OPEL FRONTERA FANKLUB

Myślę, żeby kupić w teren i na eskapady typu łażenie po lesie chociażby w roztopy buty taktyczne, ewentualnie wojskowe, bo już mam dość błota wlewającego się przez gorę adidasów i gubienia butów w grząskim terenie A chcę, żeby to było coś lepiej trzymającego nogę niż zwykłe kalosze i żebym mogła założyć też w zimie (ewentualnie wkładając cieplejszą wkładkę do buta i skarpety). Nie ukrywam też, że dość mocny but by mnie zadowolił (czy jest konieczne szycie podeszwy? bo klej wydaje mi się mało wytrzymały), żeby nie musieć zmieniać co rok. Ma ktoś takie buty, lub jest na tyle obeznany, żeby coś polecić?
Teraz tak: mam na ten cel przeznaczone maksymalnie 200 zł, niestety i tu muszę iść pewnie na kompromis, coś mniej ale niższa cena, zrozumiałe.
Nie szukam też klasycznych glanów, czy ciężkich całych skórzanych buciorów, wolałabym coś w miarę lekkiego.
Wiadomo, czasem trzeba chwile podziałać w błocie, kałuży, jak to w terenie, więc nieprzemakalność byłaby na miejscu, tak jak i "oddychalność" buta.
No i mam małą stopę (37/38), więc nie każdy model ma taki rozmiar.

Coś w tym typie, z resztą takie znalazłam do tej pory:
1) http://allegro.pl/buty-trekkingowe-surplus-security-membrana-asg-39-i2370201253.html
2) http://allegro.pl/buty-taktyczne-z-zamkiem-ykk-czarne-38-5-us-i2367539232.html
3) http://allegro.pl/buty-taktyczne-security-ochrona-thinsulate-roz-38-i2385406006.html
4) http://allegro.pl/buty-protektor-grom-742-r-38-nowe-wojskowe-i2364326223.html
5) http://allegro.pl/lekkie-buty-taktyczne-gutti-magnum-38-i2378157662.html
6) http://allegro.pl/buty-wojskowe-starforce-czarne-wysokie-ochrona-46-i2390521285.html

Co o tym sądzicie? Jestem świadoma, że może z któregoś z wymagań będę może musiała zrezygnować, chociaż lepiej by było nie.

Kup sobie polskie desantówki, lub BSy (buty wojskowych spadochroniarzy) Ja mam desantówki (jeszcze te stare - skórzane) od 12tu lat

Prawie wszystko o butach [url]http://www.tactical.pl/forum/index.php/board,12.0.html[/url]

Czester 3477 napisał(a):Prawie wszystko o butach [url]http://www.tactical.pl/forum/index.php/board,12.0.html[/url]

Faktycznie prawie, bo nic dla siebie tam nie znalazłam

JJKILLER napisał(a):Kup sobie polskie desantówki, lub BSy (buty wojskowych spadochroniarzy) Ja mam desantówki (jeszcze te stare - skórzane) od 12tu lat

killer!!
na Teutates'a co ty jej polecasz!!
Przecie to kobietka. Ma delikatne smukłe stópki. Zmasakrują ją te archaiczne buty. Kobiece stópki wymagają specjalnej ochrony. Mają ją chronić buty a Ty jej polecasz coś co zamieni jej stópki w obolałe podeszwy...

RudeBoy napisał(a):. Mają ją chronić buty a Ty jej polecasz coś co zamieni jej stópki w obolałe podeszwy...

Zacytuję Tomiego - "Twardym trza być !!"


Ja w terenie używałem wysokich skórzanych butów roboczych, ze stalkapą firmy REIS. Bardzo wygodne, miałem w wersji ocieplanej, miały podeszwe niedajaca sie przebić i były nieprzemakalne.

RudeBoy napisał(a):Przecie to kobietka. Ma delikatne smukłe stópki. Zmasakrują ją te archaiczne buty. Kobiece stópki wymagają specjalnej ochrony. Mają ją chronić buty a Ty jej polecasz coś co zamieni jej stópki w obolałe podeszwy...

Dlatego szukam czegoś lekkiego, stąd nie całe skórzane, tylko z membraną, czy jakimś nylonem..
najbardziej podobają mi się te pierwsze, Surplus, ale niestety właśnie mam do nich stópkę za małą i nie ma dla mnie rozmiaru, no i opinie o ich wytrzymałości są różne. Sama nie wiem, to bardziej męskie buty tego typu i czuje się zagubiona w temacie..

Przecież napisała że chce coś wytrzymałego, i żeby co rok nie kleić.
Buty do nogi (a raczej nogi do butów) układają się przez pierwszy miesiąc, później jest już z górki.
Ja w traperach brykam od 25ciu lat i nawet nowe opinacze nie robią mi już otarć, jedyna zasada to przez pierwszy miesiąc wiązać je "na luźno", po miesiącu można już "na sztywno".
Mi 2 lata temu desantówka uratowała staw skokowy, kiedy to wychodząc do zwrotnicy krzywo postawiłem stopę na krawędzi przystanku, tak że zobaczyłem własną podeszwę. Kość piszczelowa odkleiła się od stawu rozrywając go, i gdyby nie desantówki zawiązane "na sztywno" to kość rozerwała by skórę zrywając ścięgna i wychodząc z boku nogi.

