OPEL FRONTERA FANKLUB

Używał ktoś tego systemy?
Może coś o nim powiedzieć?
Warto? Lub nie warto?

Plusy i minusy tego.

W teorii ma oszczędzać paliwo,
jednak rozrusznik jest bardziej eksploatowany.

Chciał bym poznać praktyczne opinie o tym systemie.

posiadam to w służbowym samochodzie,jednak źle mi się z tym jeździ. denerwuje mnie ciągłe odpalanie i gaśnięcie, nieraz trzeba podjechać metr na światłach a on musi odpalić, podjazd i znów gaśnie(biedna ta turbina,80tyś i wymiana). no i zawsze przedłuża się sam start... ja osobiście jestem na NIE

Dla mnie to pseudoekologia. Mnie zawsze uczono, ze pierwsze sekundu i minuty pracy silnika sa dla niego najbardziej obciazajace i w tym czasie podzespoły najbardziej sie zuzywaja, w zwiazku z tym silnika, zwlaszcza wysokopreznego, dla ktorego optymalna wysoka temperatura bloku silnika jest istotna dla najlepszej pracy, nie nalezy bez potrzeby gasic, jesli niedlugo bedziemy go ponownie odpalać. Z tego co czytałem te systemy sa wyliczone z założeniem 30 zatrzymań silnika na kilometr jazdy po mieście.
W ciagu kilometra mamy wiec 30 rozruchów silnika, a wiadomo, ze rozruch to obciazenie rozrusznika, to duzy prad z akumulatora, to kilka sekund pracy silnika z gorszym smarowaniem. Kazde wygaszenie silnika powoduje, ze nasze ogrzewanie/klimatyzacja/radio/nawigacja/swiatła/podgrzewane fotele/podgrzewana szyba i wszystko inne działa tylko z akumulatora. Wiec podczas postoju jest rozładowywany sporym prądem, potem jeszcze prad na rozruch i nagłe szybkie ładowanie duzym pradem z alternatora, bo trzeba zdazyc podładowac akumulator przed nastepnymi światłami. Nie kazdy aku wytrzyma takie katowanie, wiec do aut z tym systemem dedykowane sa specjalne akumulatory. Odpowiednio droższe. Dodatkowo wygaszenie diesla zaraz po zatrzymaniu to szybsze zuzycie turbiny, ktora nie ma czasu ostygnąć. I ostatnie wylacznie subiektywne, tak samo jak przedmówce mnie strasznie męczy to gasniecie silnika i odpalanie przy koniecznosci podjechania 1,5 metra do przodu. Na szczescie w wiekszosci aut wyposazonych w takie cos jest guzik z przekreslonym "A" w kółeczku, ktory wylacza system. Jesli jade takim autem, to zawsze wyłaczam.

Z ta oszczednoscia paliwa. Spalania na biegu jałowym dla nowoczesnych aut to ok 0,6l/h pracy. Ile dziennie wystoimy na swiatlach? 30min? Zaoszczedzimy niecałe 1,50zł dziennie. Ok 30zł miesięcznie. Wartosc ekstremalnie mała, znacznie wiecej mozemy oszczedzic jezdzac ekonomicznie, nie duszac gazu do dechy, hamujac silnikiem itd. A ponadto do kosztów eksplatacji auta takich jaka paliwo,oleje, OC, przeglad, ubezpieczenie to te 30zł miesiecznie wydaje sie byc smieszna wartoscia. A kosztem tej 30zł oszczednosci jest przyspieszone zuzycie rozrusznika, akumulatora (ktory i tak jest drozszy niz zwykly), szybsze zuzycie silnika, turbiny. A wymiana tychże, zwlaszcza w nowoczesnym aucie to troche wiecje niz 30zł.

Pierwsze co robie po wejsciu do auta, to wylaczam.
Nie zauwazylem negatywnego wplywu przez okres kiedy uzywalem.

Aha, wez pod uwage, ze akumulator i alternator sa inne, niz do wersje bez S/S.

P.S. Ktora 7mio osobowa terenowka ma to w opcji?

bart322 napisał(a):P.S. Ktora 7mio osobowa terenowka ma to w opcji?

Ford announced that start-stop technology will be fitted as standard equipment to every turbocharged F-150 for model-year 2017, including the new SVT Raptor.
Czyli wkrótce wszystkie

bart322 napisał(a):
Aha, wez pod uwage, ze akumulator i alternator sa inne, niz do wersje bez S/S.

Wszystkie nowe auta mają regulator altka sterowany przez ECU samochodu, więc komputer dobiera jak i kiedy go ładować, a alternatory mają "wolne koło" więc gdy nie są obciążone to nie ładują w ogóle, z tego też powodu stosuje się altki wiekszych mocy, aby mogły doładować szybko i potem przejść w stan spoczynku, na dzień dzisiejszy altek 150A w osobówce klasy średniej to żaden szał.

Natomiast rozruszniki się nie zmieniły

ja oczywiście tez to wyłączam

Ja mam we fiacie - na szczęście pamięta pozycję wyłączono po zgaszeniu silnika
Przy gazie odpalał na benzynie i przerzucał na gaz - dosyć irytujace

Jestem na nie mam to w i20 . Sądzę że rozrusznik alternator i akumulator szybko siądzie. Zapalnie co kilka metrów w korku masakra.dojezdzasz do świateł i zgasł. Niby ma być oszczędność ale service zarobi na wymianie wymienionych powyżej elementów.

bednar1982 napisał(a):service zarobi na wymianie wymienionych powyżej elementów.

No przecież tylko o to chodzi! Rzekome oszczędności to tylko ściema, żeby ekolodzy nie przeszkadzali. Może i parę kropel wachy da się oszczędzić przy pewnych założeniach, ale emisji CO2 przy produkcji i transporcie części zamiennych i tak nikt nie liczy

A jak u was działa ten system.
Np w skodzie wiem ze działa dopiero po osiągnięciu temp pracy silnika
potem trzeba dać na "luz" wcisnąć hamulec i puścić sprzęgło wtedy gaśnie.
Po naciśnięciu sprzegla odpala. Tak jest w każdym aucie z tym systemem?

Są też jakieś inne konfigurację tego systemu.

Semir napisał(a):Tak jest w każdym aucie z tym systemem?

Generalnie tak, ale system jeszcze bierze pod uwagę stan naładowania akumulatora.

Są też jakieś inne konfigurację tego systemu.

Tak, w samochodach bez pedału sprzęgła

Skoda, po nagrzaniu, jeśli aku jest naładowany, po wcisnieciu hamulca i zatrzymaniu samochodu gasnie.
Po puszczeniu hamulca zapala. Ewentualnie po dlugim staniu w korku zapala przy wcisnietym hamulcu - przy duzym mrozie, zeby aku sie nie rozladowal, albo w gorac, zeby kierowca sie nie nagrzal
Automat.

Nie wiem jak w innych markach ale w grupie PSA(Peugeot, Citroën) start-stop działa na bazie wzmacnianego alternatora o działaniu dwufunkcyjnym. Do zwykłego rozruchu używa się rozrusznika a do s/s alternatora który zamiast wytwarzać prąd pobiera go z akumulatora i kręci silnikiem prawie bezgłosnie. Jak silnik zapali to altek znowu ładuje akumulator. Funkcja s/s działa tylko przy dobrze naładowanym akumulatorze.