
Witamy ! |
---|
|
Zula napisał(a): zacznie dlubac w nosie![]()
adrianee36 napisał(a):Zula napisał(a): zacznie dlubac w nosie![]()
czesto tak robisz ?
mpl napisał(a):no i znowu wielka wrzawa... zacznijcie jeździć zgodnie z przepisami to będzie spokój...
ali napisał(a):mpl napisał(a):no i znowu wielka wrzawa... zacznijcie jeździć zgodnie z przepisami to będzie spokój...
To jest wzór postawy owcy, niech mnie skubią i kradną a ja spuszczę głowę i poczekam na łaskę pana, a nóż żuci jakiś ochłap w swojej łasce, brawo.
beko26 napisał(a):ali napisał(a):mpl napisał(a):no i znowu wielka wrzawa... zacznijcie jeździć zgodnie z przepisami to będzie spokój...
To jest wzór postawy owcy, niech mnie skubią i kradną a ja spuszczę głowę i poczekam na łaskę pana, a nóż żuci jakiś ochłap w swojej łasce, brawo.
Czy ty udajesz, czy naprawdę nie rozumiesz, że można jeździć wg. przepisów. Ja z małej miejscowości oczywiście nie jestem wiarygodny, mimo, że pracuję w Gdańsku i fotoradary widziałem na oczy. Jeżeli wy, notoryczni łamacze przepisów szukacie poparcia w walce z fotoradarami, abyście mogli przekraczać prędkość i stwarzać zagrożenie na drodze. Jeżeli myślicie, że ktoś żałuje łamaczy przepisów to się chyba mylicie. Porównywanie uczciwych kierowców ( których jest znakomita większość) do owiec czekających na ochłap, jest po prostu chamskie i dziecinne. ( Rzucać piszemy RZ) . Ty jesteś pewnie dumny, ze swojej postawy. Jesteś typem Wilka który rządzi na drodze, ignorując przepisy, śmiejąc się z owieczek jadących 5km/h mniej niż dopuszczalna ( przecież to leszcze ). Pewnie to imponuje pewnej liczbie ludzi ( głównie z marginesu społecznego). Skoro masz prawo jazdy tak długo jak twierdzisz, to pewnie masz jakieś dzieci w rodzinie, które wracając ze szkoły widząc takich ścigaczy. I nie chodzi tylko o wiejskie dzieci wracające poboczem drogi, ale również te z miasta, gdzie rozpędzony samochód wjeżdża na przystanek lub chodnik.
Jeśli chodzi o dłubanie w nosie przy wolniejszej jeździe o którym pisała ZULA. Kto dłubie przy 40 , bedzie dłubał i przy 140, kto zmienia stacje w radiu przy 50 zażyczy sobie również zmianę przy 150.
Czy mentalność Polaków musi byc taka, że wszystko be ? Dlaczego Duńczycy jeżdżą poza terenem zabud. 80 km/h mimo, że mają drogi lepsze od naszych ? Przecież to bogatszy naród, wszędzie zdążą, mają zegarki, planują wyjazd logicznie. NIGDY nie będę popierał łamania przepisów drogowych.
Natomiast, jeżeli ograniczenia są w miejscach bezsensownych, istnieją odpowiednie instytucje które przyjmują takie zażalenia i wiem, że czasami następuje zmiana oznaczeń.
beko26 napisał(a):Może i masz rację, ale próba obrażania chyba poszła w dwie strony. Osobiście przepraszam.Zwracam jednak uwagę, aby nie jeździć na granicy dopuszczalnej prędkości, wtedy uniknie się niepotrzebnych kłótni z policjantem i wykluczy sie ewentualny błąd własnego prędkościomierza.
Może się faktycznie trochę uniosłem, ale tyle sie słyszy i widzi ( żona pracuje w pogotowiu, mamy na wsi TV ), że czasami ....( i znowu zaczynam przytyki...
