Ja czekalam na dwie paczki, ktore mialy byc dostarczone DHL we wtorek. Pierwsza - nie wiem jakim cudem w systemie im sie wstawil moj stary adres (ktorego nadawca nawet nie znal, na liscie przewozowym adres poprawny) i paczka pojechala tam, dwa dni to trwalo, zeby przywiezli ja jednak do mnie, bo nastepnego dnia juz po poprawie adresu kurier pojechal... znowu tam. Druga paczka - kabaret. We wtorek niby przekazana kurierowi, ale kurier z nia nie wyjechal, do dzisiaj codziennie status - zeskanowana w centrali, przygotowana do przekazania kurierowi. Lezy na magazynie od poniedzialku, codziennie dodaja, ze przygotowana do doreczenia, tak sobie lezy. Jest piatek. Od trzech dni do nich dzwonie kilka razy dziennie ze zjebka, efekt jest taki, ze jutro jade po paczke 45 km, bo nie bede czekac, az moze kiedys ktos paczke warta kilka stow znajdzie w koncu i bycmoze mi dostarczy. Bardzo im jutro wspolczuje rozmowy ze mna
