baxxx napisał(a):100ah będzie trudniej doładować niż 74ah przy fabrycznym alternatorze
Nie zrozumiałeś

Owszem 100ah będzie się dłużej ładować jak się go kompletnie rozładuje. Tylko, że na 100ah pojeździsz do tej pracy za rogiem (pomijam sens takiej jazdy a zwłaszcza dieslem) przez miesiąc a na 74ah tylko 3 tygodnie zanim go wykończysz, bo przyczyna jest ta sama: alternator ma za mało czasu, żeby uzupełnić ubytek prądu przy grzaniu świec i rozruchu (świece grzeją jeszcze przez jakiś czas po odpaleniu silnika zanim się on nie rozgrzeje). Zatem po każdym krótkim kursie bilans prądu będzie praktycznie taki sam przy 74ah i 100ah. Czemu nie taki sam?
Wchodząc bardziej w zagadnienie wyjdzie, że choć prąd ładowania nie zależy od pojemności akumulatora, to zależy od napięcia na nim, które jest pochodną gęstości elektrolitu, która z kolei zmienia się wraz ze stopniem rozładowania. W efekcie ładowanie nie jest procesem liniowym. Inteligentne (czyt. drogie) prostowniki potrafią się do tego dopasować, ale alternator to prymitywne urządzenie, więc szybciej ładuje głęboko rozładowany akumulator dostarczając mu więcej ładunku elektrycznego w jednostce czasu (poprzez większy dostarczany prąd). W tym sensie mniejszy akumulator może być efektywniejszy na krótkich dystansach, ale szybciej go zabiją głębokie rozładowywania i potem ładowanie dużym prądem. A już na pewno częściej będzie wymagał uzupełnienia elektrolitu, co w przypadku tzw. akumulatorów bezobsługowych oznacza po prostu konieczność wymiany.
-- Dodano 18/10/2013 14:01 --
szaman napisał(a):a to niejest czasem tak ze faktycznie niedoladujesz powiedzmy tego 100Ah na maxa powiedzmy ze zdazysz go naladowac w 80% czyli będzie mial 80Ah a wtym samym czasie 74Ah naladuje sie w 100%. Wieć i tak ten niedoladowany bedzie mial wiecej pradu zgromadzonego???
Liczy się nie w procentach tylko zgromadzony ładunek.
Załóżmy, że oba są w pełni naładowane a na odpalenie poszło 20Ah (to dużo, zazwyczaj 1-5 w zależności od rodzaju silnika, temperatury, sprawności układu paliwowego, itd.). Czyli tyle prądu alternator musi z powrotem wsadzić do akumulatora. I jak napisałem wcześniej tu zaczyna się pewna różnica, bo prąd ładowania akumulatora rozładowanego w 80% (100Ah) i 73% (74Ah) będzie nieco inny, więc faktycznie ten mniejszy naładuje się trochę szybciej. O ile? Rzecz właśnie w tym, że są to sekundy a cały proces ładowania przy prądzie 20A trwałby godzinę, zatem różnica między akumulatorami jest w praktyce zaniedbywalna. W normalnych warunkach i przy sprawnym silniku naładowanie akumulatora po odpaleniu to kwestia kilku minut, więc o ile nie jeździmy tylko do kiosku za rogiem po fajki można sobie darować dywagacje czy akumulator zdąży się doładować. Diesel dla zdrowia faktycznie potrzebuje dłuższych przebiegów, ale to nie tylko z powodu akumulatora, ale ogólnie filozofii pracy.