OPEL FRONTERA FANKLUB

Czy w każdej fronterze kontrolka od klimy świeci się takim bladym- zielonym światłem?
Praktycznie w dzień światełko nie jest dostrzegalne. Da się to jakoś zmotać coby jaśniej świeciło?

marcinur napisał(a):Czy w każdej fronterze kontrolka od klimy świeci się takim bladym- zielonym światłem?

Nie, u mnie się już nie świeci

Praktycznie w dzień światełko nie jest dostrzegalne. Da się to jakoś zmotać coby jaśniej świeciło?

Hmm, jak jeszcze działało, to nigdy nie miałem problemu z dostrzeżeniem czy klima jest ON czy OFF, nawet w najsłoneczniejsze dni. Zresztą to i tak czuć i słychać.

jrzeuski napisał(a):

marcinur napisał(a):Czy w każdej fronterze kontrolka od klimy świeci się takim bladym- zielonym światłem?

Nie, u mnie się już nie świeci

Praktycznie w dzień światełko nie jest dostrzegalne. Da się to jakoś zmotać coby jaśniej świeciło?

Hmm, jak jeszcze działało, to nigdy nie miałem problemu z dostrzeżeniem czy klima jest ON czy OFF, nawet w najsłoneczniejsze dni. Zresztą to i tak czuć i słychać.

Owszem że czuć że klima działa. Poza tym poznaję po wciśniętym przycisku A/C . Ale widać tylko w nocy gdy z reguły nie używam klimy.

Jak nie działa to w aucie jest jak w piecu, a jak działa to jak w chłodni

A nie powinna świecić na niebiesko?

No moze taka byla idea. przycisk jest za blisko szyby i za dnia widzisz czy jest wcisniety. Ale w nocy za to widzisz co wciskasz.

brum napisał(a):A nie powinna świecić na niebiesko?

Nie wiem - u mnie świeci na zielona. Choć pojęcie "świeci" jak w tym przypadku jak najbardziej na wyrost

-- Dodano Pt 25 maja 2012 10:57:53 --

argail75 napisał(a):No moze taka byla idea. przycisk jest za blisko szyby i za dnia widzisz czy jest wcisniety. Ale w nocy za to widzisz co wciskasz.

Może... ale to zła idea. Np w focusie widzę wyraźnie pomarańczową kontrolkę od klimy.

Nie wiem gdzie jest w Fokusie ale zgaduje ze gdzies po srodku albo nisko. Moze jak by byla wysoko (prawie na brzegu kokpitu ze szyba oslepia panel)tez bys nie widzial

W B frocie też ta kontrolka tak licho świeci. W dzień nie widać prawie wcale... Kiedyś rozgrzebe ten panel...

RudeBoy napisał(a):Kiedyś rozgrzebe ten panel...

Niezapomniane wrażenie. Zwłaszcza jak się coś przy tym połamie i trzeba żeby znów zadziałało i nie musieć szukać nowego.

jrzeuski napisał(a):

RudeBoy napisał(a):Kiedyś rozgrzebe ten panel...

Niezapomniane wrażenie. Zwłaszcza jak się coś przy tym połamie i trzeba żeby znów zadziałało i nie musieć szukać nowego.

masz racje... nie ma to jak naprawiać coś co działa 100% jakiś plastik zaczep poleci

Troche inne pytanie ale chodzi o kilme wiec.... Czy u was tez tak jest ze jak sa male obroty to klima slabo ''daje'' , a jak juz jest ok 1700obr. to juz wieje ok ?

argail75 napisał(a):Troche inne pytanie ale chodzi o kilme wiec.... Czy u was tez tak jest ze jak sa male obroty to klima slabo ''daje'' , a jak juz jest ok 1700obr. to juz wieje ok ?

Dokładnie tak samo mam

Kompresor jest napędzany od paska klinowego, więc jego wydajność zależy od obrotów silnika.

Kompresor klimy jest tak skonstruowany że prędkość obrotów nie wpływa na ciśnienie w układzie. Więc nie ma znaczenia czy jest 800 czy 3000 obrotów. Chyba, że w układzie jest za mało czynnika.
Co do zmiany mocy wiania wraz z obrotami to może tak być. Zmienia się trochę wartość prądu z alternatora i wentylator troszkę przyspiesza.

U mnie nie ma znaczenia czy wolne obroty czy wyższe wieje i chłodzi tak samo.

Dochodzę do wniosku, że z tymi klimami to tylko problemy są

Nie ukrywam ze nie mam pojecia kiedy byla napelniana klima. Rok temu nabylem i nie robilem z nia nic i mysle ze poprzedni wlasciciel tez sobie odpuscil. Po Mielcu trzeba bedzie podlubac troche w tym aucie. wszystko po Mielcu ehhhhh... ale po co robic cos 2 razy

Zula napisał(a):Dochodzę do wniosku, że z tymi klimami to tylko problemy są

Moze i sa jakies problemy ale jak dziala to w trasie dla kierowcy to blogoslawienstwo.
Napewno sie tak czlowiek nie morduje za fajera , a po nie leci pot.

argail75 napisał(a):Moze i sa jakies problemy ale jak dziala to w trasie dla kierowcy to blogoslawienstwo.
Napewno sie tak czlowiek nie morduje za fajera , a po nie leci pot.

Racja, chociaż tak się przyzwyczaiłam przez całe życie, że klimy nie ma, nawet jak temperatura w aucie przekraczała 45 stopni, że teraz już nie jest mi w ogóle potrzebna i nie tęsknię do niej Spray z wodą skutecznie mi ja zastępuje. Nie lubie tylko, kiedy klima schładza temp. do np. 22 stopni a na zewnątrz trzydziestka, bo po wyjściu z auta tylko człowiek "zdycha" niepotrzebnie. Wszystko ma plusy i minusy

ZULA - podobnie jak Ty mi zabardzo klima nie jest potrzebna ale czasm jada ze mna szkraby i nie da sie ich upilnowac z siedzenia kierowcy. Blokuje szyby zeby sie nie bawily ,czy wychylaly. Wnagrznym od slonka aucie w srodku to piekarnik i wlasnie wtedy klima sie przydaje. Poprostu kupilem auto z klima i teraz trzba co jakis czas zalaczyc a wtedy wychodza niby usterki , o ile sa Nabicie klimy to jak tankowanie

No tak, i dzieciaczki nie marudzą jak się nie gotują