OPEL FRONTERA FANKLUB

Dzisiaj na spacerze przechodziliśmy koło miejsca w którym ludzie wysypują śmieci. Wysypują tam od dawna, nic z tym się nie dało zrobić bo nikogo nie złapali. Dzisiaj jednak dorzucono tych śmieci, a konkretnie części z rozbiórki aut(mondeo, kilka deawoo, maluch) jest tego pełno. Były też tam szyby samochodowe, na dwóch nie było nr, ale na jednej są. Nr z Sosnowca,więc pewnie auto było sprzedane i przyjechało tutaj. Porobiłem zdjęcia tego wszystkiego, numerów też.

I się dowiedziałem kto to wyrzucił.

Można coś z tym zrobić? Do kogo to zgłosić i czy coś to da. I ile może dostać mandatu, czy tylko 500zł?

Brawo za obywatelską postawę.

Spróbuj uderzyć tutaj.
http://www.krakow.pios.gov.pl/kontakt.php

Jak sami nie podejmą tematu to może Ci powiedzą jak to ugryźć co by ktoś poniósł należyte konsekwencje.

straż miejska,policja,nadleśnictwo,ochrona środowiska- każdy z tych organów powinien być zainteresowany w/w przypadkiem tym bardziej że są ciekawe dowody i być może po nich uda się ustalić winowajce.

Napisaliśmy maila do WIOŚ-u, czekamy na rozwój sytuacji.

nie czekajcie na odpowiedź na maila !!!
nie wiem jak gdzie indziej ale u nas (kuj-pom) takimi sprawami zajmuje się bezproblemowo policja
takie sprawy traktowane są bardzo poważnie i dość szybko załatwiane dopóki śmieci "świeże" nie warto zwlekać
mój przyjaciel jest policjantem w dochodzeniówce więc mam info z pierwszej ręki
taka sprawa jest nawet fajna bo jak macie wiarygodne podejrzenie kto to zrobił
to chłopaki się ucieszą bo sprawa prosta mało roboty i u komendanta plusy bo wykrycie wzrasta
kary są dosyć duże za takie zachowanie więc naprawdę warto to zgłosić bo drugi raz zastanowią się dwa razy zanim wyrzucą
gratuluję postawy w końcu przyroda to nasze wspólne dobro

Co trzeba na policji przedstawić? zdjęcia tylko czy pisać coś?
koleś ma 21lat i jest z mojej ulicy, ale tak nie może być. Drażni mnie takie coś bardzo.



On kupuje auta i sprzedaje chyba na złom, tylko jest tak tępy, że wyrzuca nawet dobre lampy po rozebraniu.

Jak to Twój sąsiad to może podejdź do tego debila i powiedz mu, że ma czas do jutra do rana na posprzątanie tego syfu bo jak nie to idziesz na policję...
Choć sam nie wiem czy to dobry pomysł dawać idiocie szansę...

Mógł bym tak zrobić, ale pewnie sobie nic z tego nie zrobi, albo wywali gdzie indziej.

dwie wersje zgłoszenia obie dobre
do swojego dzielnicowego można telefonicznie powie dalej co i jak
do straży leśnej (nadleśnictwa) w obwodzie którego znajduje się wysypisko
jak się nie wie jakie to nadleśnictwo najlepiej zapytać jakiegoś myśliwego z okolicy
pewnie nawet będzie znał namiary do straży leśnej
co do kar to oprócz kary pieniężnej dostaje się jeszcze nakaz wywiezienia i utylizacji śmieci
więc jak się nazbierało to trochę zapłaci
co do ostrzegania sprawcy odradzam jak znam życie prędzej przejrzy śmieci i usunie rzeczy które mogą doprowadzić do niego
niż usunie śmietnisko

Nie ma co dawać idiocie szansy, tylko jak dostanie porządną kare to się może nauczy. Bo wywalanie śmieci po lasach to chamówa jest i tyle, niech gnój ma u siebie jak lubi.
Powinien mu ktoś taki śmietnik na podwórku zrobić, niech zobaczy jak fajnie jest między śmieciami chodzić.

Zula napisał(a):Powinien mu ktoś taki śmietnik na podwórku zrobić, niech zobaczy jak fajnie jest między śmieciami chodzić.

Jeśli rozbiera samochody na części, to pewnie ma na podwórku jeszcze większy syf

bezwzględne zapodać go do "oclenia"
To tylko ze względu na takich półgłówków, jest w naszych lasach śmietnisko i nadleśnictwo nie ma żadnych skrupułów by każdego kogo najedzie w lesie to miesza z gówn..em!!
Bo oczywiście wychodzi z założenia, że ktokolwiek pojawi się w lesie to tylko po to by wyrzucić śmieci!!+
nie ma szansy dla gnoja, nie pytaj o więcej. Cyc ma na zakup gratów, to będzie miał na posprzątanie!!!

Niedaleko mojego podwórza też ktoś wyrzuca śmieci, ale jak do tej pory nie mogłem go spotkać, tyle, że ja to najpierw pysk obiję,a dopiero później zadzwonię po Policję. Raz przyszli strażnicy miejscy, że powinienem to sprzątnąć to ojciec ich popędził bo niby z jakiej racji sprzątać na nie swoim, a poza tym to oni są od pilnowania, żeby nie śmiecić... Niestety mam też kawałek lasku pod miastem i tam też jakaś menda wyrzucała śmieci i musiałem je posprzątać, ale chyba złapali tego cwaniaka bo od dłuższego czasu nikt nic nie wyrzucił.

Sprawa jest taka z tego co pamiętam że człowieka najlepiej na gorącym uczynku złapać i wtedy powiadomić Policję Straż miejską czy jakąś inną. Można zrobić zdjęcia ale nie koniecznie po prostu można pójść do dzielnicowego lub do człowieka od wykroczeń i złożyć zawiadomienie o popełnionym wykroczeniu . Oczywiście trzeba mieć na uwadze że trzeba będzie przejść się do Sądu na sprawę ale myślę że warto Sad może orzec do 5000 pln jeśli się nie mylę . Sam miałem kiedyś taką sytuację że jadę frotką po lasku patrzę a tam gość z forda syf wywala więc już go na oko wziąłem i jak ruszył jadę za nim a on całą drogą no to go HALT i koleś 2 promile wydmuchał i to jest w porządku a trzeba było pojechać do śmietnika