)
beko26 napisał(a):Tez nie jeżdżę koło szkoły 30/h, ale staram sie nie przekraczać dopuszczalnej. Pamietajmy również, że policjanci w Polsce już rzadko są debilami z wyciągniętymi łapami i nie czepiają się o każde 5km/h więcej ( a tam gdzie fotoradar, to lepiej uważać).
Jeśli chodzi o zachód- popatrz na Szwecję - fotoradary prawie przy każdej tablicy z ograniczeniem i jakoś dają radę. Irlandia owszem poza terenem 80-100 ( czy to aż taka różnica względem Polski?) ale na autostradach tylko 120 . Polska nie jest taka zła, jak niektórzy myślą.
No, ale to wszystko powinno odbywać się w ramach obowiazujących przepisów. Czyli jak na znakach jest 70, ale na drodze szklanka, to się jedzie 20 a jak sucho i ciepło to 70 a nie 120, bo droga dobra, prosta i pusta. Każdy wie, że na praktycznie każdym ograniczeniu jakie są na drogach istnieją warunki, w których da się tam bezpiecznie pojechać szybciej, ale to nie znaczy, że powinno się sobie na to pozwalać. Wiadomo, że dróg szybkiego ruchu mamy mało, więc żeby gdzieś dojechać w sensownym czasie, tzn. bez noclegu po drodze, to trzeba naginać przepisy. W Niemczech autostrad mają bez liku, więc na drogach lokalnych można sobie spokojnie jechać 50 a w miejscowościach normą są "strefy 30" i nikt się o to nie burzy, bo jak chce szybciej i dalej to obok ma autobanę czy jakąś obwodnicę. Niestety u nas państwo postanowiło wykorzystać braki infrastruktury i kosztem kierowców załatać sobie budżet. To prostsze, szybsze i tańsze niż budowa dróg a te całe ględzenie o bezpieczeństwie to tylko przykrywka dla głupich. Wyjścia mamy trzy: jeździć powoli, jeździć normalnie (i płacić) albo obalić ten rząd. Z tym, że to ostatnie nam zupełnie nie wychodzi, bo każdy kolejny jest jeszcze gorszy. Dlatego wielu zagłosowało nogami kupując bilet w jedną stronę z tego kraju.ali napisał(a):I jesze raz napiszę DOBRY KIEROWCA OBSERWUJE OTOCZENIE, OCENIA WARUNKI NA DRODZE I JEDZIE TAK ABY BYŁO BEZPIECZNIE
beko26 napisał(a):ali napisał(a):mpl napisał(a):no i znowu wielka wrzawa... zacznijcie jeździć zgodnie z przepisami to będzie spokój...
To jest wzór postawy owcy, niech mnie skubią i kradną a ja spuszczę głowę i poczekam na łaskę pana, a nóż żuci jakiś ochłap w swojej łasce, brawo.
Czy ty udajesz, czy naprawdę nie rozumiesz, że można jeździć wg. przepisów. Ja z małej miejscowości oczywiście nie jestem wiarygodny, mimo, że pracuję w Gdańsku i fotoradary widziałem na oczy. Jeżeli wy, notoryczni łamacze przepisów szukacie poparcia w walce z fotoradarami, abyście mogli przekraczać prędkość i stwarzać zagrożenie na drodze to ich nie znajdziecie. Jeżeli myślicie, że ktoś żałuje łamaczy przepisów to się chyba mylicie. Porównywanie uczciwych kierowców ( których jest znakomita większość) do owiec czekających na ochłap, jest po prostu chamskie i dziecinne. ( Rzucać piszemy RZ) . Ty jesteś pewnie dumny, ze swojej postawy. Jesteś typem Wilka który rządzi na drodze, ignorując przepisy, śmiejąc się z owieczek jadących 5km/h mniej niż dopuszczalna ( przecież to leszcze ). Pewnie to imponuje pewnej liczbie ludzi ( głównie z marginesu społecznego). Skoro masz prawo jazdy tak długo jak twierdzisz, to pewnie masz jakieś dzieci w rodzinie, które wracając ze szkoły widząc takich ścigaczy. I nie chodzi tylko o wiejskie dzieci wracające poboczem drogi, ale również te z miasta, gdzie rozpędzony samochód wjeżdża na przystanek lub chodnik.
