OPEL FRONTERA FANKLUB

witajcie
mam problem jak w temacie, na moje oko powinno być ok 14V przy włączonym silniku a jest 11V wiem jedno, że aku już kończy swój żywot planuje go wymienić. Tłumaczę sobię, że aku słabe altek nie wyrabia i dlatego tak jest, to tłumaczenie ma sens? (np zwarcie celi) Czy po prostu nie kombinować wymienić aku i sprawdzić szczotki w alternatorze? Proszę o pomoc bo mi już łapy opadają do tego auta

Nie ma mnie teraz w domu a nie pamiętam jak ten altek wygląda od tyłu da się wymienić cały układ prostowniczy wraz z szczotkami bez całego rozkręcania tego alternatora? Bo wybitnie mi nie idzie grzebanie w alternatorach (trafiam na same pozapiekane ukręcające się śruby)

Zmierz ładowanie, powinno być 13,8-14,4. Jak masz 11 bez włączonych odbiorników to alternator. Aku zostaw, tylko go naładuj bo Cię szarpnie z 350zł.

brum napisał(a): Aku zostaw, tylko go naładuj bo Cię szarpnie z 350zł.

z tym, że aku po naładowaniu i staniu ok 3-4dni w garażu temp na plusie już nie chce kręcić więc pewnie i tak już się kończy. Próbuje odszukać jakie parametry powinien mieć aku bo na starym kompletnie nic nie jest napisane, ale coś mi dzisiaj google nie sprzyja

Mam tak samo, ale w dieslu, więc dużo gorzej z odpalaniem. Kolejnej zimy staruszek już nie przetrwa Alternator daje mi ładowanie na 3 kreskę a po włączeniu świateł spada do 2,5 kreski (i niżej już nie idzie nawet przy większym obciążeniu).

Min pewnie 65Ah, i jak największy prąd rozruchowy.

brum napisał(a):Min pewnie 65Ah, i jak największy prąd rozruchowy.

70Ah i ok 800A prąd rozruchowy pokazuje katalog centry i chyba taki kupię muszę tylko stary wyjąć na wymianę jak się nic nie poprawi wymienię szczotki w alternatorze. Żałuje, że nie zrobiłem tego wcześniej podczas remontu silnika bo wtedy wszystko miałem na wierzchu a teraz znowu to samo.