qwa Renault Megane...

Kupiłem renówke i już mnie
mam problem z chyba...przekaźnikiem. Otóż problem zaczął się od tego, że po zgaszeniu samochodu poszedłem do sklepu...Po powrocie już nie chciał odpalić ale była spora górka, z której samochód spuściłem i samochód zapalił. Zajechałem do domu zgasiłem samochód poszedłem spać. Rano wsiadłem do samochodu odpaliłem bez problemu i pojechałem 30km do mechanika bo byłem umówiony na wymianę rolek klinowych. Przy okazji mechanik odgiął mi blachy ochronne tłumika bo hałasował. Następnie mechanik do mnie zadzwonił i pow, że samochód zrobiony ale nie może go odpalić...pomyślałem, że za szybko samochód odpalał nie czekając aż zniknie napis servo na desce rozdzielczej. Następie odebrałem samochód od mechanika i.... właśnie też nie mogłem go odpalić ale pomyślałem, że na pych znowu mi się uda
no i się zdziwiłem samochód nie zapalił. Zadzwoniłem do znajomego aby mnie rozciągną na lince ale to nie przyniosło skutku. W związku z czym następnego dnia udałem się do mechanika, który podłączył renie pod komputer i ustalił że problem związany jest z nie podawaniem paliwa przez pompkę paliwową. Zamienił przekaźniki (chyba od pompy paliwowej z klimatyzacją) i samochód odpalił. Niby wszystko fajnie skasował 70zł a ja zadowolony, że renia odżyła udałem się w drogę powrotną 30km. jednakże 5km przed domem renia zgasła w trakcie jazdy.... :wrong: no i oczywiście objawy takie same jak wcześniej ....+ dodatkowo wyczuwalny silny zapach benzyny... miałem przekaźnik z kiedyśniejszej renówki wsadziłem go ale nie pomogło.... i tu moje pytanie co to może być, ewentualnie co może palić mi te przekaźniki. Samochód renault megane coupe 1.6. 16v 2000r z immobilizerem. benzyna bez gazu. Na forum nie znalazłem podobnego wątku, więc założyłem nowy. . . 


