Strona 1 z 2

Piątek 13-go... :/

PostNapisane: 14 sty 2012 19:47:42
przez Pawel
Nie jestem przesądny, ale ostatni piątek, 13-go, dał mi w kość... :wsciekly:
W pracy nie zdałem egzaminu, ale mam tydzień na naukę... Rozbito mi trochę Forda (https://lh6.googleusercontent.com/-doUw ... ie0030.jpg), a we Frocie w ciągu chwili, w mieście pod sklepem, padł mi akumulator. :shock: Zdechło bydle całkowicie, ani jedna kontrolka się nie zapaliła, padła któraś cela. Odsłużył ...3,5 roku... :shock: :wsciekly: Dziś musiałem kupić nowy.

Tak zakończył się ten pechowy dzień: (fotka zrobiona około 23.00)
Obrazek

...a tak się zaczął: :wsciekly:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Napadało białego syfu, nic nie odśnieżone, ślisko jak cholera...


Może "wypłakanie" się da upust frustracji... :niewiem: Ktoś się jeszcze wypowie :?:


P.S.
Jako, że niechcący wdarła mi się "spora" literówka, a złych zamiarów nie miałem, i pewne osoby, poinformowane przez jeszcze inne osoby, poczuły się dotknięte, post został edytowany, a za powstałe "szkody moralne" Przepraszam... :oops:

Re: Piątek 13-go... :/

PostNapisane: 14 sty 2012 20:55:11
przez galaxy
u mnie lajcikowo , tylko antene CB skroili :cry2:

Re: Piątek 13-go... :/

PostNapisane: 14 sty 2012 21:37:57
przez jrzeuski
galaxy napisał(a):tylko antene CB skroili :cry2:
Że też komuś się chce po coś takiego ryzykować :shock: Ja mam antenę za 50zł z marketu i robi :>: Nawet mi do głowy nie przyszło ją chować jak zostawiam gdzieś auto na mieście.

Re: Piątek 13-go... :/

PostNapisane: 14 sty 2012 21:45:23
przez galaxy
jrzeuski napisał(a):
galaxy napisał(a):tylko antene CB skroili :cry2:
Że też komuś się chce po coś takiego ryzykować :shock: Ja mam antenę za 50zł z marketu i robi :>: Nawet mi do głowy nie przyszło ją chować jak zostawiam gdzieś auto na mieście.


u mnie jak kupiłem był już na zderzaku jakiś zdezelowany lemm, na stałe przykręcony nakrętką , to nie mogli odkręcić i wyrwali bat i oprawę cewki została cewka ale to już szajs, też myślałem że nikt na taką antenę się nie połaszczy , ale jak widać ...

Re: Piątek 13-go... :/

PostNapisane: 15 sty 2012 05:17:10
przez vix
tyle snieguuu :) ale fajnie :) u nas moze ze 3 cmna trawie lezy :/ u mnie piatek 13stego zakonczyl sie nie udana proba kotwicy pod wincha ktora nie robi :( cala sobote robilem nowa ktora juz dziobie :)

Re: Piątek 13-go... :/

PostNapisane: 15 sty 2012 13:47:33
przez KAMIL 73
Ja urodziłem się w piątek 13-tego i na szczęście takie dni mnie nie ruszają, ten przeleciał mi całkiem przyjemnie - lajcik. :boss:

Re: Piątek 13-go... :/

PostNapisane: 15 sty 2012 17:28:08
przez FROTERKA
Mój mąż codziennie pracuje do 17.00. W piątek jego kolega (mieszkający u nas na wsi tylko niżej) z pracy miał wizytę księdza i w związku z tym chcieli skończyć wcześniej. Ale tenże kolega przewiercił kabel od prądu i kolanko od wody więc byli w domu na... 23.30. :pomidor:

Re: Piątek 13-go... :/

PostNapisane: 15 sty 2012 17:37:21
przez jrzeuski
Ja tam po prostu czarnej zarazy nie wpuszczam do chałupy :D

Re: Piątek 13-go... :/

PostNapisane: 15 sty 2012 17:48:51
przez Pawel
jrzeuski napisał(a):Ja tam po prostu czarnej zarazy nie wpuszczam do chałupy :D

:>:Obrazek



...a jak im się niechcący uda wejść to... Obrazek

Re: Piątek 13-go... :/

PostNapisane: 16 sty 2012 09:20:55
przez Ironcruz
też chcę tyle śniegu przed domem!! a 13go leciałem samolotem i żyję.