Jeśli chodzi o dłubanie w nosie przy wolniejszej jeździe o którym pisała ZULA. Kto dłubie przy 40 , bedzie dłubał i przy 140, kto zmienia stacje w radiu przy 50 zażyczy sobie również zmianę przy 150.
Czy mentalność Polaków musi byc taka, że wszystko be ? Dlaczego Duńczycy jeżdżą poza terenem zabud. 80 km/h mimo, że mają drogi lepsze od naszych ? Przecież to bogatszy naród, wszędzie zdążą, mają zegarki, planują wyjazd logicznie. NIGDY nie będę popierał łamania przepisów drogowych.
Natomiast, jeżeli ograniczenia są w miejscach bezsensownych, istnieją odpowiednie instytucje które przyjmują takie zażalenia i wiem, że czasami następuje zmiana oznaczeń.
jrzeuski napisał(a):No, ale to wszystko powinno odbywać się w ramach obowiazujących przepisów. Czyli jak na znakach jest 70, ale na drodze szklanka, to się jedzie 20 a jak sucho i ciepło to 70 a nie 120, bo droga dobra, prosta i pusta. Każdy wie, że na praktycznie każdym ograniczeniu jakie są na drogach istnieją warunki, w których da się tam bezpiecznie pojechać szybciej, ale to nie znaczy, że powinno się sobie na to pozwalać. Wiadomo, że dróg szybkiego ruchu mamy mało, więc żeby gdzieś dojechać w sensownym czasie, tzn. bez noclegu po drodze, to trzeba naginać przepisy. W Niemczech autostrad mają bez liku, więc na drogach lokalnych można sobie spokojnie jechać 50 a w miejscowościach normą są "strefy 30" i nikt się o to nie burzy, bo jak chce szybciej i dalej to obok ma autobanę czy jakąś obwodnicę. Niestety u nas państwo postanowiło wykorzystać braki infrastruktury i kosztem kierowców załatać sobie budżet. To prostsze, szybsze i tańsze niż budowa dróg a te całe ględzenie o bezpieczeństwie to tylko przykrywka dla głupich. Wyjścia mamy trzy: jeździć powoli, jeździć normalnie (i płacić) albo obalić ten rząd. Z tym, że to ostatnie nam zupełnie nie wychodzi, bo każdy kolejny jest jeszcze gorszy. Dlatego wielu zagłosowało nogami kupując bilet w jedną stronę z tego kraju.ali napisał(a):I jesze raz napiszę DOBRY KIEROWCA OBSERWUJE OTOCZENIE, OCENIA WARUNKI NA DRODZE I JEDZIE TAK ABY BYŁO BEZPIECZNIE
ali napisał(a):Odnośnie poprawy bezpieczeństwa, może ktos kto pomyka zakopianka kraków-myślenice widział żółty fotoradar w Gaju. Pierwotnie postawiono go aby wyłapywał piratów na ograniczeniu do 50 którzy pędzili od KRK na MYślenice, był słuszny bo zaraz za szczytem było bardzo uczęszczane przejście dla pieszych. Ale że radar był dobrze widoczy dla kierujących to zwalniali i nie przynosił profitów więc obrócono go aby robił foty tym którzy jada od Myślenic w plecy, i postawiono celowo 70 aby było za co karać. Więc zapytam gdzie to całe BEZPIECZEŃSTWO którym podpierają sią na kazdym wywiadzie i w spotach które celowo kręcą ?
beko26 napisał(a): Jeżeli wy, notoryczni łamacze przepisów szukacie poparcia w walce z fotoradarami, abyście mogli przekraczać prędkość i stwarzać zagrożenie na drodze
Odoll napisał(a):http://www.youtube.com/watch?v=RrFvzqWpcU8
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość