OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam Wszystkich,
nie wiem czy dobry dział ale zapytam najwyżej mnie pogonią
wpadłem na pomysł dołożenia tempomatu do mojej froty 2.2.benzyna i w związku z tym mam pytanie czy ktoś przeprowadzał taka operację i może podzielić się informacjami na ten temat.

Pozdrawiam
Arti

Bardzo dobre pytanie, przyklejam się.

Może trochę coś pomoże.




-- Dodano 15 sty 2019 21:09:24 --

Naprawiałem kiedyś niedziałający tempomat w mojej 3.2 masakra ....Wszystko było a nie działał
Pamiętam jak prześwietlałem wszystkie kabelki probówką od tempomatu
Uwalony był moduł komfortu , też nikt nie umiał pomóc, nawet nie wiadomo było gdzie ten moduł się znajduje.
Ja mam 3.2 na przepoustnicy linkowej i do tego trzeba dużo instalacji fajny bajer na długie trasy na autostradzie
2.2 chyba jest na elektrycznej przepustnicy, musisz sprawdzić czy macie taki moduł w aucie , a może jest i nawet instalacja do niego?

Dokładanie elektryki jest zawsze czasochłonne i bez schematów ani rusz.
U mnie tempomat działa pięknie ale raczej z niego nie korzystam bo nie mam gdzie.

Cześć,
kiedyś rozmawiałem z kolegą, który siedział w temacie frontery i mówił że 2.2 ma przustnice na lince. Chyba miał rację.
Ja osobiście mam sporta 2.2 i też kiedyś walczyłem z tempomatem, ale nie ma żadnej instalacji przygotowanej, piny w kostce są puste i ogólnie sterownik silnika od 2.2 może mieć problem żeby poradzić sobie z tematem tempomatu.
Do 3.2 nie ma problemu, diesel 2.2 ma przepustnice elektryczną i tam się dawało dołożyć tempomat.

Słuchałem kiedyś w radiu w czasie jazdy, wywiadu z gościem, który ma w PL firmę i produkuje zestawy tempomatowe do każdego możliwego auta pod warunkiem, że ma komputer sterujący zapłonem.
Zestaw do wysłania 1000zł, zestaw z montażem u niego w firmie 1500zł.
Tylko kuźwa nie podali nazwy firmy, bo pseudo reklama.

Tu jest firma która robi uniwersalne tempomaty. Drogo ale cena jest podana za tempomat z elektryczną przepustnicą, w opisie tego ogłoszenia jest jednak napisane o modelu ap 500 i tam wpisane że absolutnie do każdego auta z linką. Trzeba do nich napisać albo zadzwonić może cena za ten model będzie lepsza...
https://www.olx.pl/oferta/tempomat-uniw ... lqVrO.html

Pytanie czy jest sens.
Ja posiadam tempomat jednak bardzo rzadko używam.
Prawie że w całe.

Semir napisał(a):Pytanie czy jest sens.
Ja posiadam tempomat jednak bardzo rzadko używam.
Prawie że w całe.

Ja posiadam tempomat w dwóch innych autach i używam permanentnie.
Ustawiam sobie 95 nawet na zwyklych trasach i bezstresowo, rowno kilometry uciekaja.
Pajacom mrugajacym swiatlami i poganiaczom zycze milego dnia... dlaczego to takie trudne, jechac a nie zapierda..ć.
A na koniec i tak ich spotykam przy najbliższych swiatlach czy innym przejezdzie kolejowym.

Ja bardzo często używam tempomatu. Nawet na krótkich odcinkach, w miejscowościach.
Akurat ja zazwyczaj lubię zapierda..ć ale akurat frotka jadąca 90 mnie nie denerwuje (zwłaszcza, że wiem, że bidula więcej nie bardzo może). Najgorszy jest "lider niezawodności" w szczerym polu jadący 60-70 (gdzie 90% kierowców bez strachu jedzie 90)...... Albo w terenie zabudowanym 30...... i nie wiesz czy on umiera, czy może kiedyś skręci? A może to jego pierwszy raz?
Za takimi na drogach krajowych błyskawicznie tworzą się korki. Dlatego już pal licho jak jedzie pipidówą bo go każdy wyprzedzi. Ale woła o pomstę do nieba jak taka oferma wyjedzie na ruchliwą trasę

marek230482 napisał(a):Ja bardzo często używam tempomatu. Nawet na krótkich odcinkach, w miejscowościach.
Akurat ja zazwyczaj lubię zapierda..ć ale akurat frotka jadąca 90 mnie nie denerwuje (zwłaszcza, że wiem, że bidula więcej nie bardzo może). Najgorszy jest "lider niezawodności" w szczerym polu jadący 60-70 (gdzie 90% kierowców bez strachu jedzie 90)...... Albo w terenie zabudowanym 30...... i nie wiesz czy on umiera, czy może kiedyś skręci? A może to jego pierwszy raz?
Za takimi na drogach krajowych błyskawicznie tworzą się korki. Dlatego już pal licho jak jedzie pipidówą bo go każdy wyprzedzi. Ale woła o pomstę do nieba jak taka oferma wyjedzie na ruchliwą trasę

No pod tym sie podpisuje w 100%....

Ja cały tydzień śmigam na tempomacie gdzie tylko się da , oczywiście scanią.
A co się naoglądam jak inni jeżdżą i nasłucham w cb to już wrażenia nie robi za dużego.