[B 3.2] Silnik gaśnie, problem z elektryką

Witajcie
Miałem dzisiaj nieciekawą przygodę. Otóż w czasie jazdy samochód nagle zgasł i potem już nie odpalił. Kręcił kręcił i niby coś tam delikatnie łapał ale odpalić nie chciał. Jednoczesnie przestały mi działać światła awaryjne i klakson (?). Wezwałem więc lawetę i już po zapakowaniu zauważyłem że zaczęły działać awaryjne. Pierwsza próba i auto odpaliło bez najmniejszego problemu
Na wszelki wypadek zatarmosiłem auto lawetą pod dom ale zjechałem już bezproblemowo o własnych siłach. Auto znów odpala niby normalnie.... Macie może pomysła ki diabeł? Wolałbym nie ryzykować jazdy z dwója dzieciaków żeby znów mnie skubaniec zaskoczył.
Miałem dzisiaj nieciekawą przygodę. Otóż w czasie jazdy samochód nagle zgasł i potem już nie odpalił. Kręcił kręcił i niby coś tam delikatnie łapał ale odpalić nie chciał. Jednoczesnie przestały mi działać światła awaryjne i klakson (?). Wezwałem więc lawetę i już po zapakowaniu zauważyłem że zaczęły działać awaryjne. Pierwsza próba i auto odpaliło bez najmniejszego problemu
