Sprawa wygląda tak. Przy prędkości 40km/h załącza się kontrolka ABSu. Podpiałem to ustrojstwo pod komputer... sprawdzamy i okasuje się że prawy przód daje kitowe impulsy. OK... wymieniłem łożysko koronkę i czyjnik...działa.Pojeździłem trochę, i znowu przestało. Podpinam to pod komuter i okazuje się ze impulsy z czujników są praktycznie identyczne...odchylenie w granicach 0,02-0,04 jednak po przekroczeniu magicznej prędkości 40km/h kontrolka ABS oświeca jak potrzaskana i komp sygnalizuje błąd ABSa.
Wskazuje to chyba na elektronike z ustrojstwa no bo cóż innego ostało, ale tutaj zagadka. Jeżeli temperatura spada poniżej -5 stC pędzę sobie autkiem 80-90km/h i ABS działa OK...kontrolka zgaszona. Jak się komora silnika pogdrzeje ...40k/h i znów jak dawniej
