OPEL FRONTERA FANKLUB

Pewnie większość słyszała o tym, a próbował ktoś?

http://wysokieobroty.moto.pl/auto/1,48316,3321631.html

Gdzieś 5 lat temu miałem kadeta 1,,6 d robiłem tak pół na pół ropa i olej latał bez problemów ale wiem że jezidili na samym oleju

...a wlej sobie tego przy -5 stC...
Na pewno jest taniej, ale do czasu... Chciałem lać biodiesla, kolega z Pajero szybko mnie z tego wyleczył...

Tam jest napisane że na lato tylko i tak z ciekawości zapytałem.

Wybacz,dopiero teraz doczytałem... Jednak bym nie ryzykował...

najbardziej zaciekawiła mnie w tym artykule wzmianka o urzędzie skarbowym...hehheeh

A może za parę lat na soczek?? : http://gadzetomania.pl/2010/02/08/zdaln ... -coca-cola

Ja do starego escorta diesla 1.6 lałem sam olej słonecznikowy , ale TYLKO w lato tak mozna jeździć.

ojciec swego czasu lał olej do "ruskiego" i powiem że praktycznie nie było różnicy poza zapachem smazonych frytek z komina

chłopaki w GR'ach non stop smigają na rzepakowym latem. Nic się nie dzieje.



ps. ale z płaceniem smsem za przeczytanie całego artykułu to już przesada

Znajomy do poloneza 1,9D lał tylko rzepakowy, oczywiście w lecie - działał dopóki nie trafił w drzewo... ;]

Do golfika III 1,9 GTD lałem na próbę było ok, ale zbyt wiele zachodu. Do opału miałem leprze dojście

Na Froci nic nie testuje, bo po zatankowaniu ropy od ruskich zapłaciłem za remont pompy 2500 zł

Lanbo to musiałeś jakąś mieszanke trafić z naftą trza mieć zaufanego dostawce,tam nie takie fury jeżdzą ja ostatno na Białoruskim bio jeżdze ma 5% anie 10 jak nasze i jest ok

Terozki to się boje tankować nawet przy supermarkecie

Zapewne uzytkownikom 23dtr nie straszne żadne paliwo

...ale podobno i 2.8/3.1 też spali wszystko, przy odrobinie rozsądku...

Powiem że wszystkie te stare silniki bardzo dobrze znoszą jazdę na samym oleju rzepakowym, i w niczym im nie szkodzi. Miałem kiedyś s klasę i jeździłem parę lat na tym oleju i nic się nie stało tylko miałem przez ten zapach większe poczucie głodu, do puki nie zaczęli kombinować z odbarwianym opałem i trafiało się że na stacji normalnie szło to dziadostwo tankować wtedy zaczęły się kłopoty.Tych nowych silników już się nie da oszukać bo nawet na opale nie chce jechać.

Kilka lat temu jezdzilem Fordem Escortem 1,6 i praktycznie caly rok tankowalem w biedronce itp. czyli sam olej rzepakowy. Oczywiscie najlepiej latem, ale i w chlodniejsze dni przy mieszance z olejem napedowym dawal spokojnie rade (jeden efekt uboczny to ze wszystko do okola smierdzi frytkami:)). W totalnie zimne dni jak srodek zimy to juz nie polecam bo raczej sie nie da odpalic.

No, ale kazdy tutaj o starych autach a do frotki ktos probowal czy nikt? Znajomy sprobowal do Citroena c5 i mial (o ile sie nie myle) wtryski do wymiany. Takze z tego co rozumiem stare diesle przyjmowaly to bez problemu a te nowe sa za "delikatne"?

stare poczciwe diesle powinny działac na oleju z biedronki
przyjdzie ciepło to odwiedze biedronke, tesco, czy inny market oby by o tanio

osobiście widziałem jak taryfiarz podjechał starym mercem po desco i zatankował 30litrów oleju z działu spozywcze

Dobrze piszecie.
Latem rzepak jest ok. a do wiosny do jesieni też "bioester" lub jak kto woli "bio100" wali trochę fryturą, ale stare disle lubią to paliwo, jest lepsze smarownie - uszczelnienie i nie nabija się kasy arabom.
Jeżdżę od paru lat i wiem co mówię.
Zimą niestety trzeba oprzejść na ropę (chyba , że się ma instalację podgrzewającą paliwo w zbiorniku)

P.S.
Prędzej od ropy (szczególnie opału) szlag tragi pompę wtrskową niż od rzepaku czy B100