OPEL FRONTERA FANKLUB

Po ostatnich problemach z alternatorem powstał kolejny

w trakcie ostatniej traski wysiadł mi wentylator. sprawdzałem miernikiem prąd na kablach do wentylatora - brak
sprawdzałem w oporniku do sterowania mocą nawiewu - brak.
sprawdzałem bezpieczniki, żadne nie były przepalone.

W trakcie tej traski poczułem troche zapachach palonego kabla i w zasadzie po tym już wentylator nie działa, ale też żadnych poprzepalanych kabli nie znalazłem.
Gdzie dalej szukać przyczyny ??

musisz posprawdzać wszystko po koleji
1 czy na przekaznik dochodzi prąd
2 czy na czujnik temperatury dochodzi prad lub masa ( nie pamiętam co prze niego idzie )
3 czy czujnik temp jest dobry
4 czy przekażnik sie nie sfajczył
5 ewentualnie wentylator czy zyje i ma mase
bo nic innego chyba być nie może jak nie jakis problem z wymienionych

mi chodzi o wentylator nawiewu- mam wrażenie ze masz na myśli wentylator chłodnicy...

zielaq napisał(a):mi chodzi o wentylator nawiewu- mam wrażenie ze masz na myśli wentylator chłodnicy...

kurcze założyłem podobny temat, a właśnie znalazłem twój, udało Ci się rozwiązać problem? Bo ja mam podobnie działało i pewnego dnia przestało.

edit
u mnie wentylator załączył się gdy dodałem lekko gazu i nawiew zaczął pracować, stało się tak ponieważ przekaźnik nie miał siły wcześniej załączyć ponieważ przed dodaniem gazu miałem ładowanie ok 11,5V a po dodaniu gazu (wzbudzeniu) 14,3V, naszukałem się przejechałem centymetr po centymetrze wiązkę a jednak problem był mega banalny Może komuś się ta informacja przyda, poza tym proponuję wyjąć wentylator i zobaczyć ile w nim syfu po oczyszczeniu dmucha lepiej

Mam podobny problem. Od jakiegoś czasu padał mi wentylator a po wymianie przekaźnika zaczynał działać normalnie aż w końcu znowu padał i tak w kółko. Dzisiaj zauważyłem, że ni z tego ni z owego spada mi strzałka ładowania z 3/4 skali na pół i po sekundzie wraca. Pytanie, czy te wachania ładowania mogą mieć wpływ na przepalanie się przekaźnika??

steele napisał(a):Dzisiaj zauważyłem, że ni z tego ni z owego spada mi strzałka ładowania z 3/4 skali na pół i po sekundzie wraca. Pytanie, czy te wachania ładowania mogą mieć wpływ na przepalanie się przekaźnika??

Ten spadek ładowania to pewnie zwarcie, które smaży przekaźnik. A jak już jest dobrze wypieczony, to ładowanie powraca do normy

Tylko ze ladowanie skacze nawet po upieczeniu przekaznika. Czy moze byc tak,ze spiecie najpierw smazy przekaznik a potem sie i tak spina i stad spadki ladowania?

A te skoki ładowania to nie są czasem związane z włączaniem się wentylatora chłodnicy lub klimy?

Wentylator chlodnicy jest podejrzany ale skakalo mi tez podczas jazdy w trasie kiedy nie powinien sie wlaczac

To pewnie jego robota, ale spadek napięcia aż o całą kreskę to jednak dziwne. U mnie jak startują oba wentylatory klimy (zawsze razem), to spadek jest o pół kreski, chociaż akumulator mam zdechnięty. Może alternator ci siada? Ile wynosi spadek jak włączasz światła?

Nie mam pojecia:( jutro sprobuje sprawdzic. Na luzie z wlaczonymi swiatlami i cb strzalka stoi w polowie skali.