Strona 1 z 1

Palenie fajki

PostNapisane: 29 paź 2010 12:55:40
przez mazurkas007
Ponieważ wszystko jest dla ludzi - mam zamiar spróbować wypalić fajkę.
Oczywiście zacznę od kupna fajki, tytoniu, zapalarki, itp.....
:mrgreen:
Ktoś na forum pali fajkę, podobno to cała procedura, prawie jak parzenie herbaty made in japan.

Ktoś coś może podpowiedzieć, co kubić, u kogo, gdzie.

serio, serio się pytam.

Re: Palenie fajki

PostNapisane: 29 paź 2010 12:56:46
przez jrzeuski
Chodzi o sziszę? :mrgreen:

Re: Palenie fajki

PostNapisane: 29 paź 2010 13:00:31
przez mazurkas007
nie, chodzi o zwykłą fajkę, bez wody, węży i innych wynalazków :mrgreen:

Re: Palenie fajki

PostNapisane: 29 paź 2010 13:02:31
przez FROTERKA
Obawiam się, że z fajką tyle samo roboty co i z sziszą. A szisza dobra jest. :boss:

Re: Palenie fajki

PostNapisane: 29 paź 2010 13:13:12
przez mazurkas007
FROTERKA napisał(a):Obawiam się, że z fajką tyle samo roboty co i z sziszą. A szisza dobra jest. :boss:


Wiem, napisałem przecież, że wszystko dla ludzi.
Jednak trzeba się rozwijać :mrgreen:

Re: Palenie fajki

PostNapisane: 29 paź 2010 13:18:14
przez FROTERKA
Ktoś na zlocie palił fajkę. Nestor chyba...

Re: Palenie fajki

PostNapisane: 29 paź 2010 17:20:36
przez Kogut
Elektryczną :boss:

Re: Palenie fajki

PostNapisane: 29 paź 2010 18:29:10
przez piotrul
Ja jaram faję już ze 20 lat. Ale za duża to nie powiem :boss: bom nie spec. Po prostu sobie popalam.
Kup fajurę, na początek jakąś taniawą, bo jak się rozczarujesz to strata pieniędzy, a różnicy i tak nie poczujesz. Tytoń nie za mokry bo się wykończysz z rozpalaniem i "razdmuchaniem", jakiś standard, wiśnia, wanilia itp. Koniecznie zapalniczka, bo zapałek to Ci i pudełko na raz nie wystarczy ( na początku oczywiście). No i oczywiście zaciągamy się, ale nie za mocno, a właściwie wcale, bo mogą być problemy. :mrgreen:

Re: Palenie fajki

PostNapisane: 29 paź 2010 18:53:12
przez mazurkas007
piotrul - dzieki

Re: Palenie fajki

PostNapisane: 30 paź 2010 20:48:06
przez Odoll
Lepiej palić głupa niż to świństwo :? :<: :<: :<: :<: :<: :<: :<: :<: :<: :<: :<: :<:
papierosy są do dupy.jpg
papierosy są do dupy.jpg (73.22 KiB) Przeglądane 3567 razy


Gdybyś przeżył to co ja w kontekście palenia papierosów to NIGDY :!: :!: byś więcej tego świństwa do ust nie włożył.
Ale
mazurkas007 napisał(a):Ponieważ wszystko jest dla ludzi
Rak też :(
życzę powodzenia w realizacji mażeń

Re: Palenie fajki

PostNapisane: 30 paź 2010 23:00:27
przez mpl
Odoll napisał(a):Lepiej palić głupa niż to świństwo :? :<: :<: :<: :<: :<: :<: :<: :<: :<: :<: :<: :<:
papierosy są do dupy.jpg


Gdybyś przeżył to co ja w kontekście palenia papierosów to NIGDY :!: :!: byś więcej tego świństwa do ust nie włożył.
Ale
mazurkas007 napisał(a):Ponieważ wszystko jest dla ludzi
Rak też :(
życzę powodzenia w realizacji mażeń


Daj spokój, nic na siłę - Ty nie palisz ja nie palę, ale po co komuś się wtrącać, a straszenie rakiem nie pomoże.

Re: Palenie fajki

PostNapisane: 31 paź 2010 00:28:05
przez Jarek sp3swj
stare dzieje.....

Kup sobie zapalniczkę co ma ogień z boku - taka specjalna do fajki
oczywiście to coś do ubijania tytoniu
Nie ubijaj za bardzo tytoniu bo nie uciągniesz
Zacznij próby z lekkim ubijaniem
...nie zaciągaj się jak papierosem ... Pykaj
Ja lubiłem takie wiśniowe, aromatyzowane , chyba ten kiedyś miałem
http://fajkowo.pl/cgibin/shop?info=3167&sid=5674843c
Te w metalowych pudełkach maja takie fajne uszczelki na krawędzi by nie wysechł
Jak masz w woreczku - dobrze zawijaj tytoń
Nawet zdarzało mi się skręta zrobić z tytoniu fajkowego :mrgreen:

Fajka mają jedną zaletę - jak ot mówi kumpel - nie podbierają ci fajek

Zreszta jak trafisz do prawdziwej trafiki to koleś ci doradzi :dyskusja:

