Strona 1 z 1

Do kolegów goedetów

PostNapisane: 29 sty 2016 14:52:34
przez mandibul
Wiem, że na forum jest przynajmniej paru geodetów. Potrzebuje pomocy w sprawie zniesienia współwłasności na działce. Główne moje pytanie dotyczy kabli od elektryki. Aktualnie ja mam budynek odebrany do użytku i skrzynkę z licznikiem w swoim płocie. Teraz sasiąd (kuzyn - współwłaściciel działki) chce by RWE wystawiła mu skrzynkę obok mojej i po terenie mojej działki pociągnąć kable do przyłączenia jego budynku.
Powód takiego umieszczenia skrzynki na "moim" terenie jest taki, że nowe przyłącze nowo planowane ze skrzynką na jego terenie wymaga nowych uzgodnień i pozwoleń co zajmie ponad rok, a u mnie będzie zaraz.
Czy jeśli się zgodę to nie będzie później problemu z podziałem działki jeśli jego skrzynka będzie u mnie? Czy kable w glebie nie będą wymuszały jakiś służebności?

Re: Do kolegów goedetów

PostNapisane: 29 sty 2016 15:17:20
przez jrzeuski
Skrzynkę elektryczną masz na swojej działce? :shock: U mnie energetyka uzbrajając teren stawiała skrzynki w linii płotu, ale "plecami" na niej, czyli stoją na terenie drogi, której właścicielem jest gmina (bądź ktoś inny, ale gmina administruje). W ten sposób kable nie idą przez prywatne działki. Tak samo jest zrobiony wodociąg (zasuwy w drodze) i gaz (ale tu skrzynki stoją frontem na linii płotu, bo są własnością posiadacza parceli, gazownia jest tylko właścicielem zawartości, tzn. reduktora i licznika). W przypadku energetyki, ZE jest zawsze właścicielem skrzynki, licznika, bezpieczników oraz oczywiście kabli doprowadzających prąd. Zatem jeśli coś z tego chcą umieścić na Twojej posesji, to Ty musisz udzielić na to zgody i masz prawo żądać opłaty. Dlatego tak ich bolą słupy energetyczne postawione na prywatnych działkach i starają się ich pozbywać jak tylko się da ;-)

Z powyższego wynika fakt, że jak dasz sobie wymienić obecną skrzynkę z jednoprzyłączeniowej na dwuprzyłaczeniową (co proponuje RWE), to ZEnie będzie miał nic do tego, co się dzieje za nią. Opłaty służebnościowej będziesz mógł wtedy domagać się jedynie od kuzyna za kabel, który idzie po Twojej działce do granicy jego działki. Tak samo będzie jak się z nim dogadasz na podpięcie do Twojej skrzynki na osobnym liczniku, który sobie kupisz (albo on Tobie) i na jego podstawie będziecie się rozliczać między sobą (spiszcie umowę!). Z RWE pozostanie wtedy tylko dyskusja o mocy przyłączeniowej. Mogą się czepiać, że dwa domy "wiszą" na jednym przyłączu, choć finansowo nic nie tracą, bo opłaty zmienne i abonamentowe sprytnie sobie ustawili pod zamówioną moc lub pobrane kWh. Wtedy ich zażyjesz stwierdzeniem, że w takim razie niech kuzynowi postawią osobną skrzynkę, ale gdzieś poza Twoją posesją. Ponieważ potrafią policzyć, ile z tym zachodu i kosztów, to odpuszczą ;-) Problem się pojawi dopiero jak pokłócisz się z kuzynem, ale wtedy ciachasz siekierą kabel i kuzynowi mięknie rura a żarówki gasną :twisted:

PS. Ta skrzynka stoi na granicy Twojej działki i kuzyna? Jeśli tak, to zrób jak proponuje RWE. Jeśli nie, to męcz ich by skrzynkę przenieśli na granicę. Niestety dla Ciebie będzie to oznaczać przeniesienie Twojej części przyłącza, czyli kabla między domem a skrzynką, ale zyskasz całkowitą niezależność od kuzyna.

Re: Do kolegów goedetów

PostNapisane: 29 sty 2016 17:59:57
przez mandibul
Skrzynka stoi w ogrodzeniu w części działki która będzie należała do mnie po podziale. Chodzi mi tylko o kwestię czy jeśli kuzyna kable będą szły po "moim" podwórku to czy później nie będzie problemu z podziałem działki.

Re: Do kolegów goedetów

PostNapisane: 29 sty 2016 22:19:45
przez jrzeuski
Przy podziale działki istotny jest dostęp do drogi publicznej (lub ze służebnością) a nie co w ziemi zakopane. To już problem użytkownika tego, co zakopane, bo musi się dogadać z właścicielem tego, w czym zakopane ;) To nie geodeta decyduje o podziale tylko właściciel, ale może doradzić, co na pewno nie przejdzie w gminie. Geodeta przyjeżdża wymierzyć, co ustalone i wkopuje słupki graniczne. Za to jak się pomyli i źle wprowadzi dane do ewidencji gruntów, to będzie męka, żeby to odkręcić.

