Cytuję:
" Wbrew temu, co sądzą niektórzy, nie są to zwykle samochody pochodzące z przestępstw.
Większość takich przypadków to efekt uboczny obowiązujących w naszym kraju przepisów rejestracyjnych.
Używane auto można zarejestrować w polskim urzędzie pod warunkiem, że było zarejestrowane za granicą.
Jeśli zostało ono trwale wyrejestrowane lub nigdy nie miało normalnej rejestracji, nie ma szans na uzyskanie dopuszczenia go do ruchu!
Może to dotyczyć np. pojazdów, które po poważnych wypadkach lub nawet tylko uszkodzeniach podzespołów zostały urzędowo uznane za nienadające się do dalszej eksploatacji i wyrejestrowane z odpowiednią adnotacją w dokumentach.
Auto z takim wpisem w dowodzie rejestracyjnym lub karcie eksportowej staje się z mocy prawa złomem, nawet jeśli w polskich warunkach naprawa byłaby opłacalna.
Brak prawa do rejestracji nie musi jednak wynikać z wypadkowej przeszłości samochodu.
Często wymaganych dokumentów nie mają np. auta odkupione od służb lotniskowych (używane wyłącznie na terenie portu lotniczego),
pojazdy z demobilu kupowane na aukcjach od zagranicznych służb mundurowych czy też samochody pokradzieżowe, sprzedawane przez ubezpieczycieli. "
A co do wyglądu to może SHL-kę ( lub też silnik starego poczciwego komarka z lat '70 one były "jajowate")
Wszystko zależy od tego co chcesz osiągnąć : przy słabym silniczku a np. szerokim kołem musiałbyś kombinować z trybami żeby to jechało, a w "dużej" ramie będzie trochę dziwnie wyglądać malutki silnik . Jeśli już coś kombinować to mając silnik zrobić resztę do niego , a jak się znudzi dorwać większy silnik i tworzyć następne wozidełko

.