OPEL FRONTERA FANKLUB

Planuję kupić rower, pewnie jakoś w przyszłym tygodniu. Wstępnie już sobie wybrałam jednego KROSSA. Czy miał ktoś z nimi jakieś doświadczenia? Polecacie, nie polecacie? Ogólnie opinie o Krossach znalazłam dobre, podobno nie sprawiają problemów, są solidne i wytrzymałe.

Potrzebuję roweru MTB (tylko takie biorę pod uwagę) do jazdy czasem po mieście, ale też po lasach i lekkim terenie. Generalnie moje rowery lekko nie mają, korzenie, muldy, błota i kałuż też nie unikam. Ale jazda amatorska, dla przyjemności, nic wyczynowego
Znalazłam coś takiego: http://www.mudserwis.com/kross-hexagon-f5-2013-p-3302.html?gclid=CLPg1KrA_LgCFQFf3godj28AOg
Nie ukrywam, że bardzo podoba mi się on wizualnie. Nie znoszę typowej "sciętej" ramy w damkach, obrzydliwość... Tylko chciałabym kupić coś porządnego za w sumie nie dużą, bo w okolicach 1000 zł, kasę. W tym sklepie jest możliwość negocjacji ceny, więc mieści się on w moich możliwościach. Na osprzęcie się znam tylko pobieżnie, ale nie wydaje mi się "do kitu"...

Czy jest tu ktoś, kto się zna i mógłby mi go doradzić lub odradzić?

Musi byc nowy?
Ja niedawno tez kupowalem rower do jazdy "na codzien" i w takich pieniadzach wybralem uzywany, ale na znacznie lepszym osprzecie.
Chociaz pewnie to normalnej jazdy, to i taki spokojnie starczy

http://www.atala.pl/index.php/mtba tu popatrz podobno lepsza firma

Nowy chciałam, bo używanego się boję kupować, że będzie gdzieś pęknięty, albo na dzień dobry trzeba będzie jeszcze coś w nim zrobić.

-- Dodano Śr 14 sie 2013 10:37:17 --

Trzeci napisał(a):http://www.atala.pl/index.php/mtba tu popatrz podobno lepsza firma

No fajne są, tylko ceny też troszkę "lepsze"

Czasami lepiej dopłacic niz później naprawiać. To jest sklep prowadzony przez kolarza ... on się w to bawi od lat

rowery KROSS są bardzo dobre
Sprzedawane na całym świecie z wielkim powodzeniem. Doskonały stosunek jakości do ceny.

Choć w przedziale cenowym około 1500zł wszystkie są do siebie zbliżone...

Dziś podjadę zobaczyć tego Hexagona F5, przejadę się na nim, zobaczę czy mi odpowiada geometria i będę się zastanawiać.
Właśnie bardzo dużo znalazłam pozytywnych opinii na temat marki, ale nic na temat tego konkretnego modelu.

rowery firmowe są raczej wszystkie jednakowe i nie ważne jakiej firmy różnią się tylko kształtem ramy, materiałem wykonania (w tej cenie raczej tylko aluminium, oraz typem osprzętu zazwyczaj shimano ale najlepiej nie model SIS, URSUS, ALTUS, DEORE tylko modelowo większe ALIVIO lub STX ale raczej wątpliwe ze stx w tej cenie będzie, najlepiej by nie było żadnych hamulców tarczowych bo w tej cenie będą to raczej tarczowe z nazwy, najlepiej V-breke oraz żadnych amortyzatorów
piszę z własnego doświadczenia kilka lat ścigałem się w MTB, oraz przez 80lat mieliśmy rodzinną firmę rowerową

Amortyzator przedni jest dla mnie absolutnie konieczny, ze względu na to, że w poprzednim rowerze go nie miałam i cały sezon czyli dla mnie jakoś od marca do grudnia miałam nadwyrezone nadgarstki od jazdy. Po każdym dniu jazdy poza asfaltem i po lesie bolały, a często nawet miałam spuchniete. Kiedy jeździłam na rowerze kolegi amortyzowanym z przodu problem nie występował.

Byłam oglądać tego krossa, wygląda bardzo fajnie i solidnie. Jego model niższą wersję f3 sobie odpuszczam, bo amortyzator gorszy i napęd też, a cena minimalnie tylko niższa.

Markon napisał(a):...l SIS, URSUS, ALTUS, DEORE tylko modelowo większe ALIVIO lub STX....

