no bo kto jeszcze nie żonaty to normalne, że szuka dla siebie damy z własną Frotką, żeby mu jego własnej nie podbierała moja żona nie ma swojej Frotki niestety ale szczęście w nieszczęściu, że nie podziela mojej pasji i mam Frocię tylko dla siebie nie przeszkadza to jednak oglądać się za pięknymi paniami w pięknych autach
Chyba coś w tym jest, bo ja z kolei we Frotkach jeżdżacych o Kielcach widzę samych facetów. Rozumiem, że nie chcą oddać swoich aut pięknym kobietom, żeby nikt się za nimi nie oglądał . Dobrze, że ja mam swoją...
Aaa, widzisz- gość jest mądry i nie reklamuje się widocznie na Naszej Klasie, czy innych tego typu inwigilacyjnych portalach. Bo by go przed Tobą Killerówna znalazła
Czarny (ciemny) Sport na MTkach, na blachach WSI widziany w Siedlcach pod wiaduktem kolejowym ok. godz16.00. Przyznaj się że jeździsz po moich rogatkach i nie masz z kim jeździć!!!
Pozdrowienia dla kolegi z zielonego sporta na lexusach stojacego koło hali targowej w Krk a dzisiaj jeźdzącej po pustynii Jak Ci przyjdą naklejki to oklejaj
Cześć brum miło, że o mnie pamiętałeś na pustyni było na prawdę wypas szkoda że w tak małym gronie może nastepnym razem wezme ze sobą jeszcze kilka terenówek to będzie można poszaleć bardziej. Co do naklejek to sam nie wiem gdzie się podczepić żeby sobie takie skombinować... Jest jakiś temat że mają być dla klubowiczów z małopolski z dodatkowym napisem więc póki co czekam
Tak z ciekawości zapytam czyja była ta frotka co stała przy przemszy?
Srebrna Frota była nie wiadomo czyja, ale gdzieś z moich okolic. Wcześniej jej nie widziałem. A coś się na pewno zorganizuje więc będziesz miał się wykazać
Wczoraj ok.15.45 pod Tesco na Wielickiej w Krakowie mignął mi szaroniebieski (ciemnawo już było więc może się mylę) long z dużą ilością naklejek o numerze rej. RZ...
...ja w tym czasie trochę pośpię, tym bezruchem się napieszczę...
Tak, mężczyźni jeżdżą lepiej niż kobiety. Ale ilu potrafi prowadzić auto w szpilkach...
Ogranicza mnie tylko pojemność i maksymalny moment obrotowy!
Po pierwsze: opony, po drugie: opony, po trzecie... kierowca !