Witamy ! |
---|
|
JJKILLER napisał(a): A co do przykładu z tramwajem, mam tak codziennie i zawsze wychodzę z założenia że przyjezdni mogą nie znać miasta więc staram sie każdemu pomóc, a nawet jak widzę że ludzisko jest zagubione to pytam czego konkretnie poszukuje i staram się wytłumaczyć na jakim przystanku ma wysiąść i jak dalej iść.
JJKILLER napisał(a):
[...] motorowy już dostał światło, i jeśli nie popędzi guzdrały to guzdrała zafunduje motorowemu i reszcie pasażerów 2min opóźnienia, a 2min to jest wg. rozkładu jazdy wypuszczenie i wpuszczenie pasażerów oraz dojechanie do następnego przystanku. Jeśli na następnym przystanku kolejny "uprzejmy" pasażer zafunduje nam 2min opóźnienia to na trzecim przystanku już mamy na plecach następny wóz, a na czwartym przystanku będzie stał kolejny "uprzejmy" pasażer, który nam ch..i nawtyka że jesteśmy opóźnieni a On akurat spieszy się na pociąg. Dodatkowo przez te suma sumarum 4 minuty opóźnienia na następnych przystankach zbierze się więcej pasażerów, którym notabene wejście zajmie więcej czasu. I tak dzięki nadmiernej uprzejmości motorowego, który nie chcąc nikogo urazić dzwonkiem nie dzwoni na guzdralców, wszyscy jadą opóźnieni, nikt nie zdąża na pociąg, motorowy przyjeżdża na pętlę (na której miał 4min postoju) 8minut opóźniony. I jak myślisz kolego, jeśli już z pętli wyjedzie 4minuty w plecy to co będzie dalej???
I tak dzięki uprzejmości Pana motorniczego wszyscy są wkur..., prawie wszyscy. Prawie, ponieważ pasażer, który nie został popędzony przy wsiadaniu, dzięki swojej ignorancji i niewiedzy jest szczęśliwy że WSIADŁ spokojnie do tramwaju, choć szczęście w końcu jednak zamieni się w złość bo... "jak ten jeb...y tramwajarz się pier...ł że nie zdążyłem na pociąg?!?!"
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość