OPEL FRONTERA FANKLUB

Polecam relację z trasy Wrocław - Warszawa, którą w zgodzie z obowiązującymi przepisami postanowili przebyć dziennikarze:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,3575 ... geNumber=1
Trzymajmy kciuki, żeby dali radę
Ciekaw jestem wyniku.
EDIT:
Jest wynik! - 7 (słownie: siedem) godzin na pokonanie powyższego dystansu.

BALKANDRIVER

Balkandriver napisał(a):Polecam relację

Są też sugestie, że naszych dziennikarzy wyprzedzi wkrótce babcia z balkonikiem

Fajna relacja, że im się chciało
Kiedyś coś podobnego zrobił redaktor tvnwarszawa.pl . Chciał rowerem, zgodnie z przepisami i jadąc tylko i wyłącznie ścieżkami rowerowymi pokonać trasę z punktu A do punktu B po Warszawie.... no i wszystko byłoby fajnie żeby nie, a to ludzie idący ścieżką i nie zwracając uwagi na rowery, a to drzewo na środku ścieżki rowerowej, albo ścieżka która nagle się kończy i dalej
Tak naprawdę poruszając się w 100% zgodnie z przepisami chyba nigdzie byśmy nie dotarli, bądź w takim czasie że głowa mała....

Problem jest znacznie bardziej skomplikowany.
Pomimo rozwijającej się sieci dróg, lepszych samochodów czas podróży dzisiaj z takeij wawy do Wrocka jest dłuższy niż wiele lat temu. Dlaczego? Za sprawą idiotycznych ograniczeń.

Eeeeee. Co Wy tam wiecie o jeździe przepisowej.
U mnie w robocie jeździ sie zgodnie z rozkładem jazdy, albo zgodnie z przepisami, problem jedynie w tym że jedno z drugim nie idzie w parze.
Jak trasę 45cio minutową chcę zrobić 100% zgodnie z przepisami to przyjeżdżam na pętlę z 10 minut po odjeździe, czyli jakieś 20 minut opóźniony.
Kilka lat temu chcieliśmy podjąć strajk Włoski (wykonywanie obowiązków służbowych w 100% zgodnie z przepisami), i wiecie co zarząd na to?
Zarząd w obawie że nastanie totalny chaos (podobny do tego, w którym zrodziła się nasza galaktyka ) wydał "tajne" pismo do motorniczych że jeśli ktoś podejmie strajk Włoski (będzie wykonywał pracę w 100% zgodnie z prawem) to zostanie zwolniony
Na szczęście owo "tajne" pisemko przeciekło do prasy i pan rzecznik prasowy TW musiał się gruuubo tłumaczyć przed prasą, tydzień później TW miało już innego rzecznika...

JJKILLER napisał(a):Eeeeee. Co Wy tam wiecie o jeździe przepisowej.

Ja osobiście nie wiem nic...

JJKILLER napisał(a):...Zarząd w obawie że nastanie totalny chaos... wydał "tajne" pismo ... i pan rzecznik prasowy TW musiał się gruuubo tłumaczyć ...tydzień później TW miało już innego rzecznika...

Czyli standardowa procedura, jak to mówią - "kowal zawinił, a cygana powiesili".
Zarząd straszył i zapewne ma się nadal dobrze, a rzecznik poleciał. Jak z kolei mawiają Niemcy - "typisch polnische Wirtschaft".
Choć podobne procedury i u nich nie obce

BALKANDRIVER

Balkandriver napisał(a):

JJKILLER napisał(a):Eeeeee. Co Wy tam wiecie o jeździe przepisowej.

Ja osobiście nie wiem nic...

To zależy czym jadę , jak płaszczakiem to ograniczeni prędkości jakoś nie zauważam a jak frotką to żadnych innych

A ja uznaje wszytkie przepisy i znaki oprócz ograniczenia prędkości i niektórych lini ciągłych ( Jrzeuski - sam przyznasz ze do Kutna było tak jak mówie )

żona mnie poprosiła 2 dni temu żebym jej podwiózł klucze do mieszkania które miała pokazać klientowi "na wczoraj".
No więc tak : jazda polem , czerwone światło , zakaz skrętu w lewo , pas zieleni między ulicami , czerwone , na rondzie pod prąd , na jednokierunkowej pod prąd , nie wspomnę o prędkości , to tyle co pamiętam bo nie na wszystko zwracałem uwagę
p.s. Oczywiście wszystkiego się wyprę gdyby władza pytała

Tak sobie pomyslalem ... ciekawe jak by tak 10 Frotek wyjechalo z Zakpca i dojechało do Gdanska wedle prezpisów. Chyba byśmy wylądowali w wiadomosciach dnia

Zapraszamy

JJKILLER napisał(a):Eeeeee. Co Wy tam wiecie o jeździe przepisowej.

Ja wiem, ja, ja !!

Właśnie wróciłem z objazdu Litwy, Łotwy i Estoni.
Tam wszyscy jeżdżą zgodnie z przepisami...
Dwa tygodnie jazdy max 90, a w wioskach 50km/h...
Masakra.

Ale jaka radość po powrocie do kraju