-- Dodano 29/01/2016 22:26 --

Aha, jak Ci się ten kabel kuzyna nie podoba, to go wykopcie i puśćcie wzdłuż granicy Twojej działki. Potem się tylko zgłasza nowy przebieg, żeby sobie nanieśli na mapki. Mogą przysłać geodetę, żeby to wymierzył, ale nie musisz trzymać otwartego wykopu aż się pojawi. Wystarczy jak potem pokażesz, gdzie zakopałeś kabel. Oczywiście nad nim zakop taśmę, żeby kiedyś w przyszłości zdziwienia nie było jak ktoś koparką będzie chciał grzebać.

Re: Do kolegów goedetów

PostNapisane: 30 sty 2016 08:19:09
przez FROTERKA
mandibul, idź do jakiegokolwiek notariusza. Oni robią takie akty (zniesienie współwłasności, ustanowienie służebności gruntowej) i mają obowiązek udzielać porad bezpłatnie. O czym nie każdy wie.

Re: Do kolegów goedetów

PostNapisane: 18 lut 2016 14:07:32
przez Miniol
jrzeuski - jesteś geodetą ?
Ja jako geodeta potwierdzam w 100 % słowa jrzeuskiego :)

Re: Do kolegów goedetów

PostNapisane: 18 lut 2016 17:27:47
przez jrzeuski
Nie jestem, ale postawiłem sobie dom, tzw. sposobem gospodarczym i sam wszystko uzgadniałem, załatwiałem. Nauczyło mnie to tyle, że mógłbym śmiało podejść do doktoratu z budownictwa lądowego :mrgreen: Znalazłem nawet błędy w obliczeniach więźby i poprawiałem zbrojenia po tzw. fachowcach zanim strop zalali :roll: Po stanie surowym otwartym pogoniłem ekipę budowlaną i sam się wziąłem za robotę zaczynając od uszczelnienia cieknącego dachu, z czym ekipa przez 2 miesiące nie mogła sobie poradzić w ramach gwarancji i to przeważyło szalę. Kolejny spec z papierami pojawił się u mnie dopiero przy odbiorze instalacji gazowej a znajomy elektryk do dziś nie wierzy, że sam zrobiłem projekt instalacji i go wykonałem, bo czegoś takiego jeszcze nie widział. Wszystkie potrzebne do rysunków symbole wykopałem w internecie :D Jak ktoś umie posługiwać się myszką komputerową, to sobie z kielnią też poradzi, odwrotnie niekoniecznie ;)

Re: Do kolegów goedetów

PostNapisane: 18 lut 2016 20:23:42
przez TASMAN TDI
Hej to i Ja mam pytanko do kolegów geodetów :)
Mam działkę na której brakuje słupka granicznego czy jest możliwość namierzenia go bez wzywania geodety ?

Re: Do kolegów goedetów

PostNapisane: 19 lut 2016 09:00:29
przez Miniol
zależy jaka chcesz mieć pewność, że ten co odszukałeś to ten właściwy słupek, co więcej - pewność, że jest we właściwym miejscu ;)

Re: Do kolegów goedetów

PostNapisane: 20 lut 2016 12:35:43
przez TASMAN TDI
Działka graniczy z lasami państwowymi więc chyba nie będą się kłócili o metr w tą czy tamtą tylko jak tensłupek namierzyć ?

Re: Do kolegów goedetów

PostNapisane: 20 lut 2016 12:54:26
przez jrzeuski
Ja bym go jednak znalazł, bo jak postawisz płot to jeszcze pikuś, idzie go przenieść, ale jak postawisz budynek i przy obmiarze do naniesienia na mapy geodezyjne wyjdzie, że stoi za blisko granicy lasu, to będziesz miał spory problem.

Re: Do kolegów goedetów

PostNapisane: 25 lut 2016 22:27:30
przez Miniol
Najlepiej znaleźć go z pomocą geodety. Zamów niech przyjedzie, majątku jeden punkt nie kosztuje a zawsze będziesz mieć pewność

Re: Do kolegów goedetów

PostNapisane: 02 mar 2016 21:07:01
przez TASMAN TDI
tak zrobię ale na wiosnę po roztopach :D

Re: Do kolegów goedetów

PostNapisane: 02 mar 2016 21:54:24
przez madcar
z lasami bywa często tak, że nie maja "precyzyjnych" danych, i jak nie ma słupka w ogóle, to może być problem, nie piszę że u Ciebie tak będzie ale u mnie często jest tak że trzeba robić rozgraniczenia, czyli bardzo dłuuuugoooo....i bardzo drogo wychodzi taka sprawa.
reszta na priv ;)