie zakupic wszystko i pobawic sie z ty troszke.Dziekuje i pozdrawiam serdecznie

Ja nie zdążyłem .Ale przekaźnik możesz se odpuścić jest zbędny.Możesz dać oprawke z bezpiecznikiem na obwodzie włącznika.Oznaczenie jakie może być to 50

Wiekszość aut ma w stacyjce taka "blokadę mechaniczna " ponownego rozruchu ( kręcenia rozrusznikiem" jak już auto odpaliło. Już nawet maluch miał to od pewnego modelu.

Polega to na tym że jak zrobisz rozruch i stacyjka cofa do pozycji praca - nie możan ponownie uruchomic rozrusznika ( to niebezpieczne dla zebatek). trzeba cofnac stacyjke do pozycji "OFF" i dopiero można ponownie zrobić rozruch,

Także musiał byś rozwiązać problem zabezpieczenia sie przed kręceniem rozrusznikiem jak już silnik kręci.

Mógłbyć do tego wykorzystac sygnał z lampki "ładowanie" ... jak jest ładowanie OK rozrusznik nie reaguje na przycisk kręcenia.

Jeżeli chcesz zrealizowac ten pomysł to naprawdę polecam poszukac kolegi magika elektryka - bo "kursem korespondencyjnym" możesz sobie troche szkód zrobić.

No to jeszcze pozostaje ci dodać przycisk STOP

Jarek sp3swj napisał(a):Wiekszość aut ma w stacyjce taka "blokadę mechaniczna " ponownego rozruchu ( kręcenia rozrusznikiem" jak już auto odpaliło. Już nawet maluch miał to od pewnego modelu.

U mnie tego nie ma
Ostatnio zostawiłem auto z wyłączoną stacyjką i moją Aldoną w środku...
Jak przyszedłem grało radio, no nic nudziło się jej, to sobie włączyła, a co
U mnie radio włącza się, albo po kluczyku, albo z przycisku. Ja myślałem, że włączyła sobie radio z przycisku i..... odpalam Jakoś mi umknął fakt, że silnik pracuje
zgrzyt niesamowity

To mówisz, że jak to można zrobić samemu

U mnie też nie ma tej "blokady" po nieudanym zapłonie nie muszę cofać o jeden do tyłu aby ponownie dać zapłon, i chyba w wersji A przed liftingiem było to standardem

Cobreti25 napisał(a):To mówisz, że jak to można zrobić samemu

Na forum kiedyś linkowałem przekaxniki motoryzacyjne - czasówki inne patenty


1 - równolegle do żarówki ŁADOWANIE podłączasz TRANSOPTOR (LED+ rezystor ) będzi eon brał znikomy prą ~~ 15 mA z żarówki... będzie to sygnła sterujący czasówką

2 - przekaźnik czasowy któy po pojawieniu się sygnału ŁADOWANIE rozłącza obwód "bendiksa" do rozrusznika.

3 - czas ustawiamy np na 30 sekund..

4 - po odpaleniu pojazdu.... po 30 sekundach pracy nie będzi ROZRUSZNIK reagował na kręcenie stacyjką ( lub przycisk start)

To tak w skrócie....
( wykorzystanie tej lampki ładowanie to jedna z wielu mozliwości....)



Jeszcze jeden ciekawy patent był stosowany w Polonezach - - równolegle do rozrusznika włączony jest przekaźnik i w czasi rozruch rozłącza on zasilanie wszystkich zbędnych obwodów - a zwłaszcza świateł długich krótkich grzania szyby i co tam jeszce niepotrzebnie zabiera prąd rozrusznikowy...

Założyłem kiedys coś takiego w Maluchu... to kolegi ojciec powiedział.... "zobacz jaki ma słaby akumulator jak odpala to mu cąlkiem światła gasną"



.. i jeszcze jedno... w kwestii bezpieczeństwa.

Zastosował bym dwa przekaźniki szeregowo.... przekaźnik rzecz zawodna... a jak kiedys podczas jazdy popsuje się przekaźnik i nam zasili rozrusznik... "dobra zabawa" murowana...

Zawsze trzeba rozważyc zagrożenia jakie niesie nasz pomysł.

A według mnie to rzeźbienie w gównie.
Przycisk START co to Civic czy co
Rozumiem jak ktoś jest nie w pełni sprawny, ma problem ruchowy dłoni, ma protezę, no to Ok ale cudować dla gadżetu, który w pierwszym zetknięciu z błotem odmówi współpracy, i co potem "koledzy pomóżcie bo nie mogę odpalić" pewnie że pomożemy ale czy takie motania są niezbędne?
Być może moje pojęcie "usprawniania auta" jest jest jakieś inne ale dla mnie np. ważne jest aby auto było sprawne, praktyczne i w miarę bezawaryjne.
Jednym słowem, pozbywam się zbędników a nie sobie ich dokładam.

Ale to jego auto .Masz tu ci znalazłem http://allegro.pl/wlacznik-starter-siln ... 45587.html.

ja tam nie oceniam tego gadżetu... jedni se naklejke na wlew paliwa tuningową ze śrubkami wlepiają...... inny

Jeżeli ktoś by robił totalna rzeźbe w aucie i zakładał 20 włączników a'la TOP-GUN

to taki przycisk ENGINE START by wyglądął naturalnie.... ale mocowanie takiego przycisku jako egzotycznego zhjawiska to już raczej jako kwiatek do kożucha....

W kwestii technicznej - pomóc mogę - w estetycznej nie będe oceniał


Ciekawe czy ktos z was już jeździł na rozruszniku .... w sytuacji awaryjnej jak auto nie chce zapalić

JJKILLER napisał(a):A według mnie to rzeźbienie w gównie.
Przycisk START co to Civic czy co
Rozumiem jak ktoś jest nie w pełni sprawny, ma problem ruchowy dłoni, ma protezę, no to Ok ale cudować dla gadżetu, który w pierwszym zetknięciu z błotem odmówi współpracy, i co potem "koledzy pomóżcie bo nie mogę odpalić" pewnie że pomożemy ale czy takie motania są niezbędne?
Być może moje pojęcie "usprawniania auta" jest jest jakieś inne ale dla mnie np. ważne jest aby auto było sprawne, praktyczne i w miarę bezawaryjne.
Jednym słowem, pozbywam się zbędników a nie sobie ich dokładam.

Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości, natomiast chciałem tylko wiedzieć jak może być rozwiązane "zabezpieczenia" rozrusznika