Strona 1 z 1

[all] osłona alternatora

PostNapisane: 21 cze 2014 20:09:00
przez brum
Dzisiaj po przejeździe przez rzekę zaczął świrować mi alternator. na wolnych brak ładowania, powyżej 2.500 było ok. Trwało to jakiś czas. Później się uspokoiło, później była używana winda i napięcie było i już spokój. Wcześniej żadnych pisków itd nie było, więc raczej się zalał.
Związku z tym zastanawiam się jak osłonić alternator. Owinąć go czymś? Ale czy się nie przegrzeje itd?

Niestety V6 ma alternator w bardzo kiepskim miejscu bo nisko.

Re: [all] osłona alternatora

PostNapisane: 21 cze 2014 21:50:06
przez eric
Lepiej najpierw sprawdz stan paska i napinacza :)

Re: [all] osłona alternatora

PostNapisane: 21 cze 2014 22:14:24
przez brum
no raczej od tego zacząłem

Re: [all] osłona alternatora

PostNapisane: 22 cze 2014 07:36:50
przez cinek1983059
to było normalne i naturalne zachowanie alternatora który dłuższą chwile pracował pod wodą i raczej nic na to nie poradzisz bo altek musi mieć chłodzenie więc owijanie czy zamykanie go szczelnie to będzie dla niego szybsza śmierć niż woda, kiedyś jak rozbierałem na części audi na alternatorze była taka swego rodzaju osłona z kawałka blachy żeby rozchlapana woda na niego nie leciała no ale przed wodowaniem go nie uchronisz

Re: [all] osłona alternatora

PostNapisane: 22 cze 2014 10:23:03
przez bart322
Tatar mial oklejony / osloniety chyba taka drobna siateczka, czy tasma dziurkowana. Zagadaj do niego, to napisze jak mu sie to sprawdza.