Zawsze myslalem, ze Deore jest wyzej od Alivio

Zula napisał(a):Amortyzator przedni jest dla mnie absolutnie konieczny...

Niestety, w tej cenie amortyzator bedzie dosc kiepski, a mozliwe, ze wogole przestanie dzialac po czasie. W tej cenie, to sie kupuje sam amortyzator - uzywany

Za małolata nikt nie słyszał o amortyzatorach w rowerach a jeżdziło się po lasach, budowach, poligonach i nikogo ręce nie bolały. Chyba, źe się połamały przy zaliczeniu gleby, bo i tak bywało przy zjeźdźaniu ze skarpy albo jak przednie koło w jakimś dole zostało razem z widelcem W kasku teź nikt nie jeżdził, bo to drogie i straszny obciach a ochraniacze na kolana i łokcie to się tylko w TV satelitarnej widywało. A teraz to ludzie jakieś delikatne są

PS. A brum zalożył amortyzator skrętu we Frotce czy też Ci kierownica rączki nadwyręźa?

Wejdz na aledrogo.pl i zobacz czasami ludzie po 1 sezonie sprzedaja super rowery, szukaj, znajdziesz okazje

Mnie nadgarstki bolą tylko dlatego, że nie raz miałam je wcześniej uszkodzone. Kask miałam na głowie kilka razy, ale to jak już bardziej konkretny freeride był i się większe hopy skakalo amortyzator może wymienie za jakiś czas, jak się nie będzie sprawdzal. teraz mam określoną kasę a nie chce kupować w listopadzie czy za rok, bo chcę jeździc

w sumie nikt nie napisał że ten rower jest do d, więc chyba nie jest tak źle

A kierownica of Froty mi nie szkodzi ;D

Zula , oddam Ci za 500pln HARO V2 mojej żony . Wprawdzie ma chyba ze 6 lat ale uwież mi że jak żona zrobiła na nim ze 20km to ja bym sie bardzo BARDZO zdziwił że aż tyle .
Dziś już mi sie nie chce , jutro zejde do garage i pstrykne fotke i spojże co tam za osprzęt siedzi w nim , pamiętam że cena sklepowa była coś pod 1400 no ale 6 latek mineło ........................z tego większość w garagu

OK fotki zrobione

to lepiej kupić na widelcu a dokupić amorki RST lub Rock shox tak za ok 200zł na pewno będzie 10000% lepszy niż ten fabryczny od crossa
a nie myślałaś np. o GT http://allegro.pl/gt-timberline-2-0-pea ... 62619.html lub o Meridzie http://allegro.pl/rower-merida-matts-tf ... 04960.html

Mam Meridę i mogę zdecydowanie polecić. Kumpel ostatnio kupił KROSSa i też się sprawuje dobrze. Uważam, że warto, naprawdę warto dołożyć trochę do tego 1000 zł, bo różnica między rowerem za 1000 a 1500 zł może być kolosalna. No chyba, że używany. I jeszcze jedno - ja kupowałem rower w grudniu, model z sezonu który minął - można kupić naprawdę sporo taniej + do tego wytargować inne opony, oświetlenie itp. duperele w cenie.

A ja bym się używki nie bał, dobra firmowo urzywka na dobrym osprzęcie z dobrym amortyzatorem nawet starszym rocznikowo będzie biła na głowe bierzącą produkcje. Poprostu weź na zakupy kogos kto sie zna na rowerach żeby widział gdzie jest luz albo jakie czesci sa dobre.



8 lat bez servisu tylko wymieniasz zużyty z jazdy łańcuch i zębatki

ijido napisał(a):A ja bym się używki nie bał, dobra firmowo urzywka na dobrym osprzęcie z dobrym amortyzatorem nawet starszym rocznikowo będzie biła na głowe bierzącą produkcje. Poprostu weź na zakupy kogos kto sie zna na rowerach żeby widział gdzie jest luz albo jakie czesci sa dobre.



8 lat bez servisu tylko wymieniasz zużyty z jazdy łańcuch i zębatki

uuuu masakraaa co uprawiasz ?? wygląda na karbon i cene ok 4-5tyś jeśli na osprzęcie XT

Odoll, ten rowerek ma ramę 20 cali?

I pewnie nie zauważyłeś, ale ktoś ci wyjął prawie wszystkie szprychy...
Z czego są te szprychy, że utrzymają taki ciężar ?