Strona 1 z 1

UHU-HA TO ZIMA!

PostNapisane: 12 lis 2007 08:33:47
przez PABLO
Atak zimy i nic z tym nie zrobimy? Ja gdy tylko otworzyłem oczy i zobaczyłem że z nieba napiernicza śniegiem od razu spakowałem szpadel i linkę na wszelki wypadeczek i ruszyłem w tereny nadodrzańskie. Chciałem sprawdzić jak opony zachowują się na śniegu i jestem miło rozczarowany myślałem że będzie gorzej ale nie zalepiają się i dość dobrze trzymają. A wy kochani co robicie w zimie i na czym szuracie?

PostNapisane: 12 lis 2007 09:23:42
przez mirokez
Ja w swojej frotce wymienilem plyn do spryskiwaczy, popsikalem uszczelki w dzwiach specjalnym preparatem zeby przy duzych mrozach dzwi nie zamarzaly, oponki mam wielosezonowe wiec nie wymienialem

PostNapisane: 12 lis 2007 09:59:51
przez PABLO
U właśnie uszczelki!!! Lece nasmarować!

PostNapisane: 12 lis 2007 10:47:33
przez KOBZI
podobno wazelina techniczna też na uszczelki jest git :)

PostNapisane: 12 lis 2007 18:17:04
przez wojtekkk
jestem miło rozczarowany
to dziwne odczucie
a tak wogle jaka zima

PostNapisane: 12 lis 2007 18:26:31
przez raven
KOBZI napisał(a):podobno wazelina techniczna też na uszczelki jest git :)


a co zrobic jak mi wieje przez nie, mysle ze wazelina nie pomoze a nowych to ja nie dostane i co w tym przypadku robic??

PostNapisane: 12 lis 2007 18:57:19
przez KOBZI
poszukać na schrocie lepszych :)

PostNapisane: 12 lis 2007 19:29:22
przez TATAR
na uszczelki plak w spraju też sie sprawdza

PostNapisane: 12 lis 2007 20:53:37
przez Ewa
wojtekkk napisał(a):
jestem miło rozczarowany
to dziwne odczucie
a tak wogle jaka zima



trochę dziwne ale za to jakie przyjemne :wink:

a zimy u mnie toże niet i oby jak najdłużej nie przylazła... bo autko jeszcze nie umyte po błotku :oops:

PostNapisane: 12 lis 2007 21:03:14
przez FROTERKA
Nas zima złapała gdy wracaliśmy wczoraj ze zlotu.
Dzisiaj rano było 10 cm śniegu.

PostNapisane: 12 lis 2007 21:19:24
przez Ewa
FROTERKA napisał(a):Nas zima złapała gdy wracaliśmy wczoraj ze zlotu.
Dzisiaj rano było 10 cm śniegu.



My jeszcze w tak dobrych warunkach drogowych z Mazur nie wracaliśmy - sucha szosa, zero ruchu, słońce nie oślepiało - nawet w lecie tak szybko nie byłam w domku :D