Witaj,
Też mam pokrowiec i też miałem obawy (w końcu w dzikim kraju żyjemy), że byle gnój peta zakiepuje, nóż wypróbuje, nakleję zerwie, tak, dla jaj, w końcu, że zap... w całości, a cooo.
Ale szybko porzuciłem te myśli, otwartym człowiekiem jestem i wierzę w ludzi, a stereotypy takiego myślenia staram się przełamywać.
I od kilku lat pokrowiec w całości mam.
Sądzę, że warto założyć, w końcu do tego służy, albo alternatywnie zrobić w domu "kącik 4x4" i tam go eksponować z innymi gadżetami off-roadowymi
Ale to chyba nie ma sensu.
Życzę Twemu pokrowcowi szczęścia!
BALKANDRIVER