Obrazek

Re: Palenie fajki

PostNapisane: 31 paź 2010 00:40:10
przez Jarek sp3swj
HAHA

Fajka :shock: dla prawdziwego offroadowca - znalecione w necie... :1:

Obrazek

Kształt śruby z nakrętką nie wzbudza niczyich podejrzeń. Po rozkręceniu i odpowiednim złożeniu otrzymujemy super wygodną i praktyczną stalową fajkę do palenia. Zastosowanie Stali nierdzewnej oraz system składania pozwalają na dokładne czyszczenie poszczególnych elementów i utrzymanie fajki w doskonałym stanie przez długi okres czasu. Idealny produkt dla palaczy chcących zachować swoje hobby w sekrecie. Wymiary: 8 cm * 2,5cm.

http://sparki.pl/pl,product,431032,fajk ... press.html

Re: Palenie fajki

PostNapisane: 06 lis 2010 18:00:59
przez Arni
Ale jak sie metal zagrzeje to za długo nie popykamy ;)

Re: Palenie fajki

PostNapisane: 06 lis 2010 18:05:03
przez Jarek sp3swj
Arni napisał(a):Ale jak sie metal zagrzeje to za długo nie popykamy ;)


:-) bo to jest wersja na ZIME :-) z ogrzewaniem

Re: Palenie fajki

PostNapisane: 08 lis 2010 21:29:49
przez JJKILLER
mazurkas007 napisał(a):Jednak trzeba się rozwijać :mrgreen:
Jak papier toaletowy :mrgreen:


1. fajeczka z drzewa wiśniowego, wrzośca (odporna na żar i do tego twarde drewno). Jakiś tańszy model do 50zł. Sugerowałbym zakup fajki typu 'bent' (zagiętej) zamiast fajki prostej, ograniczy to możliwość przedostania się do ust soków, które mogą zbierać się w główce fajki
2. ginekolog (ubijaczka, skrobaczka, łyżeczka, drucik do przepychania w jednym)
3. tytoń, zacznij od czegoś średniego i nie za mocnego. Amphora Mild (czy jakoś tak się nazywała) jest dobrym wyborem o nie za mocnym smaku i lekko waniliowym aromacie, po każdym użyciu szczelnie zamykać paczkę żeby tytoń nie wysechł bo straci smak, aromat i zrobi się jak papierosowy.
4. może być zwykła zapalniczka ale "boczna" jest wygodniejsza. Boże broń benzynowa, benzyna bardzo skutecznie uśmierca smak i zapach tytoniu, ponadto jak drzewo "przejdzie" benzyną to już dupa z takiej fajki.

Bierzesz kłębuszek tytoniu (wielkości ok. paznokcia od kciuka) wtykasz do cybucha i ubijasz ubijaczką, ale nie za mocno bo dostaniesz żylaków na szyi ;)
Zapalasz i pociągasz, ale nie dajesz w płuco tylko puszczasz chmurkę przed twarzą i dopiero z niej zaciągasz powietrze. Po wypaleniu ok połowy lekko "zruszasz" drucikiem z ginekologa tytoń w cybuchu żeby lepiej dopalił się ten ze spodu.
Zawsze nabijaj tyle żeby wypalić przy jednym podejściu, dopalany tytoń jest bardzo zasmolony i niesmaczny, o walorach zdrowotnych nie wspomnę.

Re: Palenie fajki

PostNapisane: 08 lis 2010 21:41:44
przez Jarek sp3swj
hehe Killer no nie mów że pykałeś :-) hihih

Re: Palenie fajki

PostNapisane: 08 lis 2010 21:44:28
przez JJKILLER
He he. przez 4 lata, jak mieszkałem w górach. Mało tego sam kilka zrobiłem, ale to było wieki temu :roll:

Re: Palenie fajki

PostNapisane: 09 lis 2010 08:40:11
przez FROTERKA
JJKILLER napisał(a): jak mieszkałem w górach.

A jak mieszkasz w zasmrodzonym mieście to już nie trzeba palić, wystarczy jeździć po ulicach. :wink: :wink:

Re: Palenie fajki

PostNapisane: 09 lis 2010 21:57:47
przez redangel
Sam dawno temu próbowałem palić fajkę, ale nie podeszła mi. Czytając inne forum znalazłem to:

"Na statku stary bosman zaciąga się fajką. Podchodzi do niego marynarz:
- Panie bosmanie, używamy tego samego tytoniu, a jednak aromat pańskiej fajki jest o niebo lepszy od mojego. Niech Pan zdradzi, jak pan to robi?
Bosman na to:
- Ha, chłopcze, mam na to pewien stary sposób: do tytoniu dodaję zawsze parę włosów łonowych młodej dziewczyny...
Zawinęli do portu, po powrocie na pokład marynarz podchodzi do bosmana, wręcza mu fajkę mówiąc:
- No, niech pan teraz spróbuje, zrobiłem jak pan radził! Bosman wciąga dym, rozsmakowuje się nim przez chwilę i wypuszcza majestatycznie przez nos:
- Za blisko d...y rwiesz..." .

Przyznam się że warunku bosmana nie spełniłem może dlatego mi nie podeszła :mrgreen: