Strona 1 z 1

[All] bateria słoneczna w samochodzie

PostNapisane: 17 wrz 2011 14:02:32
przez Leszek 767
Witam wszystkich.
Poruszając się samochodem w ruchu miejskim nie raz bywało że akumulator był niedoładowany.
Odczuwalne jest to głównie w chłodne i mroźne dni.
Zostało wtedy -akumulator pod "pachę" i pod prostownik.
Elektryk samochodowy nie znalazł usterki w samochodzie -czyli niedoładowanie wynikało z sposobu użytkowania.
Postanowiłem poeksperymentować trochę z baterią słoneczną:
Zakupiłem na aukcji baterię 12V20W: CL020-12M
Specyfikacja techniczna:

Moc maks. [Pmax]20 W Napięcie nominalne [U]12 V Napięcie maks. (jałowe) [Uoc]21,0 V Napięcie w punkcie mocy maks. [Um]16,8 V Prąd zwarcia [Isc]1,36 A Prąd w punkcie mocy maks. [Im]1,19 A Wymiary [mm]
638x276x25Waga3,5 kg

Baterię słoneczną rozebrałem z ramki aluminiowej i puszki łączeniowej.Uzyskałem wtedy grubość około 5mm.
Przylutowałem przewód i podłączyłem do zakupionej na aukcji przetwornicy podwyższająco- obniżającej DCUD3 (13,8V ).
DCUD3 -jest specjalnie zaprojektowana pod kątem współpracy z baterią słoneczną bądź małą elektrownią wiatrową.
Mając klimę w samochodzie nie korzystam z szyberdachu.
Dlatego odchudzoną baterię słoneczną położyłem na przysłonce szyberdachu.
A elektronikę zaadoptowałem w miejsce zaślepki do ręcznego/awaryjnego otwierania szyber.
Całość podłączyłem do oświetlenia nad lusterkiem.
Oczywiście wstawiłem diodę prostowniczą o małym spadku napięcia aby zabezpieczyć całość podczas pracy silnika ponieważ wtedy napięcie jest około 14,3V .
Obecnie całość testuję od miesiąca i za każdym razem samochód odpala bardzo żywo-jak bym dopiero akumulator od prostownika przyniósł.
Bateria słoneczna dzięki elektronice działa gdy się zrobi jasno.W pochmurne deszczowe dni też.
Oczywiście najefektywniej gdy słońce nań świeci.

Nie znalazłem w necie aby ktoś w ten sposób znalazł zastosowanie dla baterii słonecznej dlatego postanowiłem napisać.
Posiadam fotki aby pokazać jak to wygląda ,jednak nie jestem w stanie ich umieścić z obecnej pozycji w klubie.
Gdyby ktoś pomógł -to wyślę mailem a On by dołączył jako uzupełnienie tego wątku.
Pozdrawiam.
Leszek

Re: bateria słoneczna w samochodzie

PostNapisane: 24 wrz 2011 12:28:17
przez marcinur
Jak dla mnie to można to potraktować jako ciekawostkę. Panel i przetwornica to ok 300PLN. Za takie pieniądze można kupić porządny akumulator :)

PS
Z niecierpliwością czekam aż się ktoś zlituje i wstawi zdjęcia :)

Re: bateria słoneczna w samochodzie

PostNapisane: 25 wrz 2011 20:31:35
przez JJKILLER
Fotki od @Leszek 767
DSC00535a.jpg

DSC00540a.jpg

DSC00542a.jpg

Re: bateria słoneczna w samochodzie

PostNapisane: 26 wrz 2011 08:51:00
przez jrzeuski
No fajnie, ale taki kaloryfer pod sufitem? :shock: Nie lepiej było go upchnąć pod maską albo chociaż gdzieś pod deską?

