OPEL FRONTERA FANKLUB

Drodzy Koledzy, pilnie potrzebuję Waszej rady. Od jakiegoś czasu moja frota 2.2 benzyna gaśnie przy hamowaniu i redukowaniu na bieg jałowy na rozgrzanym silniku. Po diagnostyce wyszły dwa błędy P0107- za niski sygnał obwodu czujnika podciśnienia i P1133- przegrzany czujnik tlenu. Podejrzewam, że całym problem tkwi w tym nieszczęsnym czujniku podciśnienia, montowanym przy kolektorze ssącym. Jestem świeżo po remoncie silnika (uszczelka pod głowicą) i w związku z tym muszę zrezygnować z oryginalnego nowego czujnika (590zł) i poszukać tańszej alternatywy. Mam pytania do Was:

1. Czy ktoś wymieniał już wcześniej czujnik podciśnienia na zamiennik, który dobrze współpracuje z komputerem silnika? Jeśli tak, jakiej firmy?
2. Czy warto pokusić się o taki używany czujnik z innego opla (dopasowany do silnika), z auta o przebiegu do 100tys. km?

Dodam tylko, że auto gaśnie i na benzynie i na gazie, trzeba go odpalać do 4 razy zanim zapali na zimnym i przy zimnym wolne obroty są w przedziale 250-500. Z góry dziękuję za Waszą pomoc:)

Zerrafin napisał(a):P1133- przegrzany czujnik tlenu.

Znaczy się sonda lambda. Może to być sprawka niewłaściwej mieszanki gazu.

Podejrzewam, że całym problem tkwi w tym nieszczęsnym czujniku podciśnienia, montowanym przy kolektorze ssącym.

Może też być odwrotnie: walnięta lambda powoduje przygasanie silnika a to z kolei wywołuje zbyt niskie podciśnienie.

Skoro jesteś świeżo po kręceniu w silniku to sprawdź wszystkie wtyczki i wężyki podciśnienia które dochodzą do kolektora, często zapomni się coś podpiąć albo coś sie ułamie. Wygląda to na lewe powietrze.

"Podejrzewam, że całym problem tkwi w tym nieszczęsnym czujniku podciśnienia, montowanym przy kolektorze ssącym"

chodzi o zaworek podciśnienia koło listwy wtryskowej?

jeżeli tak na gazie powinno działć

Sprawdzę jeszcze wężyki u mechanika, tylko, że przed wymianą uszczelki pod głowicą objawy były identyczne jak teraz.. I chyba przy lewym powietrzu cały czas wariowałyby obroty i gasłby bez przerwy, a teraz podczas jazdy zanim się rozgrzeje, obroty są w normie i raz na rozgrzanym jak mu się zachce to gaśnie a raz trzyma obroty na jałowym. Dodam, że to utrzymuje się zarówno na benzynie jak i na gazie. Gdy odczytałem błąd P0107 przez pcmscan jego opis był następujący "obwód czujnika MAP/BAR0 niski sygnał wejściowy'', co wskazywałoby na ten czujnik: http://allegro.pl/czujnik-cisnienia-ope ... 90051.html

1. Jeśli będę musiał go wymienić, to czy ktoś z Was wymieniał go na dobrej jakości zamiennik, który poprawnie współpracuje z kompem silnika?
2. Czy ktoś wymieniał ten czujnik na oryginalny, ale z używanego Opla i działał?

Pewnie wymiana lambdy też będzie konieczna, bo auto ma w tej chwili 167tys. km z czego 100tys. było na gazie...

zacznij od silniczka krokowego,wymontuj przeczyść,przepłucz,sprawdź wkład filtra powietrza czy czysty,suchy.