Re: Piątek 13-go... :/

PostNapisane: 16 sty 2012 11:09:10
przez JJKILLER
Pawel napisał(a):
jrzeuski napisał(a):Ja tam po prostu czarnej zarazy nie wpuszczam do chałupy :D

:>:Obrazek
...a jak im się niechcący uda wejść to... Obrazek

A u nas czarny był :? i mnie z pokoju kobity wyciągnęły żeby go słuchać :?
Najgorsze że babka (która jest po udarze i z nami mieszka, i ciągle chodzi z radyjkiem nadającym Radio ma w ryja) wyraziła chęć aby w każdy pierwszy piątek miesiąca czarny do niej przychodził na "mini mszę" i spowiedź :wsciekly:
Kur... jeszcze tego nam brakowało :wsciekly:

Re: Piątek 13-go... :/

PostNapisane: 16 sty 2012 11:56:50
przez markus
ja bardziej nawrócenie widzę w najbliższej przyszłości u Ciebie JJ. :banan?:

Re: Piątek 13-go... :/

PostNapisane: 16 sty 2012 12:14:16
przez FROTERKA
Babka - klimaty jak u Kiepskich. :D :D

Re: Piątek 13-go... :/

PostNapisane: 16 sty 2012 12:24:37
przez markus
hahahahah, jak to przeczytałem to w mojej głowie wyobraziłem sobie killera z mocnym w dłoni i w dresach wojskowych kolor zieleń :>:

Re: Piątek 13-go... :/

PostNapisane: 16 sty 2012 12:59:39
przez Odoll
Ja nigdy nie zapomnę historii jak swego czasu pojechałem do mojej obecnej wife z wizytą , wchodzę do chałupy i widzę przerażenia w oczach Obrazek przyszłych teściów , czarny ma zaraz wpaść z wizytą , krzyż i świece na stole a tu ANTYCHRYST w chałupie Obrazek Prawie mi tam zeszli , chcieli zamykać w pokoju żebym go nie widział bo jeszcze z domu wyrzucę :killer: :mrgreen:
Musiałem ich uspokajać że przez te pare minut to zacisne zęby i zdzierżę chłopa Obrazek i postaram się nie wybuchnąć Obrazek ale kamień spadł im z serc dopiero jak wyszedł :mrgreen:

Re: Piątek 13-go... :/

PostNapisane: 16 sty 2012 13:42:09
przez JJKILLER
markus napisał(a):ja bardziej nawrócenie widzę w najbliższej przyszłości u Ciebie JJ. :banan?:

Markus, Ja Cię proszę :evil:
Ja już jestem nawrócony :wsciekly:
Jak jasna cholera NAWRÓCONY!!!
Tylko po jaki ch... ma mi się czarny po chałupie pałętać i zglądać po kątach :killer:

Re: Piątek 13-go... :/

PostNapisane: 16 sty 2012 13:46:37
przez markus
Jesteś widzę tak nawrócony jak ja!!!!! :beer:

Re: Piątek 13-go... :/

PostNapisane: 16 sty 2012 15:41:38
przez Zula
Do nas czarny już sie nawet nie zapowiada, że będzie chodził, bo wie że nic mu po tym. Kiedyś jak chodził to nas nigdy nie było, a teraz po prostu nie wpuszczamy :D

Re: Piątek 13-go... :/

PostNapisane: 17 sty 2012 00:05:10
przez Balkandriver
Bo to my próbujemy nawracać czarnych. Tyle, że oni nawracanie rozumieją jako ZAWRACANIE spod naszych drzwi :) No i dobrze :>:

BALKANDRIVER

Re: Piątek 13-go... :/

PostNapisane: 17 sty 2012 10:06:58
przez pavca
Ha to i ja się pochwalę że od lat nie zapraszam "koperciarzy" w koloradkach na salony :)

A dodam wracając do tematu że w piątek 13, ten piątek 13 gościu cofając wjechał mi w narożnik zderzaka przedniego. Szkoda praktycznie żadna, ale jest okazja wyciągnąć parę stówek z ubezpieczenia i zainwestować w autko :)

Pech to czy szczęście ?