OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam!

Od pewnego czasu mój licznik zawyża temperaturę silnika oraz ilość paliwa
(sprawdzone na diagnostyce). Podobno może to być wina stabilizatora napięcia
w liczniku - z tego co czytałem to częsta usterka opli z tych lat.

Mam więc pytanie czy ktoś wymieniał może ten stabilizator, ewentualnie jak
rozebrać licznik nie uszkadzając niczego - już go wymontowałem to poszło
bez większego problemu ale wolę na liczniku nie eksperymentować.

Jeśli ktoś to robił to może jakiś mały manual albo parę słów jak to zrobić.

Odnośnie wskaźnika paliwa jest tak : zdażało się to we Frotkach B - Opel proponował zsynchronizować czujnik poziomu paliwa ze wskaźnikiem ( polegało ta na wymianie jednego i drugiego ). Ja proponuję to zostawić ( w przypadku jak zaniża ) to nie uszkodzisz popy ( nie przegrzejesz bo będziesz tankował jak masz jeszce dużo paliwa) . Możesz również spróbować ustawić ( odpowiednio dogiąć) czujnik w zbiorniku. Odnośnie temperatury to dokładnie sprawdź czy żeczywiście nie przegrzewa ci się.

Przegrzewać się raczej nie przegrzewa - był sprawdzany i to przez kilku mechaników,
wentylator pracuje jak trzeba (a przy okazji wymieniłem pompę wody, termostat i czujniki).

Problem tylko jest taki że zawyża i paliwo (tak o 1/4 baku) i temperaturę (tak gdzieś z 30
stopni). Da się z tym jeździć - o paliwie trzeba pamiętać, ale temperatura to trochę
niebezpieczne bo jak kiedyś zacznie się grzać naprawdę to tego nie zauważę - dopiero
jak go zagotuję, a tego bym nie chciał.

Goście z serwisu zdiagnozowali że to licznik szaleje bo reszta instalacji była sprawdzana.

Michał napisał(a):zawyża i paliwo (tak o 1/4 baku) i temperaturę (tak gdzieś z 30
stopni)

30 stopni... 85+30 to juz powinien sie oprzec o czerwone pole?

Dziwne spostrzeżenie, ale może bawiłeś się licznikami w nie dawnym czasie? W pewnym samochodzie kiedyś tak miałem że po wymianie tarcz zegarów źle włożyłem same wskazówki i też zawyżało dość...

mizsio - opiera się o czerwone pole jak nic, jeździ się z tym strasznie dziwnie,
mam taki paniczny odruch że się grzeje.

szymon.ha - Wskazówki nie były ruszane więc to raczej nie to.

jak byłem na diagnostyce silnika i pan podłaczył taki DUUUUZy interfejs z LCD to jak pamietam tam było wszystkie odczyty widac. i chyba także te co cie interesują ... ale nie jestem pewien


Czy mechanikom sie zdawałoze jest OK ...???? czy "matematycznie" odczytali poprawnie z diagnostyki .... a zegary pokazywały kosmos ????


Kto ci powiedziął że to "stabilizator" ??? Stabilizatory bardzo rzadko sie psuje że trochę im odjeżdza napięcie... albo puszczja to co na wejściu - a procki zegara by tego nie przezyly.. (12v) albo nie działają.... ewentlanie jak sie przegrzewaja to po chwili spada napięcie.... ale zawsze po wlaczeniu jak sa zimne to OK...



Czy poza tym zegary pracuja w 100% poprawnie ???? czy nie masz "typowych" objawów że zegary "budzą" się dopiero jak właczysz pozycyjne lub krótkie ??? a "intensywnośc działania" zegarow zalezy od poświetlenia kokpitu ???? To zachowanie jest powszechnie znane ja tez je mam... poza tym jak sie obudzą.... i podświetlenie na MAX to OK.

Wiem o jaki Ci tester chodzi, takim właśnie było wszystko sprawdzne (taki sam jak mają
autoryzowane serwisy Opla). Goście co to robili nie są autoryzowanym serwisem ale
specjalizują się w Oplu od lat. Większość z nich wywodzi się z takich serwisów, mają
bardzo dobrą opinię i widać że znają się na rzeczy.

Na podstawie wskazań takiego testera okazało się że zegary pokazują jakieś kosmiczne
wartości (na wszelki wypadek były też wymienione czujniki ale nic to nie dało).

Co to stabilizatora to pomysł na podstawie doświadczeń kilku posiadaczy opli typu
vectra czy omega gdzie to się zdarzało i właśnie stabilizator był problemem.

Reszta zegarów działa ok, nie ma różnicy czy mam światła włączone i jakie, jak jest
ustawione podświetlenie deski. Zawsze jest taka sama sytuacja obrotomierz
i prędkościomierz ok, liczniki kilometrów ok, a temperatura i paliwo kosmos.

Chyba będę musiał się do jakiegoś elektronika z tym przejechać ale ten co wiem że
zna się na rzeczy ma takie terminy że aż strach.
Chyba że używany licznik kupić tylko strasznie zdzierają na tym.