po pierwsze: moje koła wyjechały w inną stronę po drugie: wiem kto mnie "umiejętnie" wyciągał bo miało być delikatnie po trzecie: gdyby gość od szarpnięcia przefrunął koparkę to byłoby "prawie" po czwarte: kogoś musieliśmy objechać bo wkleił, prawda Przemku?
Re: Prawie jak... wikked w kokotowie :D
Napisane: 16 cze 2010 18:44:30
przez przemia
wikked napisał(a):... po drugie: wiem kto mnie "umiejętnie" wyciągał bo miało być delikatnie
z tym się jednak nie zgodzę - mówiłeś żeby nie odpuszczać
reszta to prawda
chyba nie masz pretensji o takie porównanie?
Re: Prawie jak... wikked w kokotowie :D
Napisane: 16 cze 2010 19:12:28
przez wikked
jest zabawa są straty nie mam pretensji- ja się nie obrażam
Re: Prawie jak... wikked w kokotowie :D
Napisane: 17 cze 2010 13:25:04
przez Angel&Devil
Spokojnie w niedziele może zrobimy powtórke to już wtedy nagramy wszystko jak frota fruwa w powietrzu....