Również polecam najzwyklejsze desanty/skoczki WP w wersji standardowej lub opinacze, ewentualnie wprowadzone niedawno desanty letnie WP z cordurą http://allegro.pl/buty-trzewiki-letnie-wz-926-wojas-26-40-i2381963623.html.
Kupić sobie do tego jakieś dobre wkładki i skarpety i wszystko śmiga jak trzeba. Tylko nie wiem jak będzie z małym rozmiarem, z reguły takich nie brakuje, ale nie wiem czy jednak aż tak małe bywają dostępne.

Fajne! Tylko mojego rozmiaru nie ma

Jesteście wariatami
Polecać kobiecie takie trepy.
Killer przez pierwszy miesiąc to jej stopy dopasują się do tych butów a nie odwrotnie.
Takie buty polecać można było 15 lat temu a nie dziś...

Jak już mają być tanie wojskowe to 1000 razy wygodniejsze i miększe są te buciory co nasi w Afganie i Iraku noszą.

RudeBoy napisał(a):Jak już mają być tanie wojskowe to 1000 razy wygodniejsze i miększe są te buciory co nasi w Afganie i Iraku noszą.

Te DESERT-Y, takie kremowe? Podobno nawet są ciepłe i nie przemakają za bardzo

Zula napisał(a):

RudeBoy napisał(a):Jak już mają być tanie wojskowe to 1000 razy wygodniejsze i miększe są te buciory co nasi w Afganie i Iraku noszą.

Te DESERT-Y, takie kremowe? Podobno nawet są ciepłe i nie przemakają za bardzo

tak te
ja ich nie miałem ale kumpel po Iraku w tym śmigał i mówił, że super. Bez porównania do tych przestarzałych trepów.
A i z rozmiarem nie powinnaś mieć problemu.

Ale i tak myślę, że najlepiej kup sobie takie...
http://www.outletchristianlouboutinuk.c ... 875057.jpg

RudeBoy napisał(a):Jesteście wariatami
Polecać kobiecie takie trepy.
Takie buty polecać można było 15 lat temu a nie dziś...

Ciężko trafić na trwalsze, mam wielu znajomych, którzy powracali do tych butów, jak zbłądzili kupując po drodze inne. Nawet tzw. Kupczaki za 400zł nie są takie dobre.

RudeBoy napisał(a):Jak już mają być tanie wojskowe to 1000 razy wygodniejsze i miększe są te buciory co nasi w Afganie i Iraku noszą.

Tylko te akurat nie lubią wody, dość szybko przesiąkają.

Przypomniało mi się, że dużo lepsze i wygodniejsze (tak twierdził jeden z moich kolegów) są buty niemieckich wojsk BW, nawet znalazłem aukcję w odpowiednim rozmiarze http://allegro.pl/buty-wojskowe-bundeswehr-haix-r-240-95-i2383352937.html. Tylko cena ciut większa niż założona, ale nieznacznie.

RudeBoy napisał(a):Ale i tak myślę, że najlepiej kup sobie takie...http://www.outletchristianlouboutinuk.c ... 875057.jpg

Takie dopiero co kupowałam zimowo-wiosenne, następne za jakiś miesiąc

Kurcze no mam zagwostkę z tymi butami, chciałabym jak najlepsze znaleźć, a w Krakowie jak na złość sklepów z takimi jak kot napłakał, bo bym chodziła i mierzyła. We Wrocławiu by były, a jakże, w Wawie taż, a u mnie słabizna. Dlatego pytam internetowo...

No nie wiem co ci powiedzieć, osobiście nie mam zaufania do butów, które wymieniłaś w pierwszym poście. Kiedyś sam miałem zakupić jakiś model Mil-Tec'a, ale mi przeszło. Z pozoru wyglądają ładnie, ale są raczej stosunkowo delikatne. Kolega takowe zakupił i nie był zadowolony, długo nie wytrzymały. Niemniej jednak należy się zastanowić nad pojęciem "łażenie po lesie". Tego typu buty szybko się rysują, przecinają o patyki, jeżyny itp., bo wierzchnia skóra/powłoka jest raczej cienka, a wtedy szybciej przemiękają (nawet dot. to Kupczak'ów za 400zł). Ale podejrzewam, że do spokojnego łażenia w łatwym terenie powinny się nadać. Twój wybór.

Kupowanie butów przez neta to hardcore jak dla mnie. Nie wyobrażam sobie kupić buty bez przymierzania.

RudeBoy napisał(a):Kupowanie butów przez neta to hardcore jak dla mnie. Nie wyobrażam sobie kupić buty bez przymierzania.

święte słowa, dać mu wódki.

Nie zamierzam kupić bez przymierzania Tylko zanim będę kombinować jakby tu jechać gdzieś, żeby przymierzyć muszę wiedzieć które najchętniej bym wzięła, bo nie będę jeździć po całym kraju, żebymierzyć buty, których nie zamierzam kupić

A kupczaków za 400 i tak nie kupię, bo nie mam na ten cel przeznaczone tyle kasy...

Buty miałyby być przede wszystkim w teren off-roadowy, może czasem do lasu, ale nie żadne zaawansowane bieganie, czy podchody, czy inne zabawy terenowe, po prostu na dłuższe spacery. Po prostu samo łażenie po błocie, czasem dość głębokim, wydaje mi się dla butów sporym wyzwaniem

Do głębokiego błota to tylko gumiaczki np. w muminki