STRUNA napisał(a):...............od razu włącza się przepisowa jazda.............
Eee, tam, nic się nie włącza, no chyba, że oglądacie to podczas prowadzenia auta
Powiem tak - na mnie takie widoki nie robią wrażenia.
Dlaczego?
Bo wychodząc z domu mogę spaść ze schodów i dokończyć doczesnego żywota, idąc do garażu mogę złamać nogę/rękę, a przekręcając kluczyk w stacyjce zawsze mam świadomość, że mogę nie wrócić do rodziny, bo , np. spiący kierowca TIR`a zjedzie na mój pas i nie zdążę uciec.
Ale o tym nie myślę obsesyjnie, gdyż wylądowałbym w wariatkowie.
Dlatego odpalając silnik włączam radio i stoper i staram się poprawiać wyniki przejazdów na znanych trasach, a nowe mierzyć. I za stary jestem, by coś to zmieniło.
Kiedyś policjant, uradowany, że złapał mnie na znacznym przekroczeniu prędkości, próbował mnie umoralniać, a tak na oko i słuch przejechał 1/3 tego , co ja i roztaczał wizje zagłady takich piratów, po czym ja mu opowiedziałem kilka smaczków z sądówki i sali sekcyjnej (bo kiedyś fotografowałem sekcje zwłok i ofiary wypadków), to się zamknął i zakończył dywagacje.
Po prostu, trzeba oceniać własne możliwości i nie "zastanawiać się przez chwilę", ale nawet szarżując, bo niektórzy to lubią, myśleć, przewidywać i myśleć.
BALKANDRIVER