Silniczek krokowy oczyszczony, filtr wymieniony na nowy, a frota jak gasła tak gaśnie.. Wczoraj u mechanika potwierdziła się diagnoza, że walnięty jest czujnik podciśnienia w kolektorze ssącym. U mnie oryginał jest produkcji delco, ale w oplu krzyczą za niego ponad 5 stów. Tańsze zamienniki pochodzą z firm: EPS, FAE lub WRC.. Czy ktoś z Was montował je w aucie i dobrze chodziły?

na nowy chyba szkoda kasy lepszą alternatywą będzie oryginalna używka.

Zastanawiam się właśnie nad używką i do froty powinien podejść czujnik z innych opli stosowanych w 2.2 benzyna. Czy kiedyś wymieniałeś ten czujnik na oryginalną używkę? Jeśli tak, jaki przebieg mniej więcej miało auto dawca i jak długo czujnik wytrzymał u Ciebie?:)

ja osobiście wątpię aby u ciebie był problem czujnika jeśli byłby całkowicie uszkodzony to powinna świecić ci kontrolka check engine pomarańczowa,(chyba ze fałszuje wskazania)ja mam frotę A i u mnie wypięcie wtyczki z czujnika powoduje zapalenie tylko kontrolki a motor cyka bez problemu,u mnie jest też trochę inny czujnik nigdy nie wymieniałem go bo nie było potrzeby.Miałem problem z falowaniem obrotów i czasem mam ale tylko na gazie gdy auto mocno rozgrzane ale to była wina czujnika temperatury cieczy (na komputer)znajduje się z tyłu głowicy silnika przy grodzi- trudny dostęp.

Kontrolka Check engine jest włączona- to od niej mam komunikat P0107 na temat tego czujnika.. Chyba będę musiał zaryzykować i wymienić na jakąś dobrą używkę, może to załatwi wszystkie bolączki, również tę związaną z gaśnięciem silnika na rozgrzanym.. Jak przeglądałem wcześniej nasze forum były tam przypadki gdy po wymianie czujnika silnik zapalał normalnie i utrzymywał obroty na 900-1100 a nie na 250-500 przy zimnym, co u mnie już trwa od kilku dobrych miesięcy. Dzięki za wszystkie informacje:). Chciałem jeszcze zapytać, czy regulator ciśnienia paliwa (walec na listwie wtryskowej) gdy jest uszkodzony może wywoływać za niskie obroty silnika gdy nie jest rozgrzany? U mnie po rozgrzaniu silnika obroty przy zapalaniu mają poprawne 900 i ciekawi mnie, gdy regulator ciśnienia paliwa jest walnięty, za niskie obroty utrzymują się również przy rozgrzanym silniku?

Jest taka możliwość, bo wtedy nie ma ciśnienia na listwie, i wszystko idzie w powrót.

na zimnym silniku zaraz po odpaleniu obroty powinny być ok 1250-1500 odpowiada za to silniczek krokowy który się otwiera i jako obejście przepustnicy przez niego silnik ciągnie powietrze,po kilku minutach gdy silnik się zagrzeje silniczek krokowy się przymyka i obroty powinny być w zakresie 850-900,szczelina przepływu powietrza przez krokowca wtedy jest minimalna i powinny utrzymywać się wolne obroty ok.850 można jeszcze precyzyjnie obroty podregulować ręcznie śrubeczką położenie przepustnicy.Skoro u ciebie diagnostyka wykazała czujnik podciśnienia to musisz zaryzykować i go wymienić i mieć nadzieję że to pomoże.W frotce B zdaje się że jest inny sterownik motoru aniżeli w A i być może bardziej uzależniony od sygnałów z czujników.U mnie w A przed chwilą wypiąłem wtyczkę z czujnika zrobiłem rundę po mieście i motor chodził bez zarzutu zarówno na zimnym i na ciepłym świeciła się tylko pomarańczowa kontrolka.Powodzenia.

sylwian70 napisał(a):U mnie w A przed chwilą wypiąłem wtyczkę z czujnika zrobiłem rundę po mieście i motor chodził bez zarzutu zarówno na zimnym i na ciepłym świeciła się tylko pomarańczowa kontrolka.