Re: bateria słoneczna w samochodzie

PostNapisane: 26 wrz 2011 13:23:38
przez FROTERKA
jrzeuski napisał(a):No fajnie, ale taki kaloryfer pod sufitem? :shock:

Się znalazł esteta. :D

Re: bateria słoneczna w samochodzie

PostNapisane: 26 wrz 2011 13:34:50
przez jrzeuski
Esteta? :shock: Miałem na myśli, że można sobie o to łeb rozwalić podczas figli w terenie. Albo się urwie i będzie dyndać na kablu aż trafi w szybę i zrobi pajęczynkę ;-) Tylko mi nie mów, że to niemożliwe. U mnie w aucie fruwa wszystko, co nie jest solidnie umocowane, z pasażerami włącznie. Ostatnio nawet pokrywę schowka w podłokietniku wyrwało :twisted:

Re: bateria słoneczna w samochodzie

PostNapisane: 27 wrz 2011 13:55:19
przez FROTERKA
Wsteczne lusterko też wystaje i się można walnąć a jakoś nie demontujesz.

Re: bateria słoneczna w samochodzie

PostNapisane: 27 wrz 2011 14:06:55
przez jrzeuski
Ależ je przestawiam głową. Powinno być gdzieś indziej, ale nie mogę go oderwać od szyby :mrgreen:

Re: bateria słoneczna w samochodzie

PostNapisane: 27 wrz 2011 21:41:07
przez damianEK691965
mam jedno pytanie tylko do tego
Po co to montować frota sama z siebie daje tyle prądu że wystarczy dla wszystkich
A problem z niedoładowaniem pojawia się przy krótkich trasach wtedy faktycznie w końcu akumulator może zdechnąć, ale i na to jest rada a mianowicie sobotnie wypady w błotko na min 2 godz choć z planów na 2 godz i tak zawsze robi się cały dzień :D lub ledy do jazdy dziennej które zużywają tyle prądu co kot napłakał ale pierwsza opcja bardziej m i się podoba :guns:
Pomysł ogólnie fajny ale audi a8 i tak z naszej frotki nie da się zrobić
swoją drogą ciekaw jestem czy nie ma na rynku takiego oryginalnego szybra z baterią jak właśnie do audi :?:

Re: bateria słoneczna w samochodzie

PostNapisane: 28 wrz 2011 18:00:59
przez Leszek 767
Witam.
Faktycznie Jak samochód jest na chodzie to alternator ma taki zapas mocy że obstawi wszystko.
Jednak aby go naładować potrzeba czasu.
Jak ktoś ma dalsze trasy albo lubi błoto to nie ma problemu.
Stwierdzam też że i same akumulatory są nieco "delikatniejsze".Kiedyś stawiano na jakość -dziś "jakość" to będzie,a klient jest jednocześnie kontrolą jakości i testerem.
Niestety w wielu dziedzinach widzę tą drugą Jakość.
Pozdrawiam.
Leszek.

Re: bateria słoneczna w samochodzie

PostNapisane: 28 wrz 2011 18:21:37
przez jrzeuski
Kiedyś czytałem, źe akumulatory nie lubią ciągłego doładowywania małym prądem i tracą wtedy szybko ppojemność. Było tam coś o procesach chemicznych zachodzących na elektrodach...

Re: bateria słoneczna w samochodzie

PostNapisane: 29 wrz 2011 00:01:29
przez JJKILLER
jrzeuski napisał(a):Kiedyś czytałem, źe akumulatory nie lubią ciągłego doładowywania małym prądem i tracą wtedy szybko pojemność...

A jak masz z bateriami w komórkach, doładowuj je co godzinę po 3-5 minut a po 3-4 miesiącach będziesz musiał kupić nową baterię.

Re: bateria słoneczna w samochodzie

PostNapisane: 29 wrz 2011 08:24:35
przez jrzeuski
JJKILLER napisał(a):A jak masz z bateriami w komórkach
to zupełnie inna bajka. Inna technologia a i układy kontrolujące ładowanie baterii są inteligentne. W samochodzie jest akumulator kwasowo-ołowiowy a regulator w alternatorze jedynie stabilizuje napięcie podawane do instalacji.