Beznadziejne zachowanie kierowców w PL

[drech]

Kto ma pojazd w 100℅ zgodny z obowiązującymi przepisami niech pierwszy rzuci kamień (czy kamerę?) a kto chociaż raz wjechał do lasu (oczywiście po drodze innej niż publiczna bez stosownego zezwolenia) może wpłacać po pięć stów na moje konto.

[renowator]

I po pięć złotych sporo by się nazbierało

[Odoll]

Kto ma pojazd w 100℅ zgodny z obowiązującymi przepisami niech pierwszy rzuci kamień (czy kamerę?)

Mój płaszczak spełnia te wymagania

kto chociaż raz wjechał do lasu (oczywiście po drodze innej niż publiczna bez stosownego zezwolenia) może wpłacać po pięć stów na moje konto.

Płaszczakiem NIGDY mi sę to nie zdażyło
To teraz kto komu i ile wpłaca

[Dominika_89]

To ja tez cos napisze "a propo" beznadziejnych zachowan kierowcow.

Podjezdzam wczoraj na swoj parking i widze,ze u sasiadow jest niezla rysa (osobowka,maly Rover), u mnie z boku na tym metalowym grillu czy jak to sie zwie,jest biala drobna kreska,ktora juz byla.Wysiadlam i poszlam glupia do sasiadow,spytac czy to ich samochod i czy mieli ryse,bo maja.Przy czym zaznaczylam,ze to nie ja,bo wjezdzajac juz to bylo,a poza tym poczulabym i uslyszala.I co sie okazalo??Nie trzeba dlugo zgadywac...ze to moja sprawka... Krzykneli sobie 500zl... Takze ja juz nie bede reagowac jesli chodzi o samochody,bo potem wychodza takie kwiatki..Szkoda,ze kierowcy nie maja cywilnej odwagi sie przyznac,a osoba ktora poinformowala wychodzi na najgorsza.

[Semir]

Mam nadzieje ze nie zapłaciłam. Bo to zwykle wyłudzenie i pewnie o tym wiedzieli.

Ps fajnych masz sąsiadów.

[Dominika_89]

Nie,nie zaplacilam,ale maja moj nr tel.wiedza gdzie szukac I pewnie beda gitare zawracac...
Z tych nerwow zapomnialam jezyka w gebie,moze to i dobrze bo bylam z malym dzieckiem.
Najgorsze jest to,ze nie widzialam nikogo,kto moglby potwierdzic ze to nie ja wjechalam.
Tak jak pisalam gdyby cos to byloby slychac i poczulabym cokolwiek,a jakos nikt do okien nie skoczyl choc byly po otwierane,aa parking jest pod nosem.Nie zawsze uczciwosc poplaca,sorry za te gorzkie zale ale sytuacja miala wczoraj miejsce i jeszcze nie przetrawilam tego.

p.s a sasiad za to krzyknal ok 500zl przy dobrych wiatrach:| rzekomo ok 250zl za element,ponad to niby procz rysy bylo wgniecenie,ktorego nie odnotowalam,bo jeszcze przy niej sprawdzalam czy moze brudne.

[Zula]

Nic nie mają prawa chcieć, żadnych dowodów, jesteś czysta
Jabky co zerknij do Opłaty/ Ubezpieczenia/ Kolizje, opisywałam tam podobna historie

[JJKILLER]

Nie,nie zaplacilam,ale maja moj nr tel.wiedza gdzie szukac I pewnie beda gitare zawracac...
Z tych nerwow zapomnialam jezyka w gebie,moze to i dobrze bo bylam z malym dzieckiem.
Najgorsze jest to,ze nie widzialam nikogo,kto moglby potwierdzic ze to nie ja wjechalam.
Tak jak pisalam gdyby cos to byloby slychac i poczulabym cokolwiek,a jakos nikt do okien nie skoczyl choc byly po otwierane,aa parking jest pod nosem.Nie zawsze uczciwosc poplaca,sorry za te gorzkie zale ale sytuacja miala wczoraj miejsce i jeszcze nie przetrawilam tego.

p.s a sasiad za to krzyknal ok 500zl przy dobrych wiatrach:| rzekomo ok 250zl za element,ponad to niby procz rysy bylo wgniecenie,ktorego nie odnotowalam,bo jeszcze przy niej sprawdzalam czy moze brudne.

Zmierz miarką, od gleby, wysokość tego zadrapania u sąsiadów, i porównaj z wysokością swojego kangura. Jak się nie zgadza choć o centymetr to powiedz sąsiadowi żeby pocałował Cię w dupsko, a jak dalej będzie szukał w dupie mózgu to wezwiesz policję i zażądasz spisania notatki ze zdarzenia, z którą zgłosisz się do sądu w sprawie odszkodowania za pomówienie i fałszywe oskarżenia. Powiedz że będziesz żądała 20tyś zł bo sądy zazwyczaj dają połowę. Wizja zapłaty na pewno otworzy mu oczy.

[Dominika_89]

Killer,moj maz to samo powiedzial,z tym ze nie zmierze,bo samochodu nie ma,przyjezdzaja codziennie do matki zobaczymy czy dzis beda..U mnie ten "kangur" jest na wysokosci 72cm,a to bylo troche na nadkolem u malego starego rovera.U mnie zawsze byla delikatna ryska jakby ktos olowkiem maznal (ktora jest od xxx czasu),a tam jest szeroka na jakies 2-3cm,i dluga na jakies 40... i rzekomo wgniecione.Znalezli jelenia,ktory sam sie podlozyl.Tlumaczylam,ze nic nie czulam,nie slyszalam i juz bylo,a przeciez specjalnie nie zrobilabym tego.

Poczytam,poczytam Zula,dzieki:)