Który wypiąłeś?

brum napisał(a):

sylwian70 napisał(a):U mnie w A przed chwilą wypiąłem wtyczkę z czujnika zrobiłem rundę po mieście i motor chodził bez zarzutu zarówno na zimnym i na ciepłym świeciła się tylko pomarańczowa kontrolka.

Który wypiąłeś?

ten podciśnieniowy jest nad zaworem EGR widać u mnie coś musi być zmostkowane? albo coś wycudowane że motor cyka jakby nigdy nic a na czujnik nie reaguje wcale po wypięciu wtyczki pomarańczowa kontrolka się zapala a motor chodzi aż miałczy. Z tym że muszę dodać że ostatnio błyskała mi w czasie jazdy pomarańczowa kontrolka cały czas migał mi kod 12 czyli rozpoczęcie procedury.Domowymi sposobami(spinacz)wybłyskałem kody i nic mi nie wyszło wszystko okey.Być może mój motor jest w jakimś trybie pracy awaryjnej i nie reaguje na w/w czujnik.

Dziękuję za wyczerpujące info:) Dzisiaj odnalazłem ten czujnik (MAP sensor) przy kolektorze dolotowym i cały jest umazany od olejowej mazi.. Czy jest możliwe, że trochę nagaru dostało się do styku i stąd 'za niski sygnał wejściowy' jak stwierdza to ECU? Jutro spróbuję go odpiąć i oczyścić- może to załatwi sprawę:)

Co do czujnika podciśnienia to ma on nr kat. 16212460.
Wystepuje w Corsie, Astrze H, Zafirze A, B, Vectrze B, C i kilku innych.

We Frocie A nie występuje. Sylwian to co odpiąłeś to nie czujnik podciśnienia tylko zawór opar paliwa, z filtra węglowego.

Dzisiaj mechanik odpiął MAP sensor i znikł jeden objaw- samochód zapalał normalnie po przekręceniu kluczyka. Ale ponieważ, zasysał w tym samym czasie lewe powietrze przez dziurkę kolektora ssącego po MAP sensorze, trochę się "telepał" silnik. Po oczyszczeniu styków czujnika i jego gumowej wypustki wchodzącej w kolektor ssący, mechanik ze zdziwieniem stwierdził, że osadził się na niej olej. To normalne, że olej wchodzi do kolektora ssącego? Zaznaczę, że auto jeździło na gazie i niedawno wymieniałem uszczelkę pod głowicą wraz ze wszystkimi innymi uszczelkami silnika, a poziom oleju jest w normie.
Po ponownym wpięciu czujnika, wróciły stare dolegliwości- długo trzeba go kręcić, ale przynajmniej przez te kilka kilometrów do domu obroty nie falowały do 0 na jałowym podczas jazdy. Wniosek: Trzeba będzie wymienić to elektroniczne ustrojstwo. Oryginał Delco 550zł, EPS 220zł, na ebay-u ktoś z Chin (Po wpisaniu "Delco MAP sensor") sprzedaje oryginalne Delco za 60 zł/ sztuka, tylko ten czas oczekiwania:(. Dwóch niezależnych mechaników potwierdziło, że produkty EPS dobrze sprawują się w autach i że nie ma na nie skarg. Czy mieliście kiedyś do czynienia z tą firmą?

Zerrafin napisał(a):To normalne, że olej wchodzi do kolektora ssącego?

Niestety tak, olej idzie tam przez odmę i wszystko syfi.

Kumpel w swojej subarynce zamontował oil catch tank (termos z dwiema rurkami) i olej z odmy nie dostaje się dalej, nie syfi dolotu ani intercoolera.

U mnie jest takie cuś fabrycznie, ale niewiele pomaga. Faktycznie część oleju ścieka do miski, ale trochę oparów dalej jest zasysane do dolotu.