OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam> Panowie/Panie poratujcie bo się poddałem. Niedawno kupiłem frotkę 95 2,3 td i za cholerę nie mogę włączyć świateł długich(dogowych) Jak pociągnę dwignię do siebie to świecą, jak puszczę to dupa... Nie mogę tego ugruźć. Pozdrawiam.

Najpierw włącz światła mijania (krótkie).

Nie no to oczywiście robie? Krótkie są ale brak długich.........

A jesteś pewien, że jak pociągniesz do siebie to zapala się żarnik od długich a nie od krótkich? Wyjmij żarówkę z reflektora, podłącz do niej wtyczkę i sprawdź to. Jeżeli zapali się żarnik od krótkich, to masz zawieszone styki w przekaźniku K140 tylko nie jestem pewien, który to jest w skrzynce pod maską.

Tak mrugają długie. Muszę zobaczyć wieczorem te styki o ktrych piszesz. Może jeszcze to ten włącznik? Bo jak ciągne do siebie to tak idzie twardo bez żadnego kliknięcia tak jakby to służyło tylko do "błyskania" długimi. Dzięki za radę.

No to rozbierz środek kolumny, zajrzyj czy wajcha prawidlowo przełącza, to tez się psuje.

No też tak właśnie dzisiaj wieczorkiem pozaglądam tam w te kable.

Jak włącza się żarnik od długich (i pojawia się napięcie na kostce zasilania świateł drogowych na kangurze), to przekaźnik K140 jest OK a przełącznik długich w kolumnie kierownicy styka. Tyle, że może się nie zatrzaskiwać, więc trzeba do niego zajrzeć dlaczego.

Będe do tego przełącznika zaglądał w kierownicy bo reszta wydaje się ok.

Miałem ten sam problem i wina była w włączniku przy kierownicy
Wymieniłem na inny używany i działa

Tak to był włącznik przy kierownicy. Padł Dziękuję wszystkim za porady. Pozdrawiam.

Na marginesie - zobacz z jakiego powodu padł. U mnie jest bardzo głupawo masa pociągnięta, bo idzie od samej żarówki kabelkiem do przełącznika przy kierownicy.... zachciało mi się mocnych żarówek i.... pewnego dnia zobaczyłem dym - przełącznik przy kierownicy się wytopił. Założyłem przekaźnik, wymieniłem przełącznik i teraz jest OK... Różnica taka że u mnie długie były a krótkie sfajczyły przełącznik

W oryginale obwód żarówek jest odseparowany od obwodu włącznika przekaźnikami. Ktoś ci pomotał instalację?

U mnie popękał w środku i nie stykał i się powytapiał. Jakiś silnoręki chyba go włączał.

U mnie właśnie była zagadka - wszystko z elektryką oświetleniową jest w normie - znaczy się w kwestii (+) ... żarówy -> przekaźnik .... przekaźnik -> wyłącznik .... ale to jest sytuacja na (+), natomiast ("-" masa) leciał u mnie od światła ( dokładnie z prawego przodu ) do przełącznika K/D przy kierownicy - żeby było zabawnie to przechodzi skubaniec przez kostki i wpleciony jest w wiązkę jak pozostałe cholery - wygląda jakby był tam "fabrycznie".

Tu poradzi tylko elektromechanik.

@Karamba ile dałeś za wyłącznik bo mam ten sam problem?

Jak chcesz to do A mam bo ja zmieniłem na nowszy model

przemia napisał(a):@Karamba ile dałeś za wyłącznik bo mam ten sam problem?

Kupiłem używkę za 80 dychaczy. Narazie działa.

U mnie przyczyną problemów z tym włącznikiem była przepalona ta kostka:

http://picasaweb.google.com/10208470956 ... 3y7qLFtwE#

Dorobiłem nową z teflonu (nigdy się nie spali) i założyłem ją około półtora tygodnia temu.
Włącznik pracuje luźniej i płynniej, brak problemów z przełączaniem świateł.

Zrobiłem ich kilka sztuk i mam w zapasie.
Jeżeli ktoś potrzebuje tej kostki to proszę o info na PW. Na pewno się dogadamy.