Ja uznaję jedynie słuszny kolor zielony

i staram się mieć wszystko, włącznie z radiem i dodatkami świecącymi na desce w tym kolorze. Tak po prostu przyswaja mój wzrok.
A poza tym jadąc np. 10 godzin non stop (o co w zimie nie trudno), białe, niebieskie, czerwone i inne kolory doprowadzają do szaleństwa.
W poprzednim aucie wręcz miałem wyłącznik gaszący oświetlenie deski (poza czynnymi kontrolkami ciśnienia oleju, ładowania, temp płynu).
Poza tym bardzo przydatny jest reostat, czyli potencjometr umożliwiający płynne przygaszanie oświetlenia zegarów.
Niektóre bryki mają to zamontowane fabrycznie. Bardzo pomocne.
BALKANDRIVER