Strona 1 z 1
jechał i zgasł

Napisane:
15 lis 2009 07:48:50
przez szlufas
Mam taki problem Frontera 97 2.5 TDS odpaliłem rano przejechałem 100 metrów po ok 90 metrach samochód nie reaguje na pedał gazu aż w końcu sie zatrzymał, myslalem ze cos z paliwem ale wszystko ok.Co moze byc przyczyną?
Re: jechał i zgasł

Napisane:
15 lis 2009 12:31:43
przez jrzeuski
W 2,5TDS przepustnica jest sterowana elektrycznie. Przy pedale gazu masz potencjometr podpięty do kompa od silnika. Zczytuje on wychylenie pedału gazu i na tej podstawie ustawia przepustnicę. Kontrolka od silnika się świeci? Jeżeli nie, to pewnie komputer dostaje prawidłowy odczyt z pedału gazu, ale dla pewności zdejmij wtyczkę z czujnika i sprawdź czy wtedy zapali się kontrolka. Jeżeli problem nie leży w pedale, to pewnie w sterowaniu przepustnicy. Ale jak się tam dostać to nie wiem.
Re: jechał i zgasł

Napisane:
15 lis 2009 13:37:28
przez szlufas
Nic sie nie pali. Sprawdze jeszcze dzis i napisze jak wyszlo.
Re: jechał i zgasł

Napisane:
15 lis 2009 13:40:38
przez szlufas
to jest mozliwośc zeby na wolnych obrotach zgasła i nie chciała potem odpalić ?
Re: jechał i zgasł

Napisane:
15 lis 2009 15:25:20
przez jrzeuski
To jest diesel, więc potrzebuje jedynie paliwa oraz kopa na rozpęd i będzie chodzić.
Najpierw sprawdź czy dochodzi paliwo do wtryskiwaczy poprzez popuszczenie śrub mocujących przewody paliwowe do wtryskiwaczy. Przy kręceniu rozrusznikiem powinno spod śrub tryskać paliwo. Jeżeli tak jest, to znaczy, że obwód paliwowy jest sprawny przynajmniej na tyle, żeby silnik w ogóle pracował. Ten test nie wyklucza możliwości, że zatkany jest wtryskiwacz, ale trzeba cudu, żeby zapchać wszystkie 4 naraz. Silnik powinien odpalić, jeżeli przynajmniej 2 wtryskiwacze działają.
Jeżeli paliwo dochodzi, rozrusznik kręci a silnik nie odpala, to masz problem z samym paliwem albo z rozrządem. Rozrząd w silniku 2,5TDS jest w zasadzie niezniszczalny i nie wymaga serwisu, ale możesz zdjąć pokrywę zaworów i zobaczyć czy klawiatura pracuje przy kręceniu rozrusznikiem.
Re: jechał i zgasł

Napisane:
15 lis 2009 16:53:13
przez szlufas
Przyszło mi to na mysl i sprawdziłem na jednym wtrysku to niestety cisnienie jest małe tryska jak młody chłopiec po zabawie patrząc na plakat nagiej dziewczyny

czyli pewnie pompa wtryskowa co ???
Re: jechał i zgasł

Napisane:
16 lis 2009 18:23:09
przez szlufas
Po sprawdzeniu wszystkiego okazało się ze wtryski ok, pompa ok tylko woda w zbiorniku była (jaki cudem nie wiem) i to było przyczyną. Czy przez to teraz cos moze siąść w czasie czy raczej woda nie zostawi sladu ?
Re: jechał i zgasł

Napisane:
16 lis 2009 21:59:45
przez jrzeuski
Spuść wodę z filtra paliwa (od spodu masz nakrętkę spustową) i to wszystko. Silnikowi nic nie będzie.
Re: jechał i zgasł

Napisane:
17 lis 2009 16:14:25
przez szlufas
Musiałem wylać 70 litrów (to w co był zaopatrzony zbiornik) z tego ON sie mleko zrobilo ale wszystko za to gra jak z przed pomyłki. Dziekuje zainteresowanym za pomoc

Re: jechał i zgasł

Napisane:
17 lis 2009 23:18:32
przez Balkandriver
No to na przyszłość wiedz, że jeśli się często tankuje do 80-litrowego baku za 50/100zł, (przepraszam, jeśli źle Cię oceniłem, ale pytałeś, skąd woda w baku, no właśnie ze ścianek wewnętrznych), to lej oprócz paliwa denaturat, wiąże wodę w układzie i zapobiega takim sytuacjom, albo na kilkadziesiąt ltr ON kilkanaście ltr etyliny (o proporcjach było na forum).
Zwłaszcza w okresie zimowym należy o to dbać.
Woda skrapla się wewnątrz baku, w części nie zapełnionej paliwem.
BALKANDRIVER
Re: jechał i zgasł

Napisane:
19 lis 2009 11:20:54
przez szlufas
Leje zawsze do pełna i dopiero kiedy mi sie rezerwa świeci.
Re: jechał i zgasł

Napisane:
20 lis 2009 20:09:35
przez Pawel
JJKLLER, gdy kupił Frote, wracał do domu i jemu też zgasło... Jechałem do niego 20km w jedną stronę, dowoziłem paliwo itd..., a prawdopodobną przyczyną był jakiś przekaźnik, w którym "puścił" lut... Jego zapytaj...