OPEL FRONTERA FANKLUB

Czyżby nie wszystkie firmy stawiały na plastik-fantastik?
http://4x4.auto-swiat.pl/artykuly/artyk ... rtykul=218

Raczej dla L R

Wow co to za paskudztwo!!!!!!!!

Ale za to jak jeździ! To taki Defender dla ubogich.

Śliczne autko, ciekawy jestem czy ma naprawdę dobrą dzielność terenową.

http://www.massif.iveco.com/?lang=pl trochę filmików....

autko z linku powyżej ma numer 16205

a to poniżej co zaliczyło rolkę 16206 chłopaki się dobrze bawiły
http://www.fwi.co.uk/Articles/2008/04/1 ... Massif.htm

można zajrzeć pod autko




środek całkiem całkiem






ale jedno jest pewne oni napewno znają się na autach 4x4 http://www.military-today.com/trucks/iv ... images.htm

jrzeuski napisał(a):Ale za to jak jeździ! To taki Defender dla ubogich.

a 100 000 mieć trzeba by pomyśleć o tym aucie http://www.auto-motor-i-sport.pl/wiadom ... -2211.html

cena od 32000 Euro ...a za defendera 34000 Funtów. Ceny będą ludzkie za kilka latek oczywiście używki

Jarek sp3swj napisał(a):można zajrzeć pod autko

I to jest to co tygryski lubią najbardziej: dwa pancerne, sztywne mosty na piórach. 2 x SPOA i można ruszać w najcięższy teren. Tylko pewnie tę grubaśną rurę (stabilizator???) pod przednim wałem trzebaby wywalić, bo przeszkadzałaby po lifcie.

jrzeuski napisał(a):Tylko pewnie tę grubaśną rurę (stabilizator???) pod przednim wałem trzebaby wywalić, bo przeszkadzałaby po lifcie.

ale jak przerobisz na SPOA to auto pójdzie ~~12cm do góry ta rura "zniknie"

Jak pójdzie bardzo do góry to razem z tą rurą, jeżeli to faktycznie stabilizator. Wtedy w zależności od jej kształtu i mocowania może haczyć o wał lub ramę.

EDIT: Im dłużej się przyglądam podwoziu, tym bardziej dochodzę do wniosku, że ta rura jest zamocowana do ramy i pełni rolę ochrony rury wydechowej przed jej urwaniem natomiast stabilizatorem jest ten pręt przed mostem.

jrzeuski napisał(a):EDIT: Im dłużej się przyglądam podwoziu, tym bardziej dochodzę do wniosku, że ta rura jest zamocowana do ramy i pełni rolę ochrony rury wydechowej przed jej urwaniem natomiast stabilizatorem jest ten pręt przed mostem.

dokłądnie do takiego samego wniosku doszedłem - to element "delikatnej" osłony

Stabilizatora to ja tam przed mostem nie widzę. To jest drążek kierowniczy łączący dwa koła jak to przy sztywnym moście. A ta rura to faktycznie chroni wydech który jest nawet tak samo wygięty.

Faktycznie, kierowniczy, bo łączy się na sworzniu z tym wychodzącym spod osłony silnika. Proste jak konstrukcja cepa. Da się wygiąć w terenie, ale i naprawić młotkiem też

Wygląda jakby stabilizatora nie było w ogóle. Może dlatego taka ładna fotka wyszła